Nie byłoby lepiej gdybyś wyniosła się jednak do Wwy? Z dala od matki i siostry? Nie boisz się, że pozostając w jednym mieście mogą skutecznie zatruwać Ci życie? Z tego co piszesz to po prostu psychopatki- jedna i druga. Ja bym się ich najzwyczajniej bała.
A z nawiązaniem kontaktów z rodziną ze strony ojca to bardzo dobry pomysł! Twoja córka powinna mieć rodzinę .
---------- 14:10 ----------
pozytywnieinna napisał(a):o szaleje kiedys i tyle, wiedzialam, ze powrot tutaj to bedzie jak z deszczu pod rynne, no nic musze znalezc mieszkanie i urwac kontakty!!
Część problemu masz z głowy - jesteś z daleka od ojca dziecka, teraz chyba rozsądnie byłoby znaleźć się równie daleko od matki. Uważaj, bo skoro ona jest tak chora, to naprawdę może próbować zabrać Ci dziecko.
Wiej do Warszawy i nie podawaj jej adresu. A jak się tylko trochę ogarniesz- to na terapię. Żebyś nauczyła się rozpoznawać i bronić przed takimi ludźmi jak twoja matka czy ojciec dziecka.