Wspomnienia z dzieciństwa

Rozmowy ogólne.

Postprzez Sinusoida » 21 mar 2011, o 00:42

Jaga jeśli się nie mylę jesteśmy w podobnym wieku i tak czy siak takie rozbieranie się byłoby dla mnie okropne nawet w tamtych czasach....
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez Goszka » 21 mar 2011, o 00:47

Jaga82 napisał(a):Goszka fajny ten Twój skaczący stworek :)

też go polubiłam :) Kojarzy mi się z duszkiem Kacprem,była taka bajka kiedyś ;)
Goszka
 

Postprzez Jaga82 » 21 mar 2011, o 00:51

---------- 23:48 20.03.2011 ----------

Sin-Dla mnie też było, dlatego się zasłaniałam włosami ;) Nie wiem z jakiego miasta pochodzisz, ja raczej z małego gdzie 'wszyscy znają wszystkich', więc może to też miało wpływ na to jak higienistka się do tego zabrała? Nie wiem. Było minęło.

---------- 23:51 ----------

Goszka napisał(a):
Jaga82 napisał(a):Goszka fajny ten Twój skaczący stworek :)

też go polubiłam :) Kojarzy mi się z duszkiem Kacprem,była taka bajka kiedyś ;)


Pamiętam, pamiętam :) Taki dobry, poczciwy, lekutko naiwny duszek :)
Lekutko-polubiłam to słowo od momentu gdy pewien starszy pan tłumaczył mi któredy mam iść, gdy zapytałam go o drogę '...potem lekutko w lewo i już pani będzie...' :)
Avatar użytkownika
Jaga82
 
Posty: 795
Dołączył(a): 7 lip 2009, o 08:49

Postprzez Sinusoida » 21 mar 2011, o 00:51

Ja pochodzę z dużego miasta więc nie wiem czy to oto chodzi.

A duszek - cóż, jeśli to Kacper to mu się trochę przytyło :)
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez Goszka » 21 mar 2011, o 01:12

Sinusoida napisał(a):A duszek - cóż, jeśli to Kacper to mu się trochę przytyło :)

a tak jakoś,po zimie pewnie :P
Goszka
 

Postprzez zahipnotyzowana » 21 mar 2011, o 01:12

Moje najwcześniejsze wspomnienia takie intensywne i emocjonalne sięgają na przestrzeni kiedy miałam niecałe dwa i pół lata, pamietam bardzo dobrze,bo jak opowiadałam moje wspomnienia i to ze szczegółami to mi mowili ze mialam własnie tyle i własnie tak od tego okresu naintensywniej pamietam wydarzenia z dziecinstwa aż do 6-7 lat, chodzi mi o przezycia,doznania ktore wbiły się w pamięc z podwojoną mocą, noi wiadomo jak juz poszło się do szkoły , to raczej duzo zdarzen sie zapamietuuje,( to już nic nadzwyczajnego jesli chodzi o wiek szkolny) ale u mnie NAJBARDZIEJ wryte i wpełni emocjonujące to tak od ponad dwóch latek aż do prawie 7. Wiadomo przeplatały się dobre ze złymi, nie ma chyba jednej strony medalu, mysle że nawet każde dziecko przechodzi dziecięce wzloty i porażki :wink:
zahipnotyzowana
 
Posty: 72
Dołączył(a): 16 lis 2010, o 08:18
Lokalizacja: LECH POZNAŃ

Postprzez Bianka » 21 mar 2011, o 10:36

W wieku 6 lat mam zdecydowanie dużo wspomnień, ale wcześniej praktycznie nic, chyba gdzieś kiedyś czytałam albo mówiła mi psycholog że zaczynamy pamiętać mniej więcej od 4 roku życia ale głowy nie dam sobie uciąć...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Księżycowa » 21 mar 2011, o 11:29

Moje najlepsze, takie beztroskie wspomnienia, pozytywne to okres ok 6, 7 lat... Dobrze pamięta lato tamtego okresu... Czasy wody mineralnej, pysznej z resztą i gum kaczora Donalda... :D Króla Lwa i małej Syrenki :D

Całe dnie spędzałam twedy bawiąc się z koleżankami... :D Było wtedy coś, co później zniknęło... Ech... nie będę psuć wątku, rozczuliłam się...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez Sinusoida » 21 mar 2011, o 12:21

Być może w większości przypadków tak jest Bianko. Ale jednak wiele jest tu osób co pamiętają i wcześniejsze lata. Ja bym z chęcią poczytała jakieś prace naukowe na ten temat. :D
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez Koteczek » 21 mar 2011, o 13:55

Goszka, zdybałam sobie twojego skaczącego stworka...

Dzieciństwo, mmm... zakładam, że w temacie chodziło o dobre chwile w nim...
A więc będą to pierożki babcine, zabawy na działce... Zabawy u cioci na wsi... łażenie po drzewach - lalkami się bawiłam, ale ciągnęło mnie również do typowo chłopięcych zabaw takich jak włażenie na drzewa, płoty, zabawy w policję (byłam i policjantem i złodziejem)...

Piękną chwilą było pojawienie się na świecie brata - miałam nieco ponad 12 lat, pamiętam do dziś jak trzydniowego szkraba trzymałam na rękach a on szeroko otworzył oczy... nie mogłam się nadziwić że takie dziecko stroi tak wiele min... a zimą do dziś lubię rzucać się z dzieciakami śnieżkami, bardzo dobry relaks...
Avatar użytkownika
Koteczek
 
Posty: 238
Dołączył(a): 3 sie 2008, o 14:07
Lokalizacja: Zielona Góra

Postprzez Sinusoida » 21 mar 2011, o 15:35

Koteczku a ile miałaś wtedy lat? Pamiętasz z jakiego okresu pochodzą Twoje pierwsze wspomnienia?
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez Koteczek » 21 mar 2011, o 17:32

pierwsze wspomnienie - miałam wtedy około 2 lat (bez ściemy) - mieszkałam wtedy w mieście G., i mieliśmy tam długi korytarz prowadzący od mojego pokoju do pokoju rodziców, ja się bałam stukotu butów...

te o których pisałam to wspomnienia z czasu gdy miałam ok 5 do 7 lat...
Avatar użytkownika
Koteczek
 
Posty: 238
Dołączył(a): 3 sie 2008, o 14:07
Lokalizacja: Zielona Góra

Postprzez Sinusoida » 22 mar 2011, o 21:53

Koteczku, czyli należysz do grona szczęściarzy "wczesnych wspomnień" :)
A swoją drogą - dzięki Wam bardzo, że zechcieliście się podzielić swoimi wspomnieniami :) :kwiatek:
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez Dorku » 25 mar 2011, o 23:04

Duuuużo pamietam:

2-2,5 roku - goni mnie kogut u babci na podwórku i dziadek ratuje mnie z opresji nakrywając go opałką,
- biegnę do domu wrzeszcząc wniebogłosy , bo z daleka nadlatuje..... samolot, zmora moich dziecięcych lat. Ten świdrujący wrzask , słyszę siebie do dziś.
-wielka pajda drożdżowego ciasta i kury,z którymi się dzielę tym ciastem
-mama z ciocią płuczą pranie w rzece, a ja siedzę na trawie i się przyglądam
-dziadek gotujący mi jajeczko na miękko, które razem wzięliśmy od kurki

3-4 lata -przedszkole,
-klucz na szyi,
-strach, gdy mama szła na nocna zmianę i zostawałam sama z młodszym bratem w domu
-dziwne narady rodzinne i ciągłe przeprowadzki

5 lat - powrót ojczyma z więzienia i od tamtej pory to już pamiętam prawie wszystko, niestety wiele rzeczy zrozumiałam dużo później, ale pamiętać, pamiętam.
Dorku
 
Posty: 343
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 20:51
Lokalizacja: Mazowsze-kraina łagodności....

Postprzez Sinusoida » 25 mar 2011, o 23:09

:D Dorku, zazdroszczę tych wczesnych wspomnień, aż mi się "gęba" uśmiechnęła. I współczuję, że taka malutka zostawałaś sama w domu... :(
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 504 gości

cron