Było super. Normalnie. Przez ponad ponad rok.
Teraz znowu zjawił się demon i niszczy wszystko, pozostawiając zgliszcza i żadnej nadziei
miłość
pracę
rodzinę
szkołę
z szybkością błyskawiczy niszczy to, co budowalam długo
znowu przyszły zmory, znowu mnie powaliły na ziemie
znowu chce uciec a nie wiem dokąd
nie chce mi sie żyć
niesamowite,że jeszcze miesiąc temu miałam tyle siły, radości, wiary.\
teraz leże niczym zwłoki i nie wiem co zrobić, żeby sobie pomóc...