Macierzyństwo...

Rozmowy ogólne.

Postprzez caterpillar » 24 mar 2011, o 19:07

skoro jest takie prawo to mysle ,ze szpitale nie powinny robic problemu

a bylo czy jest cos takiego,ze mozna by dopisac zone do swojego ubezpieczenia? cos mi tak sie po glowie kolacze :idea:

najlepiej isc do przychodni i sprobowac zalozyc sobie kate zdrowia.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez mahika » 24 mar 2011, o 19:08

tak, jest coś takiego, że mąż może dopisać zonę, żona męża, rodzice - dzieci do swojego ubezpieczenia, ale to działa po ślubie, tak jak i stały meldunek sikorki.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Bianka » 24 mar 2011, o 19:10

Sikorko morfrologię i inne badania krwi też prywatnie dlatego że zawsze miałam skierowanie od mojej gin w prywatnym gabinecie a jak z prywatnego to trzeba płacić:/Bym musiała mieć od rodzinnego, ja musiałam badać krew co 2 tyg. np hormony tarczycy, też by mi nikt tego nie wystawiał tak często choć jest taka potrzeba ze względu na ciążę...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez caterpillar » 24 mar 2011, o 19:19

a to chodzi o sikorke??

sikorko w ciazy jestes?????
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez sikorka » 24 mar 2011, o 19:31

caterpillar napisał(a):
a bylo czy jest cos takiego,ze mozna by dopisac zone do swojego ubezpieczenia? cos mi tak sie po glowie kolacze :idea:


tak wiem, istnieje taka mozliwosc tylko ze moj maz to jeszcze formalnie nie maz.
a karte w przychodni mam zalozona, no ale to nie daje Ci wejsciowki jesli nie masz ubezpieczenia. i tak przy kazdej wizycie musisz pokazac zaswiaczenie o oplacanych skladkach.

artykul moze i swiezy ale ustawa juz troche dziala
http://www.krus.gov.pl/krus/podstawy-pr ... ia-2004-r/ art.13 mowi o kobietach w ciazy. bardziej mi chodzi o to jak to technicznie wyglada i dziala w praktyce.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Postprzez Sansevieria » 24 mar 2011, o 19:40

A to już zależy od konkretnej przychodni...u mnie jakoś nie żądają :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez sikorka » 24 mar 2011, o 19:41

to skad wiedza ze jestes ubezpieczona? moze tak bardziej po znajomosci.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Postprzez mahika » 24 mar 2011, o 19:45

u mnie też jak kiedyś pokazałam zaświadczenie z sądu ze pracuje tak juz 5 lat nic ode mnie nie chcą. W tym czasie i bezrobotna byłam, i miałam swoją działalność itd...

Na prawdę najlepiej by było gdybyś zadzwoniła do przychodni i zapytała, czy jako osoba bez ubezpieczenia a w ciąży możesz przyjść na badanie. przecież Cię nie widać w tej słuchawce!!!
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Sansevieria » 24 mar 2011, o 19:46

Sprawdziły jak się zapisywałam. Ogólnie nie mają zwyczaju sprawdzać., nie tylko mnie. Są dosyć wiekowe (czyli zapewne w moim wieku, ale ja się lepiej trzymam :) ) i mają PRL-owskie podejście do pracy oraz pacjenta. Zapewne zakładają, że nie ubezpieczonych jest mało w centrum dużego miasta albo mają jakieś inne pomysły w tej sprawie. No po prostu nie sprawdzają i już. :)
Mahika słusznie prawi - zadzwoń i się zapytaj, przedstawiać się nie musisz :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez sikorka » 24 mar 2011, o 19:51

ano widzisz, ja jak tu chodze to zawsze musze pokazywac :) formalistki jedne.
w sumie niewiadomo czy w ogole mi sie to konkretnie przyda bo niedlugo bede miec tutejszy meldunek wiec i tutejsze ubezpieczenie. a to wszystko zalatwi.
nie musisz na mnie krzyczec mahika i powtarzac w kolko co mam robic. moge zadzwonic a moge sie udac osobiscie jak bede przy okazji. nie wstydze sie pytac jak czegos nie wiem, wiec nie musze sie zaslaniac telefonem.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Postprzez limonka » 24 mar 2011, o 19:59

sikorka napisał(a):ano widzisz, ja jak tu chodze to zawsze musze pokazywac :) formalistki jedne.
w sumie niewiadomo czy w ogole mi sie to konkretnie przyda bo niedlugo bede miec tutejszy meldunek wiec i tutejsze ubezpieczenie. a to wszystko zalatwi.
nie musisz na mnie krzyczec mahika i powtarzac w kolko co mam robic. moge zadzwonic a moge sie udac osobiscie jak bede przy okazji. nie wstydze sie pytac jak czegos nie wiem, wiec nie musze sie zaslaniac telefonem.
sikorka les ty nerwowa :lol: :lol: to chyba te hormony :lol: :lol: :wink:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez mahika » 24 mar 2011, o 20:03

:shock:
ale ja nie krzyczę... Ale jeśli ty masz ochotę krzyczeć na mnie to krzycz :(
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez sikorka » 24 mar 2011, o 20:05

ja wykrzyknikow nie stosuje w odroznieniu od Ciebie.
limonko, ja nerwowa? grzecznie uwage zwrocilam. na hormony nie ma co zwalac ;)
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Postprzez Justa » 24 mar 2011, o 21:58

limonka napisał(a):sikorka les ty nerwowa :lol: :lol: to chyba te hormony :lol: :lol: :wink:

Też mi się zdaje, że to przez ciążowe hormony. ;)
I również uważam, jak poprzedniczki, że najlepiej zasięgnąć języka u źródła, czyli u własnego lekarza.
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez sikorka » 24 mar 2011, o 22:01

a ciazowe hormony to czasem nie wystepuja u kobiet W CIAZY? ;)
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości

cron