Wspomnienia z dzieciństwa

Rozmowy ogólne.

Wspomnienia z dzieciństwa

Postprzez Sinusoida » 20 mar 2011, o 16:20

Uświadomiłam sobie nie dawno, że bardzo niewiele pamiętam ze swojego dzieciństwa. Szczególnie wczesnego. I w związku z tym zaczęłam się zastanawiać jakie wspomnienia, z jakiego wieku, są w ogóle dostępne umysłowi ludzkiemu po latach. Czy to zależy od ogólnej kondycji pamięci danej osoby? Jakiś predyspozycji genetycznych? Zdolności do refleksji?
Z jakiego wieku pochodzą Wasze najwcześniejsze wspomnienia? Czy są wyraźnie czy tylko intuicyjne? Zapraszam chętne osoby do cofnięcia się w czasie :) Moje najwcześniejsze wspomnienia pochodzą z okresu 4-5 lat. Wcześniej w mojej pamięci nie istnieję. A Wy?
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez Goszka » 20 mar 2011, o 16:41

ja pamiętam strzępki zdarzeń z okresu gdy chodziłam do żłobka - chyba 3 rok życia,bardziej w formie obrazów i jakiegoś mojego emocjonalnego odbioru sytuacji :)
Pamiętam jak piłam jeszcze mleko z butelki ze smoczkiem i najgorszy koszmar który przyśnił mi się w nocy.Do dziś miewam lęki na tym tle.Nie wiem skąd to się wzięło :bezradny:
Goszka
 

Postprzez Sinusoida » 20 mar 2011, o 16:46

Jeśli to był żłobek to musiało to być chyba wcześniej bo od 3 roku życia to już dzieci do przedszkola chodzą, czy nie? :)
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez Goszka » 20 mar 2011, o 16:59

no właśnie nie znam się na tym :P
wiem tylko że pamiętam żłobek i niemowlęta śpiące w łóżeczkach :)
może to był drugi rok życia...to taki przebłysk jedynie,ale myślę że mogę określić jako wspomnienie :)
Goszka
 

Postprzez Sinusoida » 20 mar 2011, o 17:46

No to wygląda na to, że to dość wczesne wspomnienie :)
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez mahika » 20 mar 2011, o 17:55

pamiętam bardzo dużo szczegółów, jak miałam 2, 2,5 roku. Łącznie w ubraniami i umeblowaniem starego mieszkania.
Zadziwia mnie to.
pamiętam blaszany błękitny rowerek, jak miałam 2-3 lata. potem zniknął..
Pamiętam ze u krawcowej wdeptałam krówkę w dywan, zamiast ją sprzątnąć jak mi spadła.
I miałam na sobie komplecik który zrobiła mi mama na drutach z pomarańczowej włóczki. Pamiętam jak go robiła. Miałam 2 lata.
Strasznie dużo szczegółów z dzieciństwa.

Nie pamiętam dużo rzeczy które działy sie rok, dwa lata temu.
mało pamietam z okresu depresji. Co robiłam, gdzie ew chodziła, bo głównie leżałami żyłam jakbym była naćpana.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Sinusoida » 20 mar 2011, o 18:47

Dla mnie to jest niesamowite Mahika, że tak wiele pamiętasz. Dzięki :)
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez Cacanka » 20 mar 2011, o 19:52

pamiętam strach i przerażenie, jak się dusiłam i sąsiad wiózł mnie do szpitala w nocy w piżamce z misiem...

Pamiętam przerażenie i ogromną samotność, jak mama zostawiła mnie w Centrum Zdrowia Dziecka w Wawie, bo musiala wracac na Południe do mojego brata i do pracy

pamiętam zastrzyki, igły, czarne plamy na rękach od kroplówek

pamiętam, jak pielęgniarki zabrały mi ukochany kocyk, bo myślały, ze to szmata- a to był mój azyl- pachniał mamą i tatą

pamiętam "czarodziejski dymek"- czyli inhalacje i uśmiechniętego lekarza z wąsem

pamiętam podróże w zatłoczonym pociągu i to jak spałam mamie na rękach w korytarzu

pamiętam, jak mama płakała...i tata...

miałam niecałe dwa lata

nie chcę tego pamiętać...:(
Avatar użytkownika
Cacanka
 
Posty: 158
Dołączył(a): 30 paź 2009, o 10:48

Postprzez Winogronko7 » 20 mar 2011, o 20:06

Cacanko, niektóre wspomnienia warto już zapomnieć.

Cd moich wspomnień... Gdy miałam około dwóch lat, pamiętam, było lato, bawiłam się z siostrą na tapczanie. Strasznie mnie tarmosiła, chcąc oczywiście przytulić i okazać jakąs tam dziecięca miłość.

Przedszkole, terror, ciagle płakałam, przedszkolanka była okropna i nie raz podniosła na mnie rękę. Ze strachu nie mówiłam nic mamie. Pamiętam też, fochy siostry która musiała przezemnie 2 lata siedzieć w ,,maluchach" hehe

Gdy byłam jeszcze malutka, babcia pofarbowała włosy, niewiem czy wyglądała aż tak strasznie, ale przez dwa tygodnie nie mogła się do mnie zbliżyć bo darłam sie w niebogłosy hehe :P

wiele pamiętam.
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Postprzez ludolfina » 20 mar 2011, o 20:13

a mi przypomnialo sie wlasnie jak ucieklam z przedszkola z bratem
szlismy w parach na koncu. zatrzymalismy sie bo but sie bratu rozwiazal i mu sznurowalam. jak zasznurowalam to wszyscy byli daleko, a ja mowie "wcale nas nie zauwazyli! idzmy wiec stad"

i poszlismy bawic sie na "gore piasku" - tzn na budowe
skakalismy z tej gory piasku i byla super zabawa.

nie pamietam zas zupelnie jak moja mama (tak twierdzi) zemdlala widzac nas tuz obok pracujacej koparki, na tej gorze piachu.

na pytanie dlaczegosmy uciekli , tez nie pamietam, ponoc odpowiedzialm "bo w pseckolu nudno"

pamietam jak zbieralam na wiosne male ptaszki ktore wypadly z gniazd i znosilam do domu, zeby je tato odratowal. nie udawalo mu sie a ja plakalam.
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Postprzez Sinusoida » 20 mar 2011, o 20:25

Cacanko - :pocieszacz: Dziękuję, że się tym podzieliłaś.

Dla mnie pamiętanie czegoś, co działo się w 2 roku życia to kosmos. Chyba już wtedy miałam początki sklerozy, która teraz objawia się pełną parą.

pamietam jak zbieralam na wiosne male ptaszki ktore wypadly z gniazd i znosilam do domu, zeby je tato odratowal. nie udawalo mu sie a ja plakalam.


Słodkie to i urocze było :) Mnie na miejscu Twojego taty serce by się krajało, że nie mogę tych ptaszków odratować... :(
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez Bianka » 20 mar 2011, o 21:14

Sinusoido ja mam podobnie jak Ty amnezję, jedynie jakieś dwa obrazki...jak była noc, zle się czułam a babcia mi podawala picie z butli musiałam być bardzo mała...chyba byłam wtedy chora...
a potem coś około hmm 4, 5 lat bardzo niedobre wspomnienie, tak niedobre że czasem mam wątpliwości czy mi się to nie śniło, tylko dziwnie tak zapamiętać mocno sen i rozmowę na temat zdarzenia na drugi dzień :?

Pozniej to dopiero wspomnienia z zerówki....
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Sinusoida » 20 mar 2011, o 21:23

Byłaś chora ale jakieś wspomnienie z bardzo wczesnego dzieciństwa masz. To już coś, no nie? :)
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez Bianka » 20 mar 2011, o 21:47

A jeszcze coś w sumie, pamiętam jak idąc z mamą ulicą pytałam o litery np był napis Apteka a ja pytałam jaka to jest ta pierwsza literka i tak całą drogę:) w ogóle to tak nauczyłam się czytać, to musiało być zanim poszłam do zerówki...jeszxze pamiętam jak dawała mi do plastikowych garnuszków mąkę i ryż żeby mogła gotować w mojej kuchni:) ale to mogło być pozniej np moglam miec 6 lat...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Sinusoida » 20 mar 2011, o 21:48

:)
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Następna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 517 gości

cron