Kac moralny.

Problemy związane z uzależnieniami.

Kac moralny.

Postprzez Marika18 » 28 lut 2011, o 17:00

Przedawkowanie alkoholu spowodowało kaca moralnego. Jest mi tak potwornie wstyd. Chciałabym zapaść się pod ziemię. Nie radzę sobie. Ostatnio miałam ciężki okres, zarówno na studiach jak i w życiu miłosnym. Urwał mi się film, wiem, że mam pokaleczone dłonie i wielką pustkę w głowie. Nie myślę już o niczym innym jak o tym, co się stało w weekend. Alkohol gości u mnie za często. Jak sobie pomóc?
Marika18
 
Posty: 115
Dołączył(a): 17 paź 2008, o 23:29
Lokalizacja: Toruń

Postprzez mahika » 28 lut 2011, o 17:03

może unikać alkoholu, jeśli to nie mnożliwe to iść do lekarza i ewentualnie podjąć leczenie?
Ostatnio edytowano 28 lut 2011, o 17:26 przez mahika, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Winogronko7 » 28 lut 2011, o 17:17

Mihiczka uzupełnie Twoją odpowiedź. Ja proponuje unikać sytuacji, miejsc i ludzi, którzy usilnie namawiają do alkoholu.

Choć na studiach łatwe to nie jest :)

...silna wola Mariko.

pozdrawiam
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Postprzez pszyklejony » 28 lut 2011, o 18:14

Później w miarę picia, kac moralny się zmniejsza. Nie będzie to łatwe, trzeba przejść proces poznania siebie.
Bajki o silnej woli zostawmy ludziom bez syndromu DD, tutaj przyniesie to odwrotny efekt, motywacja jest głównym motorem.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez bunia » 1 mar 2011, o 21:35

To nie sa bajki nawet jak masz inne doswiadczenie, sa ludzie ktorzy potrafia przestac pic z dnia na dzien z syndromami i bez......nie nalezy tego lekcewazyc.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez pszyklejony » 1 mar 2011, o 22:29

"sa ludzie ktorzy potrafia przestac pic z dnia na dzien z syndromami i bez......"

Nie ma alkoholików bez syndromu. Zbyt dobrze poznałem mechanizm uzależnienia, kto nie wyleczy swojej duszy, nawet jak przestanie pić, będzie dalej kaleką.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez bunia » 1 mar 2011, o 22:50

Tak ale mowa byla o przestaniu picia a leczenie duszy to juz inna para kaloszy :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez pszyklejony » 1 mar 2011, o 23:07

Zdajesz się nie rozumieć, to wszystko jest nierozerwalnie powiązane.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez bunia » 1 mar 2011, o 23:28

Zapewniam Cie, ze rozumiem :D
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy


Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 118 gości