- 20

Rozmowy ogólne.

Postprzez Dorku » 23 lut 2011, o 00:27

ha, jak się ją dobrze nakarmi, to przynajmniej tropikiem odpłaci...

a kozie mleko jest ohydne, bleeee, za to serek, o to już mniam, mniam..


kurcze mróz, aż trzeszczy... już mam - 25
Dorku
 
Posty: 343
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 20:51
Lokalizacja: Mazowsze-kraina łagodności....

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 23 lut 2011, o 01:14

Na Podbeskidziu też mnie siarczyście :twisted: wiaterek poprzytulał.
W dodatku jakie przyjemne ślizgaweczki na drogach, nie ma co...
I tylko szkoda, że moje kozaki nie mają doczepianych łyżew.
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Postprzez Winogronko7 » 23 lut 2011, o 01:32

-16 u mnie...
jeszcze pare dni i zapuka do naszych drzwi!

:kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2: :marchewka: :marchewka: :marchewka: :marchewka: :marchewka: :marchewka:

(hihi nie ma innych roślinek, a nastrój wiosenny musi byc :) )
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Postprzez Goszka » 23 lut 2011, o 02:45

mrozisko :D jak pięknie wszystko się skrzy :!: Jak gdyby ktoś rozsypał pokruszonych brylantów
Obrazek
Też wymarzłam, bo byłam w trampkach :oops: ale ja to lubię :) tzn. nie to że wymarzłam,ale lubię chłód i to,że wcześnie robi się ciemno :)
Mahika, jak to: Twoja koza daje popiół :shock: nie rozumiem, nie znam się na kozach...i skąd masz kozę? :)
Obrazek
Goszka
 

Postprzez Cacanka » 23 lut 2011, o 09:42

siedzę sobie teraz oparta o grzejniczek, obok mnie kakao i przytulony kotek, ale...Godzinę temu jechałam samochodem i to co jest na bielskich ulicach to masakra... :evil:

Podniebna, bądź ostrożna :*

dobrego dnia Wszystkim!
Avatar użytkownika
Cacanka
 
Posty: 158
Dołączył(a): 30 paź 2009, o 10:48

Postprzez Winogronko7 » 23 lut 2011, o 10:00

Koza.. hmm pisałaś pare razy o niej :) Mahika naprawde jesteś właścicielką kózki? Gdzie ją trzymasz?

Ja mam takie miłe wspomnienia z kozami, mój wujek mieszkający na wsi je miał. Pamietam, że wykradałam marchewski z ogródka babci, żeby je nakarmić :)
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Postprzez mahika » 23 lut 2011, o 10:43

haha. Koza.
Kiedyś napisałam że jak przyjzie wiosna to nie bedę musiała palić w piecu. Wtedy Impresja poradziła mi że mam kupić sobie piecyk KOZĘ. Po pierwsze nie stać mnie na to teraz, po drugie, nie wiem czy własciciel domu byłby zadowolony gdybym na środku pokoju, za radą Impresji postawiła piecyk, podłączyła go do komina rurą itd. Poza tym tak czy siak, palić trzeba bo jest roche więcej pomieszczeń niż ten pokój w którym akurat jestem. ;)
I tak teraz idąc do garażu palić w piecu, pieszczotliwie mówię że idę karmić kozę. W dodatku M zaczął mówić na ten piec Koza :lol:

ha. -20 :lol: od tego się zaczęło i tak jest dziś ;)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez bunia » 23 lut 2011, o 10:47

popiolkowata koza :haha: ........u nas tez "grzeje" :shock: , lepiej nie patrzec na termometr :D
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez mahika » 23 lut 2011, o 10:54

No nie mleczna :P
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Winogronko7 » 23 lut 2011, o 11:08

O jaa, myslalam ze masz zywa koze haha :)
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Postprzez mahika » 23 lut 2011, o 11:37

Babcia miała Kozę... w przyblokowym ogródku. powstała nawet specjalna szopka dla kozy :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Goszka » 23 lut 2011, o 13:55

ja też myślałam że to żywa koza :lol: ciekawa anegdota swoją drogą :D
nawet nie śledziłam momentu, w którym była ta wymiana zdań z impresją.
A tak odnośnie zimy, to polubić ją można wtedy, gdy wraca się do ciepłego mieszkania :)
U mnie są cieplarniane warunki, na pewno niemniej niż 27 stopni :wink:
Goszka
 

Postprzez mahika » 23 lut 2011, o 13:59

a no widzisz. U mnie teraz temperatura spadła do 15 st. za 2 godziny będzie ze 20 - 22.

Tylko juz sie przyzwyczaiła, jednak przyjemne to nie jest.
Jeszcze kilka dni.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Goszka » 23 lut 2011, o 14:05

więc rozumiem Twoją niechęć do zimy.
Kiedyś za dziecka pamiętam takie czasy kiedy w domu było 13 stopni...wiem jak to jest kiedy trzeba mieć x warstw ubrań na sobie a do każdego mycia człowiek musi najpierw przez godzinę przygotowywać się psychicznie.Brrr.Dobrze że to przeszłość.
Goszka
 

Postprzez mahika » 23 lut 2011, o 14:12

Myślę że jako dziecko, trudniej jest żyć w takich warunkach.
Ja za to wychowywałam sie w bloku, gdzie było tak jak teraz u Ciebie.
Nie zawsze jest tak zimno, tylko jak temp. spada poniżej -10. Jak jest więcej, to łatwiej nagrzać.
Ale, stary piec, połatany dach, nieszczelne okna też robią swoje. Zabezpieczyliśmy się przed zimą na tyle ile to było możliwe, a w tym roku zima i tak była dość łagodna :)

Moja niechęć do zimy wynika jeszcze z paru czynników, ale tam... nie ma co narzekać
niedługo koniec :slonko::slonko::slonko:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 243 gości

cron