picie zazdrosc dlugi bezradnosc

Problemy z partnerami.

picie zazdrosc dlugi bezradnosc

Postprzez renia0808 » 12 mar 2011, o 16:57

Witam wszystkich serdecznie dawno nie pisałam ale czuje że muszę się wygadać bo już nie wiem co robić mąż zrobił się okropny oprócz picia i awantur doszły zazdrość i totalny brak odpowiedzialnośći mamy córkę prawie 4 latka do tego za miesiąc mam zostać mamą po raz kolejny wszystko na mojej głowie wyprawki załatwienie opieki nad córką gdy ja bede w szpitalu bo na meza nie moge liczyc znając go pewnie pojdzie pic i bedzie mial gdzies na dodatek narobil dlugow w bankach i nie raczy tego splacac wydzwaniaja do nas strasza komornikami mam juz dosyc niewiem co robic moze ktos mi cos doradzi mąż jest beznadziejny nie nadaje sie ani na meza ani na ojca ale cos jeszcze do niego czuje choc czasem mam ochote odejsc ale sama niewiem gdzie wszystko musze sama zalatwiac juz niewiem skad pieniadze brac bo on mi nie daje a tu jeszcze trzeba pokupywac rzeczy dla drugiego dziecka kiedy wyjdziemy ze szpitala brak mi pomysłow doradzcie mi cos co mozna zrobic boje sie ze juz o to wszystko i o te jego niesplacane dlugi :(
renia0808
 
Posty: 16
Dołączył(a): 26 kwi 2010, o 10:05

Postprzez blanka77 » 12 mar 2011, o 17:06

Przepraszam, to nie moja sprawa, ale dlaczego zdecydowałas się na drugie dziecko (świadomie napisała zdecydowałaś, a nie zdecydowaliście)?

Dla mnie to nieodpowiedzialna decyzja w takiej sytuacji, w jakiej się znajdujesz.

jedyne dla mnie rozwiązanie (wstępne) to odwyk dla Twojego męża. Jeśli on oczywiście się zdecyduje i będzie chciał zmienić swoje życie.

W kwestii długów to jedyne co pozostaje to spłacać je i zaznaczyć tam gdzie ich narobił, że jeśli ktoś jeszcze raz mu pożyczy, to Ty spłacała nie będziesz. Banki możesz zaskarżyć, że bez Twojej zgody udzieliły kredytów.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez mahika » 12 mar 2011, o 17:10

Witaj
Mąż jest alkoholikiem.
Być moze to co czujesz do niego to już nie jest miłość czy cokolwiek co łączyło, tylko współuzależnienie.
Z nim nie będzie lepiej, jeśli nie zacznie się leczyć, a wręcz będzie coraz gorzej.

Odnośnie zazdrości, to też nie jest zazdrość prawdopodobnie, tylko "kompleks/zespół otella", który charakteryzuje osoby w zaawansowanym nałogu. Świadczy o jego utracie kontroli i niepewności, kompleksów.

Dla siebie poszukałabym na Twoim miejscu terapii dla osób współuzależnionych, myślę że spotkasz się tam z fachową pomocą, która poza pomocą Tobie może Ci też wskazać kierunek dalszego postępowania.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez renia0808 » 12 mar 2011, o 17:13

---------- 16:11 12.03.2011 ----------

jeśli chodzi o drugie dziecko to poprostu zdarzylo sie raz bez zabezpieczenia nigdy nie myslalam ze zajde za jednym razem tym bardziej ze trudno zachodzę w ciazy tak zreszta trudno zaszlam z corka a dlugi to te glupie karty kredytowe. wracajac to jesli chodzi o drugie dziecko to niezaluje choc zaluje ze maz jest ojcem ale moja glupota bo czlowiek chce byc wierny :cry:

---------- 16:13 ----------

tez myslalam zeby zglosic sie do jakiejs placówki moze oni mi pomogą a i odrazu moze za meza sie wezma
renia0808
 
Posty: 16
Dołączył(a): 26 kwi 2010, o 10:05

Postprzez mahika » 12 mar 2011, o 17:14

no tak. Bo od jednego razu nie zachodzi się w ciążę... Obrazek
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez renia0808 » 12 mar 2011, o 17:20

---------- 16:18 12.03.2011 ----------

wiem ze sie zachodzi stalo sie trudno nie bede rozpaczac z tego powodu bo dziecka sie nie zaluje teraz tylko zeby wszystko dobrze poszlo potem jakos dam rade z córka tez sama dalam i daje :)

---------- 16:20 ----------

grunt by jakos wziac sie za meza tylko gdzie sie zglosic chyba do jakioejs poradni?! trzeba pojsc.karte na policji i niech go pilnuja raz mial juz zalozona to troche byl spokojny
renia0808
 
Posty: 16
Dołączył(a): 26 kwi 2010, o 10:05

Postprzez blanka77 » 12 mar 2011, o 17:20

Zabierz te karty i spłacaj, bo jakie jest inne wyjście? Niech przynajmniej ten dług się zmniejsza.

Po drugie ja bym zrobiła rozdzielność majątkową, bo nie wiesz co jeszcze nawywija mąż. Wiadomo, ze to co do tej pory jest wspólne, ale przynajmniej nowe długi nie będą Cię obchodziły, a tak kiedyś możesz zostać bez męża i z długami. Wystarczy iść do notariusza i po sprawie.

Ja bym obstawała przy odwyku, żeby go jakoś przekonać, ale wiadomo, nic na siłę, bo efektu nie przyniesie.

Wiesz, ludzie mają ciuszki po swoich dzieciach, może ktoś Ci da/pożyczy. Na aukcjach internetowych też za grosze można kupić takie rzeczy. W takiej sytuacji lepsze to, niż nic.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez renia0808 » 12 mar 2011, o 17:27

dzieki jakos dam rade oby do porodu i po ciuszki mam jeszcze po córci a kosmetyki i takie drobne jakos skombinuje grunt by wszystkoposzlo dobrze :)a jesli chodzi o karty to je zabralam i schowalam ale splacac niezamierzam jego dlugow bo ja jak mam swoje pieniadze to sa one na potrzeby dziecka zreszta jesli komornik przyjdzie to i tak mojego nic nie zabierze bo wiekszosc rzeczy mam u mamy u meza to tylko rzeczy dziecka i ubrania
renia0808
 
Posty: 16
Dołączył(a): 26 kwi 2010, o 10:05

Re: picie zazdrosc dlugi bezradnosc

Postprzez blanka77 » 12 mar 2011, o 17:44

---------- 16:38 12.03.2011 ----------

Komornik jak się nie mylę może "wisieć" nad głową nawet 25 lat, więc nie wiem czy to dobre rozwiązanie. Poza tym to nie chodzi tylko o komornika, ale o sprawy sądowe wytoczone przez banki i odsetki od zaległości i odsetki karne, a do tego koszty postępowania sądowego i koszty komornicze.

Zastanów się. Bo lodówkę chyba macie, tv też, a i mieszkanie można zająć.

Skoro wiesz jak sobie z tym poradzić, to nie wiem w czym można Ci pomóc?

---------- 16:40 ----------

Zastanawiam się jak przyszłość czeka Twoje dzieci, jeśli nic z "przypadkiem" męża nie zrobisz. Kalectwo psychiczne leczy się ciężko.

Długi można spłacić, ale uszczerbku na zdrowiu i psychice nie.

---------- 16:44 ----------

renia0808 napisał(a): wszystko na mojej głowie wyprawki załatwienie opieki nad córką gdy ja bede w szpitalu bo na meza nie moge liczyc znając go pewnie pojdzie pic i bedzie mial gdzies


Nie wiem jak tak można. Dla mnie to straszne żyć z kimś takim. Godzić się na to. Przyjąć to za normalność, zamiast tłuc do głowy żeby się opamiętał. A nie na miesiąc przed porodem załatwiać wszystko za "tatusia", który własnym dzieckiem zająć się nie potrafi, bo gorzała ważniejsza. Co do tej pory zrobiłaś żeby ten stan rzeczy zmienić?
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez mahika » 12 mar 2011, o 17:50

Tak, jak najszybciej powinnaś się udać się do poradni.

I jak najszybciej przyjąć do wiadomości, że nie uratujesz go.

On sam musi chcieć się leczyć.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez woman » 12 mar 2011, o 18:02

Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Postprzez blanka77 » 12 mar 2011, o 18:22

Tak, tylko trzeba udowodnić co jest męża, a co nie. Jeśli takowego dokumentu nie ma to majątek jest wspólny.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez Bianka » 12 mar 2011, o 19:39

Blanka nie podoba mi się Twoje ocenianie autorki, pytania o drugie dziecko i wyrażanie swojego niezrozumienia...To jest forum wsparcia, jeśli masz pomysły na pomoc to je napisz a z resztą możesz się ugryzc w język...

Najlepsza byłaby rozdzielność majątkowa tylko z tego co wiem mąż też musi podpisać!
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez renia0808 » 12 mar 2011, o 19:47

tez myślałam nad rozdzielczością ale tak szczerze to zbytnio tego majątku nie mamy mieszkamy u jego rodziców a większość rzeczy które sa cos warte mam u mamy u meza mam tylko rzeczy dziecka i swoje ubrania a ubiegac sie o to co mamy kupione po slubie nie chce chce tylko wiedziec gdzie sie moge zglosic z pomoca teraz chwilowo nie pracuje i na prawnika mnie nie stac ale moze moglabym meza gdzies zglosci karte niebieska napewno mu zaloze ale co mozna jeszcze zrobic?
renia0808
 
Posty: 16
Dołączył(a): 26 kwi 2010, o 10:05

Postprzez Bianka » 12 mar 2011, o 19:51

Ale obojętnie czy macie rzeczy czy nie, banki moga rządać spłaty od Ciebie jeśli nie ma rozdzielności a zaciągnięte zostały po ślubie...
Kartę niebieską o ile się orientuje to jeśli jest przemoc? chcesz się z nim rozstać? rozmawiałaś z nim o tych problemach? o jego terapii? myślę że sama też tak jak pisała Mahika wcześniej mogłabyś pójść po pomoc dla współuzależnionych do poradni...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Następna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 186 gości