sex a rozwoj zwiazku???

Problemy z partnerami.

sex a rozwoj zwiazku???

Postprzez pikolo1703 » 23 lip 2007, o 16:10

Chetnie wyslucham Wasze opinie na temat - SEX A ROZWOJ ZWIAZKU???
Ja uwazam ze zwiazek bez sexu predzej czy pozniej sie rozpadnie... a jak Wy uwaqzacie??
pikolo1703
 
Posty: 22
Dołączył(a): 3 lip 2007, o 20:17

Postprzez ewka » 23 lip 2007, o 16:28

Kwestia umowy i wyboru.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez scooby007 » 6 lis 2007, o 11:03

No to znaczy zależy czy sex był uprawiany wcześniej czy nie? Bo skoro był a ze znikomych powodów go nie ma to chyba musi byc cos nie tak i wtedy padają podejrzenia i zwiazek sie rozpada
Avatar użytkownika
scooby007
 
Posty: 57
Dołączył(a): 3 paź 2007, o 10:51

Postprzez echo » 6 lis 2007, o 11:30

wydaje mi się, że bez seksu jest trudniej. zawsze to jakieś pocieszenie ;).
żartuję, ale coś w tym jest. Ludzie mają takie potrzeby i tyle, jeśli ktoś nie ma to raczej nie tworzy związku , lecz szuka kontaktów przyjacielskich.
echo
 
Posty: 344
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 22:02

Postprzez szachistka » 6 lis 2007, o 12:28

Moim zdaniem można zbudować prawdziwy, udany związek bez seksu. Pod warunkiem, że obie strony tego pragną. Podstawą satysfakcjonującego związku jest wzajemny szacunek, docenianie, zaufanie czyli po prostu więź między dwojgiem ludzi (jak sama nazwa mówi - związek). Seks służy wzmacnianiu tej więzi, ale jej nie zastępuje.
Avatar użytkownika
szachistka
 
Posty: 201
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 12:46
Lokalizacja: Sopot

Postprzez scooby007 » 6 lis 2007, o 12:42

No z tym co napisała szachistka muszę sie zgodzić! Ale jednak tak jak w moim przypadku musze powiedziec ze cos jest nie tak tylko co??
Avatar użytkownika
scooby007
 
Posty: 57
Dołączył(a): 3 paź 2007, o 10:51

Postprzez Loki86 » 6 lis 2007, o 16:09

Kumpel kiedyś porównał seks w związku do sosu który jest dołączony do pizzy bez smakuje bardzo dobrze z jeszcze lepiej. Jestem wstanie się z tym zgodzić. Seks buduje często ratuje związki, seks spaja. Samo słowo seks kojarzy się na ogół przyjemnie więc nic złego w nim raczej nie znajduję. I jak najbardziej jest dobry ba nawet cudowny ale tylko i wyłącznie gdy dwie osoby szczerze pragną kontaktu na takiej płaszczyźnie i gdy jest to dobra zabawa w której robimy to co nam się podoba i sprawia że czerpiemy z niego tylko i wyłącznie przyjemność.

Gdzieś przeczytałem, że seks to ulubiona zabawa dorosłych (to prawda jednak w parze z zabawą idzie odpowiedzialność). Jeżeli jest zabawą w które kochankowie poznają się w każdym calu zgłębiają swoje ciała na wzajem "docierają się do siebie" wtedy można mówić o dobrym seksie idącym w nierozłącznej parze z zauroczeniem, miłością uczuciem. Wtedy jest piękny ciepły i przyjemny tylko wtedy buduje i tylko wtedy może grać znaczącą rolę w związku.

Trzeba się bronić przed jednym wyrzutami sumienia bo to niszczy to co jest dobre w seksie. To w wielkiej mierze zniszczyło mój związek w którym seks był piękny i ciepły, nasze ciała świetnie ze sobą współgrały. Do czasu kiedy wkradła się kościelna doktryna z cenzurką zero seksu przed związkiem małżeńskim (kobieto wyjdź za mąż dla seksu, mężczyzno pragniesz tej kobiety poproś ją o rękę). Jezus i JP2 głosili idee miłości i szczęścia a przecież seks to też miłość i szczęście a małżeństwo to akt przypieczętowania szczerych uczuć dwojga ludzi. (gdyby tak kościół to rozwiązał jestem pewien że było by mniej rozwodów)

Sorry że się tak rozpisałem ale ten temat jakiś czas temu odgrywał w moim życiu znaczną rolę. No i co tutaj ukrywać brakuje mi takiego seksu o którym pisałem ale przede wszystkim bliskości drugiej osoby. Kobiece ciepło jest nie do zastąpienia, nic tak nie ogrzewa jak odwzajemniona miłość.
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Postprzez ramona » 6 lis 2007, o 16:30

Zgadzam sie z lokim...
Jest sex bez uczucia i uczucie bez seksu...Ale najpiekniejszy jest sex z uczuciem...gdy obie osoby tego rownie pragna.
Mi rowniez brakuje bliskosci i seksu, ale tylko z ukochana osoba - takie cwiczenia gimnastyczne nie maja dla mnie sensu...Bo wszystko rozpoczyna sie w glowie...
Avatar użytkownika
ramona
 
Posty: 278
Dołączył(a): 14 maja 2007, o 15:35

Postprzez Loki86 » 6 lis 2007, o 16:38

Ramona trafiłaś w sedno czysty konkret (ja tak nie potrafię bo w tej chwili jestem w stanie pisać o tym godzinami bo to przywołuje ciepłe wspomnienia seks z miłości (to jest to) nie seks dla miłości)
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Postprzez ramona » 6 lis 2007, o 18:29

Ja juz staram sie o tym nie myslec - choc roznie mi wychodzi...Bo gdy wchodze na wspomnienia tych cudownych chwil - zwlaszcza, gdy moj zwiazek sie rozpoczynal - a wtedy zawsze sa fajerwerki....to mi sie gorzej robi i wpadam w doliny, a pozniej was tu zameczam :) Teraz staram sie odciac od tych wspomnien , bo jestem na etapie i w sytuacji, ze to bardzo boli.
Wierze Loki, ze i na nas przyjdzie czas i spotkamy kogos, kogo bardzo pokochamy z wzajemnoscia :ok: , a teraz trzeba swoje przebolec niestety... Ach, to zycie...
"Jest czas uciech cielesnych i czas wstrzymywania sie od nich" , jak to bylo w pewnej ksiedze...
Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
ramona
 
Posty: 278
Dołączył(a): 14 maja 2007, o 15:35

Postprzez scooby007 » 6 lis 2007, o 22:31

No mi jest ciężko z tym że ona coś kręci chociaż z powodu braku sexu od tak też
Avatar użytkownika
scooby007
 
Posty: 57
Dołączył(a): 3 paź 2007, o 10:51

Postprzez mahika » 6 lis 2007, o 22:32

może sie jeszcze ułoży. Pamiętaj zeby ją jakoś podkręcić...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez scooby007 » 6 lis 2007, o 22:36

Mahika chodzi o to ze coraz bardziej mnie to denerwuje tak dokładnie to jej oschłe zachowanie :(
Avatar użytkownika
scooby007
 
Posty: 57
Dołączył(a): 3 paź 2007, o 10:51

Postprzez mahika » 6 lis 2007, o 22:41

To może i ty się zacznij zachowywać oschle, a moze nie jesteście sobie jednak pisani, czas chyba odpocząć jednak od siebie...
A jak Cię to denerwuje, to co masz ochotę z tym zrobić,
jak sobie myślisz: wkurza mnie to jej zachowanie i najlepiej bym ........
Właśnie, co??
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez scooby007 » 6 lis 2007, o 22:43

Najchętniej to bym z nia zerwał ale ją kocham i wiem że bedzie mi cięzko
Avatar użytkownika
scooby007
 
Posty: 57
Dołączył(a): 3 paź 2007, o 10:51

Następna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 128 gości