Prawko

Rozmowy ogólne.

Postprzez zahipnotyzowana » 6 mar 2011, o 21:38

To był mój dopiero 3 wyjazd bez papierka na miasto,(NIE centrum w godzinach szczytu) ale wiem że ostatni, to napewno,nie ma co.... A co do złamania życia sobie czy tam komuś innemu to zdaje mi się , że nie ma reguły,czy ktoś ma prawko czy nie, róznie to bywa
Napewno, na policje nie moge byc zła , przeciez od tego oni są, i tak mogło by się to o wiele gorzej skończyć niz skończyło, więc jest spoko
zahipnotyzowana
 
Posty: 72
Dołączył(a): 16 lis 2010, o 08:18
Lokalizacja: LECH POZNAŃ

Postprzez Honest » 6 mar 2011, o 21:44

Jest różnica i to bardzo duża. To tak jakby operował lekarz bez dyplomu - tez może operacja się nie powieśc, ale różnica jest wielka. Sa pewne zasady. Ktoś mógłby ucierpieć, a zupełnie inaczej sprawa wyglada gdy ktoś ma prawko, a gdy nie ma. Nawet jakbyś spowodowała wypadek nie ze swojej winy to jest to już wtedy przestępstwo umyślne.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Winogronko7 » 6 mar 2011, o 21:53

A ja myślę tak samo jak Honest. Nauczka w odpowiednim momencie :)

Zahipnotyzowana rozpatrz tą kontrole w kategoriach szczęscia jakie Cię spotkało.
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Postprzez zahipnotyzowana » 6 mar 2011, o 21:54

No to by było własnie najgorsze,jakby ktos we mnie wjechał,byłby centralnie błąd tej drugiej osoby, a bardzo prosto by mozna było zrzucić na mnie potencjalną kolizję, wtedy to ja bym "se" mogła duzo gadac i naqet spiewać....lecz bez skutku
Człowiek uczy się na błędach całe zycie, jakies wnioski zwsze się wyciągnie
zahipnotyzowana
 
Posty: 72
Dołączył(a): 16 lis 2010, o 08:18
Lokalizacja: LECH POZNAŃ

Postprzez caterpillar » 6 mar 2011, o 22:17

nie no skoro to bylo na malych uliczkach prawie nieuczeszczanych...ja kiedys tez z faetem tak cwiczylam w nocy, bo bardzo chcialam sprobowac :oops: oczywiscie predkosc jaka rozwinelam bylo 20km/h :oops: wydawalo mi sie ze pedze niczym burza :lol:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Honest » 6 mar 2011, o 22:22

Cate, ja też z tatą za młodu na takim odcinku 30 metrów jeździłam, droga w lesie - i myślę, że to był błąd. Dobrze, ze nic się nie stało. Ale też myślałam, że śmigam jak szalona z 20 km / h na liczniku!
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez mahika » 6 mar 2011, o 22:30

I ja próbowałam tak na różnych drogach, to było głupie, wcale mnie jeździć nie nauczyło, a ten strach... :?
W dodatku, jechałam sobie polną drogą (maluchem :lol:) , a tu policja za mna. Ja pędem po pas, którego nie miałam zapiętego, a kuzyn do mnie że mam olać pas i przyspieszyć z 20, na 40 :shock: zeby nie wzbudzać podejrzeń. W życiu już sie nie dałam namówić na dodatkowe "lekcje"
Miałabym przerąbane, bo wtedy istniał sąd grodzki, a ja pracowałam w sądzie, straciłabym prace, jako karana :shock: :shock: :shock:
Bezmyślność, to była straszna!!
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez zahipnotyzowana » 6 mar 2011, o 22:32

:No caterpillar ale u ciebie obeszło się bez kontrolowo heehee,
ja to później sama sobie w brode plułam,juz nie o tyle, że wziełam auto,choc wiem że nie powinnam, tylko jak mi to poźniej policjantka powiedziała, sama zwróciłam na siebie uwage, tym że miałam baardzo głosno muzyke nastawioną, a gdybym tak spokojnie przejechała bez przesadnego pogłoszenia to by nawet na mnie uwagi nie zwrócili, a tu masz, jak juz mnie bardziej usłyszeli niz zauwazyli, to postanowili mnie zatrzymac na standardową kontrole dokumencików i od razu pouczyc, aby słuchac muzyki znacznie ciszej, więc sama do okoła siebie bata zawinełam :ok: :nerwus:
zahipnotyzowana
 
Posty: 72
Dołączył(a): 16 lis 2010, o 08:18
Lokalizacja: LECH POZNAŃ

Postprzez Winogronko7 » 7 mar 2011, o 00:33

Hi hi widze, że prawie każdy ćwiczył po lasach i polach :P
jechałam kiedyś z tatą, który postanowił Kubicę ze mnie uczynić :) jadąc z prędkością 50-60km/h (posikana z resztą :P ) tatuś nakazał skręcić w bramę.
Nie wiem dlaczego nie wpadłam na to, że przydało by się zwolnić trochę...
Oj miałam szczęście... pare cm od bramy sąsiadów.

No nie ma się czym chwalić :P ale jak zwierzenia to zwierzenia :)
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Poprzednia strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 402 gości