Uzależnienie od internetu

Problemy związane z uzależnieniami.

Uzależnienie od internetu

Postprzez renata1975 » 9 lis 2007, o 18:51

Tak sie Zastanawialam przez ostatnie parę dni co ja robię w internecie?
czego tam szukam?
I przy pełnej analizie okazalo sie ze ja uciekam od rzeczywistość Pisalam juz ze nie mam ochoty na spotkania przy jawie z koleżankami a tu na net wchodze z wielką cięcia i ze mysle co sie dzieje w wirtualnym swiecie.
Hm...
Krotko mówiąc jestem uzależniona od internetu!
Ale zadając sobie pytanie czy to mi przeszkadza doszlam do wniosku ze nie a poniewaz sprawia mi przyjemnośc chodzenie po wirtualnym swiecie postanowilam olac swoje uzależnienie.
Ale czy robię dobrze zawsze wszystkim mowie za nad uzależnieniem mozna miec kontrolę ale czy sie nie mylę?
renata1975
 
Posty: 330
Dołączył(a): 31 paź 2007, o 22:15
Lokalizacja: Z piekła

Postprzez bunia » 9 lis 2007, o 19:24

Tak to juz jest,ze nie ma nic za darmo....cos kosztem czegos....jesli jest to swiadomy Twoj wybor to nie widze powodu do zmartwienia natomiast jesli przeszkadza Ci to i nie mozesz miec kontroli to jestes uzalezniona a jak kazde uzaleznienie powinno sie leczyc.
Pozdrowka :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez renata1975 » 9 lis 2007, o 20:32

No tak ale ja wchodze na internet z przyjemnościa i wiem ze coraz wiecej czasu spędzam w wirtualnym swiecie.
Na szczęście jeszcze potrafię wyjść z tego świata kiedy real wzywa ale czy bedzie tak zawsze nie wiem.
Wiem tylko jedno ze jak nie wejdę chociaz na chwile to zle sie czuje i np. ostatnio mialam problem z połączeniem sie z internetem to zaczelam rzucać telefonem a samo to ze zainstalowalam internet w telefonie po to aby móc zawsze w każdej chwili do niego wejś mówi o uzależnieniu.
Tylko o co mi chodzi o to czy poziomon sie rezygnować z czegos co sprawia przyjemności przeciez nie mam w tej przyjemności uszczerbku na zdrowiu czy żeby bylo to zagrożenie dla zycia.
A uzależnienie powinno sie leczyć tak masz racje ale czy to uzależnienie jest gorsze od zadreczania sie w realu?
Czy lepiej płakać że nie chce sie zych czy lepiej miec uzależnienie ktore pomaga zabić myśl o samobójstwie?
renata1975
 
Posty: 330
Dołączył(a): 31 paź 2007, o 22:15
Lokalizacja: Z piekła

Postprzez mahika » 9 lis 2007, o 21:56

Myślę ze uzaleznienie dopuki nie szkodzi najbliższym w Twoim otoczeniu, a Tobie sprawia przyjemność, dość niskoszkodliwą, nie jest jeszcze strasznym uzależnieniem. Moze warto wyznaczyć sobie pewną granicę i nie przekraczać jej, np. internet 2 razy dziennie o określonej godzinie, powoli przy okazji wracając częściej z radościa do reala, TYLKO POWOLI, małymi kroczkami ???
Ludzie często mylą uzależnienie z przyzwyczajeniem, to tak strasznie brzmi "uzależniłam się" a moze przyzwyczaiłaś sie do dobrego???
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez renata1975 » 9 lis 2007, o 22:45

---------- 21:17 09.11.2007 ----------

Czasem pisze troche skomplikowanie ale widze ze zrozumiałas mnie wlasnie o to mi chodzilo:-):-):-):-)
Pozdrawiam

---------- 21:45 ----------

Hmmm...
Do pisania to chyba ja sie nie nadaje,chociaz zdaża mi sie ze napiszę cos jasno krótko i na temat.
A tak wogóle to musze przyznać ze nałóg jako wchodzenie np.na to forum jest bardzo miłym nałogiem:-):-):-):-):-):-)
renata1975
 
Posty: 330
Dołączył(a): 31 paź 2007, o 22:15
Lokalizacja: Z piekła

Postprzez agik » 9 lis 2007, o 22:53

:haha: :haha: :haha: :haha: :haha:
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez renata1975 » 9 lis 2007, o 23:11

:shock: Agik i co tak cieszysz? :D :D :D Nie wiesz ze uzależnienie to choroba ktora rujnuje ludziom zycie? :twisted: :twisted: :twisted: :wink:
renata1975
 
Posty: 330
Dołączył(a): 31 paź 2007, o 22:15
Lokalizacja: Z piekła

Postprzez mahika » 9 lis 2007, o 23:20

Wiesz renia, a zastanawia mnie Twój drugi nałóg, czekoladki :)
Mówiłaś ze masz zamiar odstawić.................
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez bunia » 9 lis 2007, o 23:21

Renata.....zaniepokoilo mnie to co napisalas....czy lepiej miec uzaleznienie ktore pomaga zabic mysli o samobojstwie.....to powazniejszy problem niz myslalam i co Ty na to ??
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez renata1975 » 9 lis 2007, o 23:21

A tak wracajac do uzależnienia to chyba trzeba skonczyc z tym ale tylko na dzis wiedz życzę wszystkim nie realnych snów:-):-):-):-):-)
renata1975
 
Posty: 330
Dołączył(a): 31 paź 2007, o 22:15
Lokalizacja: Z piekła

Postprzez mahika » 9 lis 2007, o 23:23

Koniecznie kokosowych :) :) :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez renata1975 » 9 lis 2007, o 23:25

---------- 22:23 09.11.2007 ----------

Bunia bo lepiej miec takie uzależnienie niz mysli samobójcze!

---------- 22:25 ----------

mahika napisał(a):Koniecznie kokosowych :) :) :)

Moga byc kokosowe:-):-):-):-)
renata1975
 
Posty: 330
Dołączył(a): 31 paź 2007, o 22:15
Lokalizacja: Z piekła

Postprzez bunia » 9 lis 2007, o 23:29

A moze warto z tym cos zrobic aby nie miec ani jednego ani drugiego....to jest mozliwe. :papa2:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez renata1975 » 9 lis 2007, o 23:38

---------- 22:29 09.11.2007 ----------

mahika napisał(a):Wiesz renia, a zastanawia mnie Twój drugi nałóg, czekoladki :)
Mówiłaś ze masz zamiar odstawić.................

Wlasnie probuje zerwać z nałogiem czekoladek mowie im nie chce was a one zjedz nas:-):-):-):-)
A poniewaz ulegam pokusom no to cóż bedzie ciezko:-):-)

---------- 22:33 ----------

bunia napisał(a):A moze warto z tym cos zrobic aby nie miec ani jednego ani drugiego....to jest mozliwe. :papa2:

W zyciu tak jest ze cos trzeba zastąpić czymś wiedz jesli pozbędziesz sie np.chleba z menu to musisz cos miec w zamian!

---------- 22:38 ----------

Chyba jednak za duzo pisze:-(:-(:-(albo ktos za duzo tu mysli?:-(:-(:-(
Ale bez względu co myslisz bunia o tym co napisalam uwazam ze to jest mniej istotne co wyczytalas w moich słowach.
Staraj sie traktować moje slowa jak tylko slowa
renata1975
 
Posty: 330
Dołączył(a): 31 paź 2007, o 22:15
Lokalizacja: Z piekła

Postprzez agik » 9 lis 2007, o 23:44

czyli co?
słowa jako wyrażenie prawdziwych mysli?
czy jako grzecznościowa wymianę zdań?
czy jako zagajówę?
czy jako sygnał jakiejs potrzeby uzyskania pomocy?
czy jako chec przynależenia do tego wspaniałego grona forumowiczów?
Jak traktować Twoje słowa Reniu?
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Następna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości