Czy po przez zaprzestanie sexu w zwiazku mogą być kłotnie

Problemy z partnerami.

Postprzez agik » 6 lis 2007, o 17:00

To aprobata dla twojego toku myslenia, hi

I uważam, że to niesprawiedliwe, że bładzisz myslami gdzies w przeszłości, zamiast uszczęśliwać jakąś kobiete... :D
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Loki86 » 6 lis 2007, o 17:06

Po prostu bardzo kochałem widać trzeba czasu a i mam problemy z samym sobą muszę się w pełni odnaleźć i określić żeby nikogo nie skrzywdzić w przyszłości. Jednak kochałem, szanowałem i pragnąłem może kiedyś jeszcze obdarzę tym inną kobietę. Mam taką nadzieję ;)
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Postprzez agik » 6 lis 2007, o 17:12

I tak sie stanie!
Oby jak najszybciej... :D :D :D
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Loki86 » 6 lis 2007, o 17:30

Dziękuję Agik :* (ale lepiej urwać ten wątek, jakby nie było temat dotyczy zmartwień Scoobiego)
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Postprzez agik » 6 lis 2007, o 17:49

jasne Loki :D
Tylko skąd możemy wiedziec, czy mu to jakoś nie pomoze?! :D
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Loki86 » 6 lis 2007, o 18:09

poczekam aż odpisze co postanowił ;) Każdy ma swoje problemy i różnie do nich podchodzi i dzięki Bogu :D
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Postprzez scooby007 » 6 lis 2007, o 22:42

No wiecie co ta rozmowa poprostu nie pomaga. Kocham ją i nie chce jej zostawić ale też nie chce takiego zwiazku. Chociaż zeby mieszkała dalej odemnie to bym się mniej męczył ale jednak mieszka 200metrów odemnie i chodzimy do tej samej szkoly
Avatar użytkownika
scooby007
 
Posty: 57
Dołączył(a): 3 paź 2007, o 10:51

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 363 gości

cron