Moja Amfetamina ...

Problemy związane z uzależnieniami.

Postprzez narkussska_16 » 17 mar 2011, o 09:36

zasmuciłaś mnie teraz Desi... W sumie jestem tak zaskoczona tym co teraz przeczytałam, że nie mam pojęcia co napisać, co poradzić.... Odnośnie terapii to polecam coś takiego jak oddział dzienny. Spędza się czas od godziny 10 do 19 dla osób nie pracujących to czas który tam spędza. A dla pracujących lub uczących się idziesz zaraz po szkole masz jakieś 30-40 min na dotarcie do ośrodka (oczywiście czas dostosowany jest do dystansu praca(szkoła)- ośrodek. Sama chodziłam na takie coś zanim zaszłam w ciąże, a później myśli o mojej kruszynce były tak podbudowujące, że nie liczyło się nic innego jak jej dobro:) Czasem myślę, że gdyby nie dziecko dalej bym ćpała. Dzięki córce przestałam być najważniejsza i chyba to mnie uratowało. Czasami mam myśli, że tęsknie za moim dawnym bujnym życiem, ale kiedy Julka rano mówi mamusiu kosiam (tzn. mamusiu kocham Cię) te myśli po prostu znikają. Pewną formą mojej terapii jest też to że staram się nie rozpamiętywać tego co było, myślę o przyszłości. Desi musisz znaleźć jakieś konstruktywne zajęcie które oderwie Cię od myśli o fecie. Miałam takie myślenie. Nie ćpałam ale wiedziałam że ona gdzieś jest i w każdej chwili pod ręką lub gdzieś się czai żeby zaatakować w najmniej spodziewanym momencie. Oderwałam się też od tego forum bo ono napędzało myśli o fecie o cpaniu, problemach. Zamknęłam pewien rozdzial i to pomogło. Poza tym pilnujemy się nawzajem z mężem(też miał kiedyś takie zapędy) i wspieramy. Nie wiem czy pomogłam ale się starałam...
Avatar użytkownika
narkussska_16
 
Posty: 97
Dołączył(a): 5 lip 2007, o 11:51
Lokalizacja: Kielce

Postprzez tu i teraz » 17 mar 2011, o 13:11

tak..moim zdaniem narkussska ma dobre pomysly
i na dodatek 'wyprobowane' (!)

co do 'osrodka dziennego', to sama znam sytuacje, kiedy tak mnie wszystko przywalalo, ze tracilam kontrole nad wlasnym zyciem..nad targajacymi mna uczuciami..wtedy zwrocenie sie o Pomoc do "fachowca" bylo zbawienne...
i to nic, ze on mnie wtedy nie rozumial, ze jego terapia mnie nie uzdrowila,
ALE POMOGL MI PRZETRWAC...

mysle, ze uzdrowienie przychodzi od WEWNATRZ(!)
wszystkie zewnetrzne metody, terapie, pomoc,
sa Inspiracja..Impulsem...!!!!

tak naprawde to WSZYSTKO moze nam POMOC !!!!!

kazdego dnia ...w kazdej chwili(!) pukaja do naszych drzwi
pomocne Impulsy :wink:

wlasnie TO opisuje narkussska...np.usmiech slowa dziecka,
ale tez wszystko inne i nie tylko z zewnatrz...
takze obezwladniajace nas w jednej chwili uczucie strachu
chce nam pomoc! TAK! emocje sa wolaniem Duszy...
a my zamiast wsluchac sie w nie, pozwolic im BYC i mowic do nas,
my UCIEKAMY, ..zagluszamy je...znieczulamy...
tymczasem warto spojrzec im prosto w oczy,
nie musimy sie tego bac, bo one sa czescia NAS,
sa informacja...

naturalnie, ze nie musimy robic nic na sile, ani ponad nasze sily(!!)

mam na mysli tylko to, zeby nie reagowac ucieczka AUTOMATYCZNIE,
lecz swiadomie podjac Decyzje:
chce sprobowac przyjzec sie temu..poczuc to,
lub nie, bo jeszcze nie jestem gotowa...

hmm..i jestesmy przy Swiadomosci...
rozwijanie Swiadomosci jest moim ratunkiem, moja droga do uzdrowienia,
czyli to tez wyprobowana rada :wink:

Swiadomosc jest jakby wyjsciem ze slepej uliczki, jest zmiana Perspektywy Postrzegania ...siebie, swiata...
to tak, jakbys patrzyla 'z gory'..i dzieki temu odkrywala nowe powiazania, nowe "perspektywy" :wink:
i nowe Impulsy & Inspiracje..
Swiadomosc odblokowuje nasza Kreatywnosc(!!!), czyli zdolnosc do Tworzenia (wlasnego Zycia!) do Zmian :wink:

dlatego narkussska pisze:

"później myśli o mojej kruszynce były tak podbudowujące, że nie liczyło się nic innego jak jej dobro:) Czasem myślę, że gdyby nie dziecko dalej bym ćpała. Dzięki córce przestałam być najważniejsza i chyba to mnie uratowało."

..jej zmienila sie Perspektywa...

Inspiracja/Impulsy sa wszedzie...
slyszeliscie o powiedzeniu (chyba z Chin), ze

jedno uderzenie skrzydel Motyla
moze wywolac Tornado


????
w takim sensie, ze w Naturze tzeba jakby ostatniego,
decydujacego Impulsu,
by jakis Proces ruszyl z miejsca...

tak jest tez czesto z Uzdrowieniem..to tez Proces,
zlozony z malych Procesow :wink:

czasem tracimy nadzieje..myslimy "tak sie staram i nic",
tymczasem tak niewiele trzeba..i BUUMMM...
robimy potezny Kok Naprzod !

wiele rzeczy OCENIAMY negatywnie..zdarzenia, ludzi, nas samych,
nasze bledy, slabosci, nawroty...NIE ROBMY TEGO,
bo czesto nawet TO moze byc Impulsem,
....takim Uderzeniem Skrzydel Motyla

wychodzmy z Automatyzmu..a wchodzmy w Swiadomosc...
wtedy wszystko moze posluzyc ku Dobremu...

:papa: :serce2:
tu i teraz
 
Posty: 210
Dołączył(a): 14 lut 2011, o 13:53

Postprzez narkussska_16 » 17 mar 2011, o 16:14

Właśnie to chciałam powiedzieć przez ten mój wcześniejszy post lecz brakowało mi słów... To co napisałaś to wyjęłaś mi nie z ust ale z głowy :wink: :wink: Desi trzymaj się jestem z Tobą... :)
Avatar użytkownika
narkussska_16
 
Posty: 97
Dołączył(a): 5 lip 2007, o 11:51
Lokalizacja: Kielce

Postprzez tu i teraz » 17 mar 2011, o 16:19

narkussska..Ty to pieknie ujelas...swoim zyciem

..to lepsze niz slowa...

:slonko:
tu i teraz
 
Posty: 210
Dołączył(a): 14 lut 2011, o 13:53

Postprzez pszyklejony » 17 mar 2011, o 17:42

Zwierzęta, małe dzieci jeszcze nie zepsute, pokazują czym jest miłość.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez desiderata » 18 mar 2011, o 14:49

Nie smiejecie sie z moich bykow i braku Polskich znakow niestety mam angielski laptop ;)

Narkusska dziekuje Ci kochana ze tu sie pojawilas nawet nie wiesz jak dozo to dla mnie znaczy !!!
Nie obrazajac reszty bardzo brakuje mi wsparcia '' starej '' czesci forum na to wychodzi ze ja pierwsza wyszlam z tego gowna i pierwsza do niego wrocilam .
Jak wroce koniecznie musze isc na terapie tym razem nie bede sie wyglupiac i pojde na terapie dla uzaleznionych nie bede szukac alternatywy , prblem w tym ze problemem nie jest moje cpanie to tylko jeden z objawow problemu jaki jest we mnie a ja nie potrafie okreslic co jest tym problemem.
Chce uciec od czegos oderwac sie i w tym pomaga mi feta.
Czy na terapi dla cpunow pomoga mi zrozumiec siebie dotrzec do sedna problemu czy tylko zlagodzic objawy tj. cpanie bo na dluzsza mete to nie pomaga nie chce po kolejnych 4 latach wrocic do fety , w wieku 26 lat chcialabym miec meza i myslec o dziecku a nie o tym zeby sie nacpac .
Potrzebuje skutecznej terpii na ostatniej niestety Panie terapeutki za bardzo nie potrafily mnie zrozumiec , wykraczalam poza schematy ich dotychczasowych podopiecznych, ale nie moge sie poddawac , pewne jest to ze musze sie zabrac za siebie.,
Avatar użytkownika
desiderata
 
Posty: 259
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 17:38
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez narkussska_16 » 18 mar 2011, o 15:27

Wiesz Desi...
ta terapię która opisałam wcześniej jest dobra. Przynajmniej u mnie w mieście była dobra. Cały dzień spędzasz tam, jest trochę modlitwy, nie jesteś sama tylko masz wokół siebie grupę ludzi. Jest hierarchia ktoś kontroluje grupę,inni gotują,zmywają,idą na zakupy.Na koniec dnia jest zebranie w sali,wszyscy siedzą na podłodze i rozmawiają.Przez weekend masz wolne dlatego w piątek zdajesz szczegółowy plan godzina po godzinie co planujesz robić a w poniedziałek jesteś z tego rozliczana. Ale nie to jest najlepsze w tej terapii:) Najlepsze jest to, że kiedy masz dołka lub gorszy dzień lub cokolwiek się złego wydarzyło to wchodzisz na oddział i krzyczysz zebranie bo muszę się wygadać. I każdy rzuca wszystko siadacie w kółku i nawijacie o tym co dręczy lub boli, po prostu.Oczywiście przy tym wszystkim jest terapeuta. Na oddziale dziennym są robione testy na wyrywki nigdy nie wiesz kiedy padnie na Ciebie, to też jest jakaś motywacja. Myślę, że na takiej terapii połączonej z grupą wsparcia tak jakby masz większe szanse wydostania się z bagna niż na jakiejś indywidualnej:)
P.S. nawet nie wiesz ile razy zaglądałam do wątku żeby sprawdzić czy odpisałaś :*
Avatar użytkownika
narkussska_16
 
Posty: 97
Dołączył(a): 5 lip 2007, o 11:51
Lokalizacja: Kielce

Postprzez desiderata » 21 mar 2011, o 23:54

W takim razie w czwartek ide do osrodka po pomoc !!
tego mi wlasnie potrzeba miejsca w ktorym nie bede czola sie gorsza w ktorym bede mogla sie wygadac , szczeze o wszystkim :)

Ciekawa jestem czy w moim miescie jest taki osrodek o jakim Ty mowisz , w ktorym zajecia sa organizowane codziennie .

Najgorsze jest to ze moje uzaleznienie ewolulowalo , i teraz feta nie jest dla mnie sposobem na zycie , jest sposobem na oderwanie sie od zycia , zalewam fete wodka i biore do tego uspokajacze poprostu odplywam w trans , tak zebym wogule nie wiedziala co sie dzieje dookola mnie
.
Cierpie ale ne wiem dlaczego , bo wszystko jest OK dom , rodzina , przyjaciele ktorzy nie biora i nawet nie wiedza co robie .
Wszystko jet inaczej niz wczesniej ...
Avatar użytkownika
desiderata
 
Posty: 259
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 17:38
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez caterpillar » 22 mar 2011, o 00:47

---------- 23:41 21.03.2011 ----------

Hej narkusska pamietam Cie z twoich pierwszych zmagan bardzo zapadlas mi w pamiec i ciesze sie ,ze wyszlas na prosta..podobnie skonczylam swoja historie z pania A no moze bez osrodkow terapii

Desi trzymam kciuki za Ciebie ja tez uwazam ,ze osrodek dzienny to dobry pomysl zwazywszy na Twoja sytuacje w domu .

pozdrawiam!

---------- 23:47 ----------

Masz 4 lata doświadczenia bycia czysta wiec znasz to uczucie , coś się po drodze stało takiego że skończyło się jak się skończyło wystarczy tylko wyłapać to na co NIE WYRAŻAŁAŚ ZGODY . Może to być cokolwiek nawet TY sama . Pamiętać tez trzeba że reagujemy tak jak umiemy na dany czas bo zwyczajnie inaczej nie umiemy . Jeżeli popełniłem błąd to trudno ...pytanie Czym to było spowodowane ? Jak dążyłem w swojej głowie do takiego czy innego działania ? Jak racjonalizowałem to co robiłem a czego tak naprawdę nie chciałem robić . Co się stało ze zapomniałem o generalnej zasadzie osoby uzależnionej

. DBAJ O PRAWIDŁOWĄ KOLEJ RZECZY ;

1. EMOCJA - MYŚLENIE - DZIAŁANIE ---------- DZIAŁANIE PRAWIDŁOWE

2. EMOCJA- DZIAŁANIE - MYŚLENIE ----------- DZIAŁANIE BARDZO NIE HALO



tak jeszcze pozwole sobie przytoczyc to co napisal puka puk

byc moze cos tam zaleczylas przez te 4 lata ale nie do konca ,cos wylazlo i warto przekopac i wyczyscic to raz jeszcze.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez narkussska_16 » 29 mar 2011, o 10:06

---------- 11:34 25.03.2011 ----------

Hej Laseczko :*

Jak się trzymasz ? Jak się czujesz ? Co u Ciebie ? Hmmm zaglądam tu od tego czasu jak przeczytałam po raz pierwszy twój wątek i nie mogę się doczekać odpowiedzi lub chociażby jakiegoś postu...:( Jak udało się załatwić terapię? Udało się ? Znalazłaś takie zajęcia i ośrodek w swoim mieście? Aha, bo sobie przypomniałam u mnie w mieście nosił nazwę "Nadzieja Rodzinie" może u Ciebie będzie nazywał się tak samo? Mam nadzieje, że u Ciebie wszystko dobrze i że jakoś sobie załatwiłaś terapię. Że nie popłynęłaś, bo tego boje się najbardziej... Napisz chociaż parę słów, błagam...:*

---------- 10:06 29.03.2011 ----------

Napisz coś ku*wa bo zgłupieje zaraz !!!!!!!!!!!!!!!!!! :(((((
Avatar użytkownika
narkussska_16
 
Posty: 97
Dołączył(a): 5 lip 2007, o 11:51
Lokalizacja: Kielce

Postprzez caterpillar » 29 mar 2011, o 13:39

Desi czekamy !
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Ambrozja. » 29 mar 2011, o 17:49

Witam wszystkich ;*

Na początku do narkussski - gratuluje Ci takiej zmiany i tego cudownego dzieciątka jakie masz, bardzo sie tym cieszę !!!!! Że się udało....Jesteś wzorem.....i jesteś dowodem na to, że można z TYM g**nem skonczyć, zresztą ja też jestem na to dowodem...Nie biore i nie wyobrażam sobie powrotu do tego co było, nie wiem jak mogłam tak żyć i jak mogłam to też ukrywać...byłam w tym świetna zresztą....
No nic wydaje mi sie, że sie udalo, mam prace, znajomych którzy nie biorą....czasem przyznam, ze gdzieś tam głęboko, glęboko w mojej głowie ( zwłaszcza jak wypiję ) siedzi myśl o NIEJ .... ale jednak czysty rozsądek przważa i JUŻ wiem, że jakbym wzieła to koniec...dlatego sie chamuje i tym samym trzymam.....a im dłużej tym, to ta mysl znika ;))))

Desi....czasem zagladam na to forum, już bardzo rzadko, bo nie wiem dlczego, ono napędzało mnie do ćpania - czasem miałam takie wrażenie.....Ale to nieważne......

Walcz o siebie dziewczyno - bo z tego co pamiętam to świetna babka z Ciebie !!!!! Z charakterkiem....nie złam Go.... !!!!!! Dobrze wiesz jak z tym skończyć - bo już kiedyś to zrobiłas....napewno Ci sie uda.....myslę, ze ten Ośrodek to dobry pomysł.. :buziaki:

Ja też czekam na odpowiedz od Ciebie !!!!!!!!!!!!!

całuski :********* :buziaki:
Ambrozja.
 

Postprzez narkussska_16 » 30 mar 2011, o 14:24

Ambrozjo ja z tym forum miałam podobnie, napędzało mnie do ćpania tak jakby. Tzn miałam poczucie że jak się naćpam to mam się z tego gdzie później wygadać. I tak w koło ćpanie - pisanie, pisanie - ćpanie. No ale teraz gites. Tylko jak przeczytałam swoje poprzednie posty i wątki no to załamka... Jak ja mogłam tak żyć? Jak ja mogłam okłamywać tak sama siebie ? A o ukrywaniu nałogu to już nie wspomnę - też byłam mistrzynią. W ogóle jak sobie pomyślę o tym wszystkim co robiłam to jest mi tak wstyd że tylko pod ziemię się zapaść;/;/

Desi...

!!!!!!!!!!!!! ODEZWIJ SIĘ !!!!!!!!!!!!
Avatar użytkownika
narkussska_16
 
Posty: 97
Dołączył(a): 5 lip 2007, o 11:51
Lokalizacja: Kielce

Postprzez Ambrozja. » 30 mar 2011, o 16:44

Powiem Ci, że ja mam tak samo....jak sobie pomyślę, to aż mi sie niedobrze robi....chciałabym to wymazać....i żeby nikt o tym nie wiedział.....i czasem boje sie, że ktoś z mojego towarzystwa dowie się co robilam...a potem już inaczej będzie na mnie patrzył....ale czas leci....każdy ma swoje życie...byle by iść do przodu i nie WRACAĆ do tego co było ;))))

:*

a Ty narkussska pracujesz ??? Czy jak narazie opiekujesz się swoim skarbem ???

Desiderata !!!! No co z Tobą ???? :*
Ambrozja.
 

Postprzez narkussska_16 » 31 mar 2011, o 11:14

Ja na razie "wieczne wakacje" z moją pociechą:) Jesteśmy na etapie zapisu do żłobka - ostatniego maja już 2latka skończy:) No i jak Bozia da, że się dostanie to od września do pracy pójdę:) Nareszcie będę mieć trochę "swojego" życia. Zbieramy się zaraz na spacerek bo taka ładna pogoda, że hej ;) Aż miło wyjść z domu:)

Desi... odezwij się bo się martwię niezmiernie:(((
Avatar użytkownika
narkussska_16
 
Posty: 97
Dołączył(a): 5 lip 2007, o 11:51
Lokalizacja: Kielce

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości