Antonina Krzysztoń
Nigdy nie
Gdy światło w lampie gaśnie
Bo zaśniesz, bo zasnę
Gdy światło w lampie gaśnie
Bo zaśniesz, bo zasnę
Zobaczmy to, proszę
Zobaczmy to
A jutro - nie
Nigdy nie
Z czerpaka woda płynie
Z mojej, twojej winy
Z czerpaka woda płynie
Z mojej, twojej winy
Zobaczmy to, proszę
Zobaczmy to
A jutro - nie
Nigdy nie
Gdy z wiatrem pędzą me słowa
Mówione z żarem przed Tobą
Gdy z wiatrem pędzą Twe słowa
Mówione z żarem przede mną
Poczujmy brak, proszę
Poczujmy brak
A jutro - nie
Nigdy nie
Gdy ziemia zapłacze nad sobą
Zmieniona pod Twoją lub moją dłonią
Gdy ziemia zapłacze nad sobą
Zmieniona pod Twoją lub moją dłonią
Usłyszmy głos, proszę
Usłyszmy płacz
A jutro - nie
Nigdy nie
Mnie to się kojarzy z wołaniem o koncentrowanie się na chwili obecnej, na tym co się dzieje w danej chwili, na osobie, którą mamy przed sobą, na krzywdzie dziejącej się przed naszymi oczami... Bo jeśli nie zrobimy tego dzisiaj, nie zauważymy tego, to nie dostrzeżemy tego nigdy...?
Co o tym myślicie?