miesiąc na zmiany

Problemy z partnerami.

Postprzez california » 14 lis 2007, o 15:58

Dziękuję serdecznie za pomoc.

Ostatnio nawet zapraszalam do siebie bratowa Piotra...chciałam być miła...pomyślałam,ze sie może nudzić jak chlopaki wyjadą.

Wysłałam jej swój numer ale nic nie odpisala:/ to kij z nią

W kazdym razie zmieniam się. Nie jest to łatwe.

Jeszcze jeden mój problem to to, ze zależy mi na opini innych i to bardzo.
Avatar użytkownika
california
 
Posty: 270
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 15:16
Lokalizacja: Bliżej morza

Postprzez ewka » 14 lis 2007, o 18:41

I słusznie... kij z nią.

Opinie innych są ważne, bo chcemy w nich potwierdzenia siebie... mają też złą stronę - można natknąć się na wredoty, których opinie nigdy nie będą obiektywne... jak wtedy odbieramy siebie?

Dlatego (moim zdaniem) warto mieć swoje zdanie w przeróżnych tematach, umieć je obronić i uzasadnić - i nieustannie poznawać siebie... swoje opinie weryfikować, kiedy ma się farta i spotyka ludzi życzliwych i mądrych. Swoje własne zdanie przyda się do tego, aby odróżnić wrednych od życzliwych, opinie życzliwe od złośliwych... w innym razie każdy napotkany człowiek zrobi z nami co chce, bo będzie nam zależało na pochlebnej opinii jego o nas. Kółko się zamyka.


california napisał(a): W kazdym razie zmieniam się. Nie jest to łatwe.

No nie jest, Californio... ale też nikt nam nigdy nie obiecywał, że będzie tylko łatwo i tylko ślicznie.

Życzę wytrwałości
:kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez california » 15 lis 2007, o 17:34

Jak reagować na brak słowa "kocham". Moj Piotrek w ogóle ostatnio tego nie mowi, teraz jak wyjechal pisze smsy, ale tego slowa brak, kiedys ze statku zawsze pisal.

Nie powinnam sie chyba dopominac , prawda? On twierdzi,ze te słowa powinno sie mówić jak najrzadziej.
Avatar użytkownika
california
 
Posty: 270
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 15:16
Lokalizacja: Bliżej morza

Postprzez agik » 15 lis 2007, o 17:59

california napisał(a):Jak reagować na brak słowa "kocham". Moj Piotrek w ogóle ostatnio tego nie mowi, teraz jak wyjechal pisze smsy, ale tego slowa brak, kiedys ze statku zawsze pisal.
wcale nie reagować. jak sama słusznie zauważyłas, piekne czyny lepiej mówia o miłóści niż słowa.
Nie powinnam sie chyba dopominac , prawda? On twierdzi,ze te słowa powinno sie mówić jak najrzadziej.

Mądrze mówi ten Twój Piotrek. To specjalne słowa, na specjalne okazje.
Zbyt często uzywane, traca swoj wyjatkowy charakter.
A mój mi mówi tak- przecież ci juz powiedziałem, słowa obowiązują do momentu, aż mi sie coś zmieni, hi
No cóz nie codzień mamy swięto :D [/quote]
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez ewka » 15 lis 2007, o 18:50

Jak dobrze pamiętam, to kiedyś we wczesnej młodości wydusiłam to ze Słonka. Raz. I skoro to dla niego takie trudne... to co mi z takiego wyduszanego miałoby być? Obejdę się;)

Wzorce z amerykańskich filmów nam tutaj nie pomagają;) Nie sądzę też, że ktoś, kto potrafi to magiczne słowo powiedzieć ze trzy razy na dzień - kocha bardziej. Nigdy w życiu! Trzeba nauczyć się czytać między wierszami... albo szukać takiego, który potrafi na życzenie albo i jeszcze częściej.


:kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez california » 16 lis 2007, o 23:29

Dziś nasza rocznica a on nic nawet nie napisal:( o i taki wlasnie jest. A wczoraj to chcial,zebym dzwonila a dzis jak ja mu tak ladnie napisalam z ww okazji to juz nic juz sie za dobrze poczul i tak wlasnie. Jaka powinna byc moja reakcja?
Avatar użytkownika
california
 
Posty: 270
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 15:16
Lokalizacja: Bliżej morza

Postprzez KATKA » 17 lis 2007, o 00:01

mamy ostatnio na forum plage nieudanych rocznic chyba .....
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez california » 17 lis 2007, o 00:13

Tak właśnie... bzdura


Chciałabym mieszkac w Hiszpanii:))))))))))))))))))))))))

Lubicie słuchać muzyki? Ja uwielbiam. Obojętnie jakiej byle nie techno (przez całą piosenkę te same łup łup)

Dobranoc moi "terapeuci" :))))
Avatar użytkownika
california
 
Posty: 270
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 15:16
Lokalizacja: Bliżej morza

Postprzez KATKA » 17 lis 2007, o 00:18

dobranoc...spokojnej nocy...mi tego ostatnio brakuje ;)
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez ewka » 17 lis 2007, o 01:47

My, kobietki, celebrujemy każdy jubileusz... faceci to chyba tak trochę niekoniecznie - a patrząc na to, że zapominają (nie tylko Twój, California) można przypuszczać, że nie ma to dla nich specjalnego znaczenia. Nie, nie my, kobietki - ale jubileusz. I chyba wcale nie znaczy, że nie kochają;) Oni trochę są z kosmosu - no tak już mają;)

Spotkałam się kiedyś ze zdaniem, że kobieta uczy mężczyznę miłości... i ja myślę, że tak właśnie jest poprzez te właśnie drobiazgi, które wyrażają, a im to wyrażanie przychodzi z takim trudem. To są koszty tej nauki, a ktoś musi je ponieść.

Tak myślę.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez mahika » 17 lis 2007, o 07:07

KATKA napisał(a):mamy ostatnio na forum plage nieudanych rocznic chyba .....


Katuś, miałam Ci napisać już tydzień temu, ale stwierdziłam ze nie ma sensu.
Nasza 4 rocznica w 10 listopada wyglądała tak. Leży Marcin na kanapie, mówi nie mam pieniędzy i ogląda szreka....
Było mi strasznie smutno zwłaszcza ze rok temu jak chciał zebym wróciła do domu to był i bukiet róż i kolacja przy świecach....
Ale ileż mozna? tak co roku? Moze za rok zasłuze na zdechłego kwiatka za 3,5?
:evil:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez KATKA » 17 lis 2007, o 08:36

---------- 07:35 17.11.2007 ----------

:roll: no cóż na zdechłego kwiatka to ja nawet na urodziny nie zasłużyłam ;) teraz się zastanawiam czy będzie anstępna rocznica ;) a może same będziemy sobie świetować ;) hehe mój pierwszy dzień bez płaczu od tygodnia.....kąpiel w piance ....... słoneczny dzień hihija najbardziej oczekuje pierwszego dnia bez wspomnien ale do obchodzenia tego święta potrzebuję jeszcze chyba sporo czasu niestety.....ale kwiatka to sobie kupie już chyba dzisiaj a co mi tam...michała nie widziałam od środy wieczór...niech zobaczy, że ktos o mnie dba...ja sama :lol:

---------- 07:36 ----------

aa Mahikasłońce mój by Ci odpowiedział, ze takich tanich kwiatów niema bo gdyby były to by kupił hehe
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez california » 17 lis 2007, o 11:48

A najlepsze,ze mi kiedys mowił,ze ze swoja eks to comiesiąc w dzien poznania przesyłali sobie życzenia. ....jeden dziad wredny
Avatar użytkownika
california
 
Posty: 270
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 15:16
Lokalizacja: Bliżej morza

Postprzez KATKA » 17 lis 2007, o 12:32

ale z nią nie jest ;)
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez mahika » 17 lis 2007, o 22:35

Oj, Katka, nie pomyślałam!!! Pewnie ze sobie też kupię kwiatka SAMA, przecież JA wiem że sasłużyłam, wszystkie zasłużyłyśmy!!!

California, a ja ze swoim byłym też świętowaliśmy miesięcznice, przez 2 lata, ale też nie jesteśmy juz razem, wiec moze lepiej niech jest jak jest ;)

:kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Odemnie dla Was :) Z okazji naszych rocznic ;)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 571 gości

cron