- 20

Rozmowy ogólne.

Postprzez mahika » 19 lut 2011, o 16:56

nienawidzę zimy. :(

Wracając wczoraj z O. była śniezyca i zupełnie zawalona droga, wpadliśmy do rowu. w samochodzie byłam ja siostra, sparaliżowana mama i tata który prowadził auto. Samochód stanął bokiem, na krawędzi że mógł w każdej chwili dachować. Wtedy mama na prawdę mogła umrzeć :(
Akcja wydobywania nas a potem samochodu trwała 2 godziny, przemarzliśmy na kośc. Były dwie karetki, które przypadkiem tam sie znalazły, jechały z pacjentami do innego szpitala, przyjechała straż pożarna i policja.
Najgorzej było z wydobyciem mamy, która nie mogąc sie ruszac była w najgorszym miejscu, bo my wyszłyśmy przez bagażnik.
ledwo daliśmy rade utrzymać ten samochód w pionie. Byłam przerażona 70 km od domu, w szczerym polu, ale autko podołało i ruszyło po wymianie koła.
wszystko sie udało, zakwasy, bolące mięśnie i katar to wszystko.
Najgorzej bałam sie o mamę i strasznie było mi szkoda taty. Dziś powiedział że on myśla że będziemy mu to wypominać i będziemy źli za to na niego, chociaż ciągle mu powtarzałyśmy że nic sie nie stało, że każdemu mogło sie zdarzyć itd.
kupiłyśmy mu dziś jego ulubioną czekoladę z pomarańczami i chili.
Tata jest kochany. Kocham moją rodzinę...
:serce: :serce: :serce: :serce: :serce:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez agik » 19 lut 2011, o 17:16

Pierdolona zima... :(

Dobrze, że Wam się nic nie stało :serce2:
Ja się ciągle tego boję, kiedy wyjeżdżamy zimą... Już kilka razy jednałam się ze Stwórcą...

A badanie ok?
No i co w końcu masz na tym dyplomie?
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez mahika » 19 lut 2011, o 17:35

badanie ok, nieinwazyjne. Teraz operacja.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Księżycowa » 19 lut 2011, o 17:47

Oj Mahika nie wiem co powiedzieć... Trzymam kciuki za mamę i za Ciebie też :serce:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez mahika » 19 lut 2011, o 17:57

że sie ogarniemy?
Siedzieliśmy dziś i sie śmialiśmy trochę. tata mówi ze sie boi jeździć po czymś takim. ale może mu przejdzie. Jak te śniegi stopnieją, bo strasznie dużo napadało.
Ja to trzymam kciuki za niego, że się trochę uspokoi i przestanie biczować, bo na szczęście nikomu włos z głowy nie spadł, a nawet jakby spadł, to poradzilibyśmy sobie z tym razem.....
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez bunia » 19 lut 2011, o 18:05

:shock: .... :pocieszacz: .......trzym sie :wink: :ok:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez mahika » 19 lut 2011, o 18:11

dzieki :)

Ostatnio taki osiadły i spokojny tryb życia prowadzę, że samo to ze do "dużego miasta" była wyprawa niesamowita.
tam było parę niespodzianek, troche wrażeń dośc pozytywnych, odwiedzimy u dawno niewidzianej rodziny
a potem tata prawie wjechał pod tira, a za chwile wylądowaliśmy w rowie...
Adrenalina do dziś mnie trzyma ;)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez bunia » 19 lut 2011, o 18:14

bywa taka pssa :( ....ale do czasu :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez caterpillar » 19 lut 2011, o 19:00

WoW dobrze ze mozecie sie z tego posmiac ehhhh ja szczerze mowiac bardziej boje sie jazdy samochodem niz samolotem :?

dobrze ,ze wszyscy cali!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Sanna » 19 lut 2011, o 19:51

Powiem tylko to co inni - całe szczęście, że nie ucierpieliście, że nic się nikomu nie stało. Pozdrawiam.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez blanka77 » 19 lut 2011, o 20:09

Życzę szybkiego powrotu dobrego samopoczucia i wyzbycia się lęku po tych przykrych wydarzeniach.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez mahika » 20 lut 2011, o 12:39

dziękuję :serce2: juz lepiej. mam wrazenie że to było z miesiac temu :shock:

:lol: Jak tam :lol:
u mnie -18 i piękne słońce ;)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez marie89 » 20 lut 2011, o 12:52

Ja już mam tak serdecznie dość tej zimy...

bo chłód przenika ciało... ale i duszę...


Zimno mi...


Mahika- zazdroszczę słoneczka... U mnie szaro i ponuro (że zimno mozna się domyslić... brrrr)
marie89
 

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 20 lut 2011, o 12:54

U nas bezsłoneczna wypiździucha.

Wczoraj jadąc z Wu. do rodzinki też mieliśmy przygody (z czego najgorsze jest to, że zepsuły nam się obydwa samochody - najpierw nasz, a potem firmowy). W rezultacie przesiadliśmy się na transport publiczny, ale okazało się, iż PKS doznał awarii na odcinku 2/3 trasy. Na szczęście brat podjechał po nas i po 4,5 godzinach dobrnęliśmy do celu wyprawy :).
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Postprzez mahika » 20 lut 2011, o 12:58

za tydzień marzec. może coś drgnie ku ciepłemu :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 133 gości