nawet w przypadku jakichs zaburzen czy schorzen psychicznych czlowiek najczesciej ma granice. Nie warto je po prostu przekraczac i tyle
Moim zdaniem aktu samookaleczenia dokonuje się zwykle w przypływie bardzo silnych, negatywnych emocji, których w danym momencie nie udaje się opanować. Samookaleczenie się przynosi w takim momencie niesamowitą ulgę, po której mogą pojawić się wyrzuty sumienia...
swietnie to ujelas...Sinusoida napisał(a):nawet w przypadku jakichs zaburzen czy schorzen psychicznych czlowiek najczesciej ma granice. Nie warto je po prostu przekraczac i tyle
To nie takie proste. Moim zdaniem aktu samookaleczenia dokonuje się zwykle w przypływie bardzo silnych, negatywnych emocji, których w danym momencie nie udaje się opanować. Samookaleczenie się przynosi w takim momencie niesamowitą ulgę, po której mogą pojawić się wyrzuty sumienia... Tak więc Don, sprawa jest bardziej skomplikowana.
Prince, trzymaj się dzielnie. Wychodzenie z autoagresji jest długotrwałe ale możliwe, dasz radę jeśli się nie poddasz. Trzymam kciuki:)
Mnie boli nawet małe skaleczenie
Sinusoida piszesz że pisanie o emocjach może być zamiennikiem samookaleczenia
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 272 gości