Witajcie,
Za miesiąc mam ślub i wesele na ktory nie chce zaproscic mojego ojca alkocholika. Czy mam do tego prawo? Czy mam prawo powiedziec tato jesli chcesz, przyjdz na moj slub do koscioła ale nie zapraszam cie na moje wesele?
Mam 29 lat. Moj ojciec pije przez cale moje zycie. Tylko dzieki mojej mamie i moim dziadkom udalo nam sie nie pójść z nim na dno. Chociaż nie raz nam to obiecywał (straszne).
Ja wyjechałam 10 lat temu do innego miasta. Fizycznie udalo mi sie uciec. Emocjonalnie, zaledwie rok temu kiedy moja mama zdecydowała sie na separacje. Ojciec wrócił do swoich rodziców. Był na leczeniu kolejny juz raz. Żadnych zmian.
Dlaczego mam wątpliwości czy go zaprosić:
Boje sie co będzie kiedy sie dowie ze go nie zapraszam. Pewnie po raz kolejny zrobi mi awanturę i będę sie zbierała przez kilka dni. A kiedy wyjadę moi dziadkowie beda wysłuchiwać wyzwisk na mój temat- jaka to jestem wyrodna córka.
Nie zapomni mi tego do konca zycia a pewnie jeszcze bede sie z nim musiała spotkać kiedy kilka razy w roku będę u mich dziadkow.
Co powie rodzina? Czy maja racje ze ojca nalezy akceptowac i przyjmowac takim jaki jest.
Wiem ze jeśli będzie na weselu to:
- będę sie za niego wstydziła. Za to jak sie zachowuje.
- rodzice sa w separacji. Moja mama na mysl ze moze go spotkac dostaje lęków. Dla niej to będzie koszmar.
-wesele jest w odległej miejscowości i nie wyobrażam sobie kto o niego będzie dbał jak odwiezie go do domu w stanie całkowitego upojenia.
-nie wyobrażam sobie ze przyjdzie do mnie pijany,chwiejący sie na nogach i powie kochana córko i poklepie mojego męża po ramieniu.
Co mam zrobić? Boli mnie głowa, nie śpię po nocach. Kilka miesięcy temu powiedziałam sobie ze go nie zapraszam a teraz im bliżej tym bardziej nie wiem co robić. Moi dziadkowie zasugerowali żebym go mimo wszystko zaprosiła. Oni sa jego rodzicami i mocno wierzą ze może jeszcze mu sie uda.Ja już nie wierze ze mogę mu pomoc jeśli on sobie nie pomoże. Nie chce im sie urazic ale nie chce tez skrzywdzić mojej mamy,siostry,siebie.
Czy jeśli go nie zaproszę to mam sie czuć winna przed wszystkimi?
Nie chce żeby to byl najsmutniejszy dzień w moim życiu. Coraz wyraźniej czuje ze jakbym nie postąpiła i tak nie będzie tak jak powinno.
Co mam zrobić. Jak mam sie czuć.
Kasia