niestety ja doskonale pametam jak cie mama traktowala jak mialas depresje i bylas w ciazy:( przykre...zajmij sie soba...ona musi sama sobie z tym poradzic....a bedzie to trudne bo z tego co piszesz na zadne zmiany sie nie zapowiada:(Bianka napisał(a):Z rodzicami ruina:( koszmar, niekończący się, właśnie skończyła się mega awantura, mama wymiotowała z nerwów a ojciec jest jak mur, ma swoje jakies we łbie i można się o ten beton rozbić...ja nie mam na to siły a mamie nie umiem pomóc...
Dodam że jak nic się nie działo to ja narzekałam na zdrowie i że nie daje rady z dzieckiem, albo czymś się martwię to ona mnie zupełnie nie umie wesprzeć tylko dobija:( dlaczego skoro ja ją cały czas wspieram ona mnie nie potrafi i nie potrafiła nigdy:( nie mam już siły na kumulację naszych problemów:(
mahika napisał(a):Twoja mama najprawdopodobniej skupiła się na tym żeby uzyskać od psycholog "receptę na kochankę" i albo psycholog lipna, albo Twoja mama słuchała jej wybiórczo.
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 99 gości