Szukam swego miejsca na ziemi

Problemy związane z depresją.

Postprzez renata1975 » 5 lis 2007, o 10:07

Tak po prostu wstań
eh latwo to napisac i powiedziec
:-(:-(:-(:-(:-(
renata1975
 
Posty: 330
Dołączył(a): 31 paź 2007, o 22:15
Lokalizacja: Z piekła

Postprzez agik » 5 lis 2007, o 10:15

tak- powiedzieć łatwo. :(

A może nie bron się tak bardzo przed przyjęciem wyciągnietej ręki.
Chociaż to tak mało :(
Może na początek wystarczy, żeby tej ręki nie gryźć...
Moze daj się przytulic na początek...chociaż to tyle, co nic :(
Może pozwól tylko na to, żeby przy Tobie być...Tez na początek...

A potem sie zobaczy...
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez renata1975 » 5 lis 2007, o 10:19

Myslisz ze ktos zmieni obecny moj tok myslenia?
Troche w to wątpię gdyz za duzo żalu jest we mnie:-(:-(:-(:-(
renata1975
 
Posty: 330
Dołączył(a): 31 paź 2007, o 22:15
Lokalizacja: Z piekła

Postprzez agik » 5 lis 2007, o 10:26

Niestety, myslę, że nikt nie zmieni twojego toku myslenia :(
Za to -sama możesz go zmienić...
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez renata1975 » 5 lis 2007, o 10:30

ABY go zmienić musze miec na to siłę i motywację nie mam ani sily ani motywacji
renata1975
 
Posty: 330
Dołączył(a): 31 paź 2007, o 22:15
Lokalizacja: Z piekła

Postprzez agik » 5 lis 2007, o 10:39

a na to, żeby nakładać pancerz i udawać przed cały swiatem spełniona kobietę- siłę masz, tak?
Skoro tak brakuje Ci siły, po co marnotrawisz jej resztki na pozory?

Może się uda poprosić jakąś mądrą koleżankę o pomoc? Może zawalony swiat nie zawali się bardziej?
Nie dowiesz się tego, jesli nie spróbujesz...
Nawet jesli się nie uda całkiem- to może chociaż trochę bedzie lepiej?
Może uda się wrócić do punktu, w ktorym zycie z potwornym bagażem, było jednak mozliwe do "łykniecia"?
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez renata1975 » 5 lis 2007, o 12:05

---------- 11:00 05.11.2007 ----------

RACZEJ nie tracę sił na pozory ze jestem spełniona kobieta.
To po prostu tylko maska w ktora nie trzeba wkładać wysiłku przez tyle lat nauczylam sie tego na pamięć.
Wiesz?
latwiej sie gra rolę osoby szczęśliwej niz prosi o pomoc.
tyle razy w zyciu o nia prosiłam i tyle razy moja prośbą zostala obrócona przeciwko mnie ze az strach prosić o pomoc!

---------- 11:05 ----------

Zresztą nikt mi nie pomoze odzyskać to co straciłam w swoim zyciu:-(:-(:-(:-(:-(
wlasnie sobie uświadomiłam ze nawet moja praca jest pomyłka :-(:-(:-(:-(:-(
renata1975
 
Posty: 330
Dołączył(a): 31 paź 2007, o 22:15
Lokalizacja: Z piekła

Postprzez agik » 5 lis 2007, o 12:59

A masz jakis inny pomysł, niz poproszenie o pomoc?

Mówisz, że nie wierzysz w istnienie Boga... W takim razie dlaczego liczysz, ze śmierć połączy Cie z Twoim maleństwem?
Wierzysz Reniu w Boga... Byc moze zastanawiasz się, czemu On Cie tak nie lubi, ale wierzysz. a przynajmniej chcesz wierzyć.
Idź do kościoła, Reniu. Pogadaj z ksiedzem.
Spowiedź to forma terapii, która sprawdzała się przez całe wieki zanim zadufany w sobie człowiek nie wymyslił PSYCHOLOGII.
Kłóć się z Bogiem, ale żyj. na razie dla swojego synka o dziewczęcej buzi i dla ludzi, którzy wierzą, że im pomozesz.

I przytulam Cię Reniu mocno, bardzo mocno...
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez renata1975 » 5 lis 2007, o 13:23

Czy ma jakis pomyśl?
TAK mam przemilcze to wszystko albo minie albo pozwoli mi połączyć sie z moja KRUSZYNKA.
a ksiądz jest ostatnia osoba do ktorej bym chciala iść,
poniewaz
nie jestem katolikiem
renata1975
 
Posty: 330
Dołączył(a): 31 paź 2007, o 22:15
Lokalizacja: Z piekła

Postprzez agik » 5 lis 2007, o 13:28

jest jeszcze jedna opcja- nie minie i zatrujei tak zatrute zycie, a z Kruszynka i tak nie pozwoli się połaczyć... :(
I co wtedy z synkiem?
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez renata1975 » 5 lis 2007, o 13:32

:?: :?: :cry:
renata1975
 
Posty: 330
Dołączył(a): 31 paź 2007, o 22:15
Lokalizacja: Z piekła

Postprzez agik » 5 lis 2007, o 13:37

Cos wymyslimy, Reniu.
Zobaczysz, że coś wymyslimy
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez renata1975 » 5 lis 2007, o 14:40

---------- 12:44 05.11.2007 ----------

Eh..........
:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(

---------- 13:40 ----------

:bezradny: :bezradny: :bezradny: :zalamka: :zalamka: :zalamka:
jestam bezradna mimo swojej wiedzy
renata1975
 
Posty: 330
Dołączył(a): 31 paź 2007, o 22:15
Lokalizacja: Z piekła

Postprzez ewa_pa » 5 lis 2007, o 14:40

ciesze sie bardzo ze widze twoje posty Reniu wiem ze bardzo ci ciezko ale nie poddawaj sie :pocieszacz:
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez renata1975 » 5 lis 2007, o 14:50

To smieszne ze osoba taka jak ja nie radzi sobie z zyciem codziennym :( :( :(
renata1975
 
Posty: 330
Dołączył(a): 31 paź 2007, o 22:15
Lokalizacja: Z piekła

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 451 gości