Normalność...

Problemy z partnerami.

Postprzez mahika » 7 lut 2011, o 18:47

Wiesz, są autorytety w dziedzinie psychologii, którym poddałabym się w celu diagnozowania. Jednak komuś bez odpowiedniego wykształcenia odradzam :)
:) Chcesz sie sikorko wypowiedzieć odnośnie normalności?
Co jest normalne, kto to ustalił, może masz ciekawe spostrzeżenia w tym temacie?
Takie bez osobistych przytyków, do nikogo?
Zapraszam do dyskusji :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez sikorka » 7 lut 2011, o 18:51

kajunia napisał(a):A mi osobiście trochę szkoda ludzi nietolerancyjnych bo dla mnie to oznacza... że ich horyzonty myślowe są ciasne.

:wink:

a myslicie, ze my tak szumnie nazywajacy siebie tolerancyjnymi, tacy na pewno tolerancyjni jestesmy? my z mezem mamy 2 kolezanki lesbijki, urocze dziewczyny, z ktorymi lubimy milo spedzac czas rozmawiajac doslownie o wszystkim. nie mamy w sobie zadnych uprzedzen a propos ich odmiennosci, natomiast jak sobie rozmawiamy z mezem np. o homoseksualizmie to oboje sie bronimy rekami i nogami, zeby tylko bron Boze nasze dzieci nie mialy takich sklonnosci. inni owszem, ale w moim domu homoseksualizmu bym nie chciala i dlugo bym sie musiala z tym godzic. i jak tak pytam znajomych o ich tolerancje to maja wlasnie podobnie. zastanowcie sie czy i u Was tak nie ma, czy nie mielibyscie nic przeciwko gdyby Wasz syn czy corka okazal/zala sie gejem/lesbijka. ja bym miala klopot.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Postprzez ewka » 7 lut 2011, o 18:57

A co Wy dzisiaj tacy przewrażliwieni jesteście? O rety! To z nudów? Czy pogoda może i przewlekły brak słońca?

Jeśli człowiek hetero jest normalny w sensie przyjętych norm społecznych, ale nie czepiajcie się, proszę... to nie-hetero nie jest normalny. Związek pary homoseksualnej+ dziecko nie jest normalną rodziną w sensie norm społecznych. I ja tak przeczytałam Julkę i nie ma to NIC WSPÓLNEGO z homofobią na litość Boską! No!


mahika napisał(a):„Normalność to tylko przeciętność, a nie jedyna recepta na funkcjonowanie.”

Normalność to nie jest tylko przeciętność. A kto jest autorem, jeśli można zapytać?

mahika napisał(a):„Jeśli nienormalne trwa dostatecznie długo, staje się normalnym.”

Jak dla mnie to bzdura jakaś jest.

mahika napisał(a):Czy normalne jest tylko to co ustaliły tzw normy społeczne?

Myślę, że tak. I nikt nikomu nie nakazuje być tym normom wiernym.

Abssinth napisał(a):'normy spoleczne' istnieja po to, by ograniczac...

Nie. By porządkować.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez mahika » 7 lut 2011, o 19:01

ja bym była szczęśliwa że moje dziecko jest szczęśliwe niezależnie z kim by było. Jego szczęście liczy się najbardziej, tak?
nie mam dzieci, ale mam rodzeństwo, kuzynostwo. Gdyby któreś z nich miało partnera tej samej płci, a partner taki byłby dobry, szanowałby mojego brata czy kuzynkę, to co mnie obchodzi czy ma cycki czy penisa?

Nie lubię mojej przyszłej bratowej. Ale ją toleruję i złego słowa nie dam powiedzieć, bo mój brat jest szczęśliwy z nią, jak mówi jest największym szczęściem jakie go spotkało.
Wiec moje odczucia wobec niej są mało ważne w porównaniu z jego szczęściem, bo go kocham i chcę żeby był szczęśliwy. I nie ważne czy to by była Niunia czy inny Niuń.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez sikorka » 7 lut 2011, o 19:09

a ja mysle, ze zywimy jednak inne uczucia wzgledem naszych dzieci a inne wzgledem kuzynostwa czy rodzenstwa. dzieci sa nam zdecydowanie blizsze.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Postprzez mahika » 7 lut 2011, o 19:19

---------- 18:18 07.02.2011 ----------

ewka napisał(a):
I ja tak przeczytałam Julkę i nie ma to NIC WSPÓLNEGO z homofobią na litość Boską! No!

A kto powiedział że julka jest homofobem? Że to było o julce na litośc boską :shock:
Kajunia wspomniała o ludziach nietolerancyjnych, czy padło słowo julka?
Ewka proszę, dajże już spokój z tym adwokaceniem. Dziewczynki świetnie sobie dają radę ;/ ... :/

ewka napisał(a):
mahika napisał(a):„Normalność to tylko przeciętność, a nie jedyna recepta na funkcjonowanie.”

Normalność to nie jest tylko przeciętność. A kto jest autorem, jeśli można zapytać?


no nie Wyszyński. Amerykańska pisarka J. Ward.
Normalność jest wygodna.

ewka napisał(a):
mahika napisał(a):„Jeśli nienormalne trwa dostatecznie długo, staje się normalnym.”

Jak dla mnie to bzdura jakaś jest.

Dlaczego. Czy mało jest takich rzeczy które kiedyś były "nienormalne" budziły oburzenie a w tej chwili spowszedniały?
Choćby niepracujący facet, zajmujący się dzieckiem, a pracująca i utrzymująca rodzinę żona. Kiedyś taki model rodziny był nie do przyjęcia...

---------- 18:19 ----------

sikorka napisał(a):a ja mysle, ze zywimy jednak inne uczucia wzgledem naszych dzieci a inne wzgledem kuzynostwa czy rodzenstwa. dzieci sa nam zdecydowanie blizsze.

W tej kwestii obie możemy jedynie poteoretyzować, chyba że wraz z mężem w ostatnim czasie, przybyła ci jakaś pociecha ;)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewka » 7 lut 2011, o 19:23

mahika napisał(a):ja bym była szczęśliwa że moje dziecko jest szczęśliwe niezależnie z kim by było.

Ja też byłabym... ale to nie ma nic wspólnego z normami, bo co człowiek - to własna norma i czasami pokręcona. Dlatego musi być ujednolicone.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez mahika » 7 lut 2011, o 19:26

sikorka zapytała o własne odczucia. Czy nie mielibyśmy nic przeciwko temu a nie czy to jest norma.
Ewuniu ja wiem że cokolwiek powiem to ci sie nie spodoba i szybciuteńko to zanegujesz. Musiałam Ci coś na odcisk nadepnąc.
Mimo wszystko pozdrawiam :kwiatek:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez sikorka » 7 lut 2011, o 19:26

mahika napisał(a):W tej kwestii obie możemy jedynie poteoretyzować, chyba że wraz z mężem w ostatnim czasie, przybyła ci jakaś pociecha ;)

jak w kazdej z ktora nie mamy styku. niemniej jakiestam doswiadczenie czlowiek ma i costam o sobie czy swoim ewentualnym zachowaniu moze powiedziec (co nie znaczy ze na 100%)
a przybyc nic nam nie przybylo i coraz bardziej sie boje, ze nigdy nie przybedzie :( ale to juz inna kwestia.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Postprzez mahika » 7 lut 2011, o 19:28

:pocieszacz:
Przybędzie w najmniej oczekiwanym momencie. Wierzę w to mocno.

Dlatego wyobrażając sobie dzieci których nie mam, wyobraziłam sobie osoby które najbardziej kocham.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewka » 7 lut 2011, o 19:34

mahika napisał(a):Ewka proszę, dajże już spokój z tym adwokaceniem.

Prośba została odrzucona;)

mahika napisał(a):no nie Wyszyński.

No widzisz jak potrafisz być TEŻ złośliwa? A tak się gorączkujesz;)

mahika napisał(a):Dlaczego. Czy mało jest takich rzeczy które kiedyś były "nienormalne" budziły oburzenie a w tej chwili spowszedniały?

Wiesz Mahika, takie okrągłe zdanka (jak np.p. Wyszyńskiego) sprawdzają się między innymi dlatego, że są uniwersalne. Jeśli zdanie (np.p. Ward) "przymierzymy" do grupy chłopaków, którzy upijają dziewczyny na dyskotekach i potem je gwałcą... i tak to spowszednieje, że stanie się normalne - to dzięki;)

mahika napisał(a):Ewuniu ja wiem że cokolwiek powiem to ci sie nie spodoba i szybciuteńko to zanegujesz.

Nieprawda. Wyżej się zgodziłam z jednym Twoim zdaniem :D
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez mahika » 7 lut 2011, o 19:39

ewka napisał(a):
mahika napisał(a):no nie Wyszyński.


No widzisz jak potrafisz być TEŻ złośliwa? A tak się gorączkujesz;)


Hmm. To nie było złośliwe. Chodziło mi raczej o to że osoba nie była tak ceniona jak Wyszyński. Widzisz Ewka, jeśli jesteś do kogoś uprzedzona to wszędzie doszukasz się złych intencji.

ewka napisał(a):
mahika napisał(a):Dlaczego. Czy mało jest takich rzeczy które kiedyś były "nienormalne" budziły oburzenie a w tej chwili spowszedniały?


Wiesz Mahika, takie okrągłe zdanka (jak np.p. Wyszyńskiego) sprawdzają się między innymi dlatego, że są uniwersalne. Jeśli zdanie (np.p. Ward) "przymierzymy" do grupy chłopaków, którzy upijają dziewczyny na dyskotekach i potem je gwałcą... i tak to spowszednieje, że stanie się normalne - to dzięki;)


No właśnie ja nie uważam że są uniwersalne i znajdują zastosowanie dosłownie wszędzie.
O zapędach kryminalnych pisała już Abs.
Zgadzam się że to zdanie nie jest uniwersalne.
Nie sądze że kiedykolwiek działanie na czyjąś szkodę będzie uznane za normalne. Ale czym szkodzi drugiemu człowiek kochający tą samą płec że uznany jest za wybryk natury?
Ale jeśli pomyśleć o tym że kiedyś kobieta w spodniach była nie do przyjęcia i uważana za nienormalną sprawdza się to stwierdzenie.
Ostatnio edytowano 7 lut 2011, o 19:55 przez mahika, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewka » 7 lut 2011, o 19:42

mahika napisał(a):Hmm. To nie było złośliwe.

Aha. Widocznie źle przeczytałam.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez mahika » 7 lut 2011, o 19:44

Potrafię byc złośliwa. Ale nie lubię wyzwisk, przekleństw, takiej wzmożonej agresji słownej.
Nigdy nie powiedziałam że jestem idealna i nie złośliwa.
Nawet przeklinam czasem. :oops:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez sikorka » 7 lut 2011, o 19:45

dobrze miec realny osad swojej osoby i ciesze sie, ze wreszcie sama przed soba przestalas udawac, ze jestes inna niz jestes. duze brawa dla Ciebie :oklaski:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 224 gości