Poczucie osamotnienia, zaufanie do siebie

Rozmowy ogólne.

Postprzez kajunia » 26 sty 2011, o 11:54

---------- 10:52 26.01.2011 ----------

mahika napisał(a):Myślę że powinnaś z nim szczerze porozmawiać. Nie o jego dziewczynach, tylko o tym co Ty czujesz.


Każda gadka na taki temat kończy się tak, że on zmienia temat, albo wychodzi na to, że coś sobie wymyśliłam. Nie chce o tym gadać, to przecież go nie zmuszę :(

Wiem, że wygląda to jak zazdrość, ale on mnie nie interesuje jako facet. Tylko czuję się jak zwykle odsunięta na maksa.

---------- 10:54 ----------

Nie chcę być tą, która ciągle marudzi, zachowuje się jak zazdrośnica, "jęczy". Wydaje mi się, że poruszaniem ciągle tego tematu jeszcze bardziej go od siebie odsuwam i w pewnym momencie przestanie mi w ogóle o sobie mówić. A tego nie chcę bo to jedyny mój przyjaciel.
Avatar użytkownika
kajunia
 
Posty: 517
Dołączył(a): 22 gru 2008, o 10:14

Postprzez mahika » 26 sty 2011, o 11:59

No to go olej. Jak coś napisze do Ciebie, to sie nie odzywaj skoro mu tak ciężko szczerze porozmawiać, a Ty przez to cierpisz, tak nie robią przyjaciele... Na początku będziesz się źle czuć, ale Ci przejdzie.
A zazdrość, nie występuje tylko w związkach o partnera, nic nadzwyczajnego, tak też bywa.
Sam przyjdzie w łaski, jak się ocknie.
Ostatnio edytowano 26 sty 2011, o 12:02 przez mahika, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez kajunia » 26 sty 2011, o 12:01

mahika napisał(a):No to go olej. Jak coś napisze do Ciebie, to sie nie odzywaj. Sam przyjdzie w łaski.


Albo i nie... i po prostu to zwyczajny początek końca wielkiej przyjaźni. Ale w sumie co mogę innego zrobić, chyba nic :(
Avatar użytkownika
kajunia
 
Posty: 517
Dołączył(a): 22 gru 2008, o 10:14

Postprzez mahika » 26 sty 2011, o 12:03

Czyli to brzmi jakby wcale przyjaźnią nie było?
Pomyśl o tym puszczaniu wolno, nie dotyczy to tylko związków partnerskich.

to nie jest Twoja wina. Myślę że jest zaślepiony, nie wie co czyni ;)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez kajunia » 26 sty 2011, o 12:12

mahika napisał(a):Czyli to brzmi jakby wcale przyjaźnią nie było?
Pomyśl o tym puszczaniu wolno, nie dotyczy to tylko związków partnerskich.

to nie jest Twoja wina. Myślę że jest zaślepiony, nie wie co czyni ;)


Dlatego piszę to w tym wątku bo myślę, że to jest mój jakiś problem. Chcę czuć się dla kogoś "wyjątkowa". A często tego nie czuję. W zasadzie czasem myślę o sobie, że moje zachowanie przypomina zachowanie psa, jak tylko ktoś mnie zauważy to cieszę się jak kundel za odrobinę okazanej mi uwagi lub łaski... :( To straszne i okropne. Ale tak jest tylko w relacjach koleżeńskich, w związku nie mam takiego problemu.
Avatar użytkownika
kajunia
 
Posty: 517
Dołączył(a): 22 gru 2008, o 10:14

Postprzez mahika » 26 sty 2011, o 12:14

To faktycznie Twój problem. Czy zawsze Ciebie "porzucano" w takich relacjach przyjacielskich?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez kajunia » 26 sty 2011, o 12:17

mahika napisał(a):To faktycznie Twój problem. Czy zawsze Ciebie "porzucano" w takich relacjach przyjacielskich?


Wiesz co, jak tylko przeczytałam to pytanie to od razu stanęły mi łzy w oczach więc chyba trafiłaś w bardzo czuły punkt. Tak, kilka lat temu koleżanki krótko mówiąc "wykopały" mnie z naszej paczki za sprawą mojej najlepszej przyjaciółki. Z tamtej przyjaźni rzecz jasna też już nic nie zostało. Od tej pory mam problem w relacjach z ludźmi.
Avatar użytkownika
kajunia
 
Posty: 517
Dołączył(a): 22 gru 2008, o 10:14

Postprzez mahika » 26 sty 2011, o 12:29

Bo miałam podobnie, ale bardzo dawno temu.
Wolę być sama niż w udawanych przyjaźniach. Jak tylko widzę że znajomość zaczyna iść tylko w jedną stronę (zaspokojenie potrzeb tej drugiej osoby), przestaję być aktywna. Odpuszczam. W taki sposób przekonuję się o tym czy wgl warto poświęcać czas danej osobie. Jeśli jej zależy, a ja to odczuje - przyjaźnimy się. Mało mam przyjaciół, ale dużo znajomych.
Czasem boli, ale wolę pocierpieć przez to że rozczarowała mnie osoba, niż ja sama siebie.
Kajunia, przytulam, nie płacz :pocieszacz:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez kajunia » 26 sty 2011, o 12:44

---------- 11:41 26.01.2011 ----------

mahika napisał(a):Bo miałam podobnie, ale bardzo dawno temu.
Wolę być sama niż w udawanych przyjaźniach.


Tylko, że ja nie czuję, że to jest udawana przyjaźń. Po prostu on chyba ma fazę na nią, a ja czuję się na marginesie i panikuję, że stracę to co mam. :( Dzięki za wsparcie :cmok:

---------- 11:44 ----------
Avatar użytkownika
kajunia
 
Posty: 517
Dołączył(a): 22 gru 2008, o 10:14

Poprzednia strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 508 gości

cron