Od czego zacząć... Gdzie rozpocząć wątek...

Problemy związane z uzależnieniami.

Postprzez caterpillar » 17 sty 2011, o 23:57

oo tak uwazaj bo ten zielony kolor baardzo dobrze wciaga sie lewa dziurka :wink:

ciesze sie z tych kilku dni Twojej abstynencji!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Arek1980 » 19 sty 2011, o 00:46

---------- 23:28 17.01.2011 ----------

Dzięki! To mnie bardzo buduje. Dziś już równe dwa tygodnie! :hura:

---------- 23:46 18.01.2011 ----------

Niestety dziś się nie obeszło bez zajrzenia tutaj... :?

Ale mam powód: Czuję w sobie (nie)przyjemny dreszczyk, jak pomyśle o 27.01, kiedy to wracam do Niemiec. Na razie jestem u Cioci, oddałem jej wszystkie pieniądze i nie mam możliwości napić się czegoś. Ale w Niemczech czeka konto z pieniędzmi, samotność i "koledzy". Ów przyjemny dreszczyk bardzo mnie niepokoi... Do tej pory bardzo rzadko udawało mi się go pokonać....
Co robić?

Pozdro. Arek
Arek1980
 
Posty: 27
Dołączył(a): 10 sty 2011, o 01:07
Lokalizacja: Pomorskie/Rheinland-Pfalz

Postprzez pszyklejony » 19 sty 2011, o 01:42

Iść na moting AA i zapytać ludzi. Tutaj mało jest wyedukowanych alko.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Arek1980 » 24 sty 2011, o 00:53

Witam.
Jutro będzie równe trzy tygodnie abstynencji. Jakoś się udało. Ale w czwartek wracam do Niemiec. To będzie dopiero sprawdzian mojej woli bycia trzeźwym.
Arek1980
 
Posty: 27
Dołączył(a): 10 sty 2011, o 01:07
Lokalizacja: Pomorskie/Rheinland-Pfalz

Postprzez christmas_tree » 24 sty 2011, o 01:00

trzymam kciuki!
Po miesiącu jest dużo łatwiej, a po roku się zapomina :D a po prawie 4 - nie pamiętam, jak smakowała wódka, hehe
christmas_tree
 
Posty: 429
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Arek1980 » 9 maja 2011, o 05:37

---------- 00:03 24.01.2011 ----------

Dzięki! No to został mi jeszcze tydzień i już będzie miesiąc. To mnie pociesza. Jeszcze raz dziękuję.

---------- 20:18 31.01.2011 ----------

Witam. 4 dni w Niemczech i 4 tygodnie lacznie minely od ostatniego picia. Dziekuje Wszystkim. :D

---------- 05:37 09.05.2011 ----------

Witam wszystkich po dluzszym czasie.
Nie obeszlo sie bez uzywek...
Czuje, ze odbijam sie wreszcie od dna. Warto zaznaczyc, ze dno to dla niektorych wypowiedzenie przeklenstwa pod wplywem alkoholu.
Widze wyraznie, co mnie czeka, jak bede dalej pil, a co, jak przestane.
Nie myslcie, ze wasze rady i wskazowki byly bezowocne. Zapewne tak wcale nie myslicie.

Dziekuje i pozdrawiam
Arek1980
 
Posty: 27
Dołączył(a): 10 sty 2011, o 01:07
Lokalizacja: Pomorskie/Rheinland-Pfalz

Postprzez pszyklejony » 9 maja 2011, o 09:33

Równolegle z postanowieniem niepicia, trzeba pracować nad psychiką, a i to nie gwarantuje braku wpadek. Dopiero, jak poznasz siebie, możesz być spokojny.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez caterpillar » 9 maja 2011, o 13:53

a co z mittingami Arku? to bardzo wazne w wychodzeniu na prosta
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Arek1980 » 12 maja 2011, o 21:07

Witam.
Nie mam w domu netu, wiec nie zawsze moge od razu odpowiedziec.

@pszyklejony

Jak poznac wlasna psychike? Wiele rzeczy juz sie o swojej osobie dowiedzialem, dzieki szczerosci do siebie i pomagajacych, ale jak zachowac objektywnosc? Gdzie jest dobrze funkcjonujace zwierciadlo, w ktore moglbym wejrzec i zobaczyc wlasne niesfalszowane odbicie? Chcialbym sie nauczyc okreslac wlasne uczucia. Jedno moge powiedziec: jestem swiadomy ewentualnych przyszlych wpadek, ale przestalem sie ich bac, i to nieslychanie pomaga... Niemniej przydalaby mi sie wiedza i madrosc, jak postepowac w razie nawrotu. Dziekuje Tobie za uwage.

@caterpillar

Dzieki! Wlasnie zaraz w necie popatrze, gdzie w moim miescie nastepny mityng, zeby pomoc sobie i innym.

Pozdrawiam
Arek1980
 
Posty: 27
Dołączył(a): 10 sty 2011, o 01:07
Lokalizacja: Pomorskie/Rheinland-Pfalz

Postprzez pszyklejony » 12 maja 2011, o 22:32

To nie jest nawet kwestia jak, bo to długa droga i każdy ma swoją. Najlepszym lustrem są ludzie w podobnej sytuacji na terapii grupowej. Jak postępować, dowiesz się od ludzi w klubie AA.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Arek1980 » 22 maja 2011, o 20:56

Byłem na mityngu. Masz rację. Dokądkolwiek byś poszedł, trawa będzie zawsze zielona. Podobnie jest z nami, ludźmi. Postanowiłem chodzić na mityngi regularnie. Dziękuję.
Arek1980
 
Posty: 27
Dołączył(a): 10 sty 2011, o 01:07
Lokalizacja: Pomorskie/Rheinland-Pfalz

Poprzednia strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 249 gości