Macierzyństwo...

Rozmowy ogólne.

Postprzez Bianka » 27 mar 2011, o 21:52

---------- 21:50 27.03.2011 ----------

Proszę o spokój :paluszek:

Usypiałam małą na rękach i czuję w jednym kręgu nerw na wierzchu, przez ten tydzień jak męza nie będzie to chyba się posypie! :zmeczony: idę na zabiegi i co z tego jak rozgrzana po masażu i innych jakiś zaibegach wrócę do domu i będę musiała ją nosić:(

---------- 21:52 ----------

Co do chlebka to ona gryzie na takie kawały że nie mogę jej dać skórki do miętolenia, chyba tylko to miękkie, ona jak zje obiadek ze słoiczka to dalej jest głodna dlatego tak myślałam czym by jej ten chlebek posmarować...padam na ryj dzisiaj a to dopiero pierwszy dzień, jeszcze noc przede mną :?
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez caterpillar » 27 mar 2011, o 23:36

i co z tego jak rozgrzana po masażu i innych jakiś zaibegach wrócę do domu i będę musiała ją nosić


Bianko Twoja mala ma prawie rok tak?
wiec postaraj sie noszenie ograniczyc do minimum i nie brac jej na rece gdy tylko tego chce.

niech sobie raczkuje za toba czy jak tam sie porusza..no w kazdym razie musisz pomyslec o sobie, bo od nienoszenia dziecka przeciez nie skrzywdzisz a bardziej krzywdzisz siebie

pozdrawiam!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Bianka » 28 mar 2011, o 10:19

Ma 10 miesięcy, raczkuje już bardzo dobrze, staram się ograniczać branie na ręce ale jak piszczy, szczypie mnie w łydki i wybucha płaczem to co robić?:(( a poza tym dochodzi noszenie czysto techniczne czyli po schodach, wkładanie do wózka, wanny, krzesełka, łóżeczka no i wyciąganie z wyżej wymienionych, zabieranie od kontaktu, od doniczek, od szuflady, ze schodka itp itd i tak nawet jak eliminuje branie na ręce w celu pieszczot to dużo tego...nie wspomne o usypianiu na rękach wieczorem jak nie zaśnie przy butli:( koszmar...w dzień jak nie zaśnie na spacerze to się męczy bo ja nie usypiam jej na rękach, nie daje rady...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez blanka77 » 28 mar 2011, o 11:05

A ja swojego nauczyłam, mniej więcej gdy miał te 10 miesięcy, że usypiał ze mną na łóżku. Kładłam jego, kładłam się sama na chwilę i zasypiał. najgorzej było przez pierwsze dwa dni, potem się przyzwyczaił tak zasypiać. A po jakimś czasie nauczyłam go, że ma zasypiać sam. I też się przyzwyczaił.

Trzeba oszczędzać kręgosłup, bo jeszcze się przyda gdy dziecko koniecznie będzie chciało chodzić na własnych nóżkach :) Wtedy to dopiero wymyśla się sposoby żeby się nie schylać... bo czasami się wyprostować nie można po takim spacerku :)
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez Bianka » 28 mar 2011, o 11:09

---------- 11:07 28.03.2011 ----------

Próbowaliśmy już takiego usypiania wiele razy, łazi po nas aż nas tak zdepcze że się odechciewa:) do tego piszczy ze zmęczenia i nici ze spania...w łóżeczku udało się może dwa razy a potem to już cały czas ryk i wstawanie i my wykończeni i ona...wczoraj próbowałam ale potem skapitulowałam tak byłam wykończona że już chciałam żeby jak najszybciej zasnęła..

---------- 11:09 ----------

aaa chodzenie jeszcze mnie czeka hehe oby mi pewnego dnia nie wysiadł na dobre, tak mnie rehablitankta straszyła...dziś idę na zabiegi ciekawe czy będzie miejsce..
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez blanka77 » 28 mar 2011, o 11:14

Rozumiem Cię, ale ona JUŻ wie, jak Wami manipulować :) Dlatego gdybyś była nieustępliwa i konsekwentna, to ona wiedziałaby, że nic nie wskóra. Wiem, ze dla matki to trudne tak lekceważyć dziecko, które płacze itd. ale to będzie z pożytkiem dla Ciebie i męża, gdy się nauczy. Nie mów do niej w trakcie usypiania, tylko gdy ona wstaje to ją znowu kładź. Daj jej coś do jedzenia lub picia, daj jej przytulankę, powiedz po co jej dajesz i zobaczysz, szybciutko się nauczy. Inaczej to sobie nie wyobrażam, bo z każdym dniem jest cięższa i będzie bardziej wymagająca, a i Ty oszczędzisz czas.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez mahika » 28 mar 2011, o 11:15

No i męża przez tydzień nie będzie, to może też nie będziesz się stresować że go budzi a on do pracy z rana jedzie?
Myślę że Blanka ma rację.
Dodatkowo - próbowaliście, a z miesiąca na miesiąc ona sie zmienia.
Powodzenia, Bianka, tak bym nie chciała zebyś sie wykończyła :pocieszacz:
:P Super Niania by się przydała :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez blanka77 » 28 mar 2011, o 11:16

Ja w którymś momencie, gdy już padałam, to brałam szeroki wełniany szalik, zakładałam mu na wysokości klatki piersiowej, potem pod pachy i tak prowadzałam, bo kręgosłup mi zastygał w pozycji zgiętej i nie mogłam się wyprostować. A takie małe dziecko gdy zaczyna chodzić to jest jak nakręcone, myśli tylko gdzie się przemieścić i to szybko... :)
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez Bianka » 28 mar 2011, o 13:31

Blanko ja nie wiem czy takie małe dziecko umie manipulować, słyszałam że nie i też nie robi na złość, nie chce żeby miała zaburzone poczucie bezpieczeństwa bo ja mam i łatwo się nie żyje:( Czasem tak robię jak mówisz ale to wtedy jak nie płacze:) myślę jaka przytulanka byłaby dla niej odpowiednia?? pielucha tetrowa ją wkurzała...Wiem że to z pożytkiem dla nas ale czy dla niej? nie umiem kurcze no nie potrafię słuchać jak płacze...proponujesz ją zostawić czy siedzieć przy niej?
Ona w sumie zasypia przy mleku ale teraz zmieniliśmy jej smoczek na większy szybciej wypija i nie zdąży zasnąć..

Mahika ona wieczorem płacze najwyżej bo nie umie sama zasnąć to mąż wtedy jeszcze nie idzie spać:) on wstaje rano ale ja o tej samej porze i na pewno ma lżejszy dzień niż ja z przerwami na kawe z kolegami...my jesteśmy sowy...w nocy czasem trzeba wstać jak wjedzie głową w szczeble, podać smoczek i dalej śpi, w nocy jej nie wyciągamy wcale z łóżeczka...

A może zaczne ją karmić nie na sobie tylko na łóżku? tylko że ona jak wypije to siada, rozgląda się za zabawkami itp to co wtedy zrobić?
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez blanka77 » 28 mar 2011, o 14:03

---------- 13:56 28.03.2011 ----------

Ja mogę powiedzieć tylko co ja zrobiłam.

Wiesz, napisałam, że dziecko manipuluje, może to złe określenie, ale ono ma swój rozumek i wie co chce :) Mój np. był taki, że jak go wszyscy nauczyli nosić (bo taki malutki, słodziutki itd.) to ja potem nie mogłam sobie poradzić, bo najlepiej było mu na rękach. On 3-miesięczny na jednej ręce, a wózek pchałam drugą ręką, tak wyglądały nasze spacery. Dlatego twierdzę, że dzieci dobrze wiedzą czego chcą i płaczem wymuszają pewne działania.

Jak zaczynałam go uczyć spać nie na rękach, ani nie w wózku, to rozkładałam łóżko, kładłam go (on miał taki zwyczaj, że jeden smoczek był w buzi, a drugi w ręce) sama kładłam się obok niego i czekałam aż zaśnie. Starałam się nie rozmawiać z nim, bo wtedy wstawał. No i oczywiście żeby położyć dziecko trzeba wiedzieć, że mu się chce spać, więc wcześniej dobrze jest je czymś zmęczyć. Najczęściej właśnie przed snem dawałam mu jeść, miał takiego misia swojego.
Zawsze możesz jej powiedzieć, że miś idzie spać w nowe miejsce i ona tez musi. Może ją to zaciekawi.

Potem nauczyłam go spać samemu. Nawet szybko to poszło. Zamykałam go w pokoju i starałam się przez chwilę nie tłuc niczym, żeby go nie rozpraszać. Poszło błyskawicznie.

A jak miał rok i 2 miesiące oduczyłam go smoczka. Bo najbardziej smakował mu taki już wyyyyyyyyyyyyyciągnięty i wyssany. Wrzuciła do środka czarną kuleczkę i powiedziała, że jest tam robaczek, jak chcesz to weź smoczka z robaczkiem. Wziął go do ręki, wahał się przez moment, był smutny bo jak robaczek mógł mu tak zrobić, w końcu jak rzucił tym smoczkiem, to przeleciał przez cały pokój. To to był ten happy end dla mnie :) On jeszcze potem zaglądał czy robaczek nadal jest, ale robaczek się zadomowił....

---------- 14:03 ----------

A próbowałaś puścić muzykę podczas usypiania? Ja swoje dziecko jak usypiałam, od momentu gdy pojawił się w domu, to włączałam muzykę. Nie były to kołysanki, ale kasety Krzysztofa Krawczyka..... Teraz mam w domu małolata grającego na gitarze i organach :)
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez Bianka » 28 mar 2011, o 14:11

---------- 14:04 28.03.2011 ----------

Dostałam nareszcie płyn do kąpieli dla małej i próbki na których jest strona net np
www.balmbalm.pl albo http://ekomaluch.pl/kosmetyki-naturalne,k29,l1.html

Jestem zachwycona tymi kosmetykami balm balm wcale nie są takie drogie:)

---------- 14:11 ----------

Dziecko się po prostu szybko uczy, jak do tej pory mama nosiła a teraz nie nosi to coś jest nie tak :)
No i smoczek Blanka pewnie mnie też to czeka bo moja swojego kocha, dobry pomysł z tym robaczkiem:)) ona w sumie jak go nie widzi to się nie domaga więc dostaje tylko jak piszczy i do snu...

Muzyki nie próbowałam, w tym pokoju w którym śpi jest tylko tv..

Ma dwa misie i zielonego królika ale bawi się nimi raczej niż przytula, pokazuje gdzie mają nosek i rzuca:)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez blanka77 » 28 mar 2011, o 14:20

Może właśnie zainteresują ja tymi maskotkami w ciągu dnia, że trzeba im dać jeść, pić, a potem muszą iść spać.... Ja nie będzie chciała z nim spać, to wybierz miejsce, gdzie zabawki trzeba ułożyć do snu, a potem córci mów, że czas teraz na nią.

Jak ona sygnalizuje, że np. coś ją boli? Możesz w ten sam sposób powiedzieć jej, że ręce Cię bolą (oczywiście nie płacz i nie piszcz :) a już na pewno nie szczyp jej) i wtedy ona zacznie rozumieć. Niby to dziecko, ale pewne rzeczy trzeba załatwiać jak z dorosłym :)
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez Bianka » 28 mar 2011, o 14:39

Jak boli to płacze:) z tym szczypaniem to zle powiedzialam raczej takie skubanie hehe
Ja czasem robię smutną minkę i udaje że zaczynam płakać to ona gapi się zdziwiona a potem się śmieje:)
Miśki ma w jednym miejscu w łóżeczku, chciałam ją przyzwyczaić do królika ale jakoś nie bardzo, za to w nocy chyba przytula się do szczebelków do tej z materiału obudowy nie wiem jak to się nazywa dlatego może tak nam włazi w te szczeble:)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez blanka77 » 28 mar 2011, o 14:43

Najważniejsza jest konsekwencja, wtedy ona z czasem zrozumie. Mnie się wydaje, że pewne drobne zasady można jej już wprowadzać :) , przyzwyczai się, a i Wam będzie lżej.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez mahika » 28 mar 2011, o 16:03

Przepraszam, że nie na temat.

Byłam dziś u gina, zapytałam co z kobietami w ciąży.
Pani mi powiedziała że w myśl przepisu kobieta w ciąży jest pod ochroną i nie musi miec ubezpieczenia.
Będzie poddana wszelkim badaniom i bezpłatnym wizytom.
Ale do porodu.
Później już obowiązują ją zasady dot. osób bez ubezpieczenia. Nie wiem tylko czy te kilka dni po porodzie w szpitalu musi opłacic, ale myślę że jeśli ktoś zainteresowany będąc w ciąży już sie o to dopyta sam.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości

cron