kobieta w pracy..

Rozmowy ogólne.

Postprzez biscuit » 23 sty 2011, o 13:30

ewka napisał(a):Co znaczy "uległe"? Mnie model "szef-mężczyzną" zupełnie w niczym nie przeszkadza...

mnie też model szef-mężczyzna nie przeszkadza

różnimy się w tym
że Tobie PRZESZKADZA MODEL SZEF-KOBIETA
8)
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Postprzez Bianka » 23 sty 2011, o 13:47

---------- 12:46 23.01.2011 ----------

Biscuit nie odebrałaś obiektywnie mojej wypowiedzi tylko kierowalas sie tym co już o mnie wiesz i o mojej rodzinie, dlatego że ja nigdzie nie napisalam że wolę mężczyznę szefa:) bardziej mi chodzilo o zespół pracujących ze sobą kobiet na tych samych stanowiskach i dogadywanie się między sobą, atmosferę...Ty zobaczyłaś natomiast nick Bianka, przypomniała Ci się moja historia rodzinna i założyłaś coś z góry, bardzo mi się takie coś nie podoba..

---------- 12:47 ----------

Wg Twojej teorii powinnam być uległa i podporządkowana mężowi:) a wcale tak nie jest..
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez biscuit » 23 sty 2011, o 13:54

Bianko, to tylko moja hipoteza

jeśli jako kobieta jesteś świadoma
jaką wartością w życiu jest niezależność, samodzielność
i brak patriarchalnego podporządkowywania się mężczyznom
to ja się tylko cieszę
i życzę Ci powodzenia!
:kotek:
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Postprzez Bianka » 23 sty 2011, o 13:58

Tak Biscuit bardzo nie podoba mi się model w mojej rodzinie, kiedys bylam taka jak piszesz, ale wtedy mialam 17 lat-20, mialam faceta tyrana i nie wiedzialam ze cos jest nie tak, potem wszystko się zmieniło, mój mąż nie jest łatwy ale gdybym była taka jak kiedyś to by mnie zniszczył, zmiażdżył i na pewno zostawił, bo wbrew pozorom tacy faceci wcale nie szukają słabych uległch kobiet, swoja postawą niby to wymuszają a potem odchodzą...dlatego w pewnym momencie cos we mnie pękło i stałam się odwrotnością dawnej ja w związku, moze zostalo mi nieco bezradnosci, ale mam zamiar wlasnie sie zabezpieczyc na przyszlosc, stąd mój wątek nowy o studiach bo mam sto pomysłów na minutę jak to zrealizować...

Przepraszam za off..
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez biscuit » 23 sty 2011, o 14:09

Bianka napisał(a): moze zostalo mi nieco bezradnosci, ale mam zamiar wlasnie sie zabezpieczyc na przyszlosc, stąd mój wątek nowy o studiach bo mam sto pomysłów na minutę jak to zrealizować...

no to spokojnie, żebyś się nie spaliła w słomianym zapale
ale wytrwale, racjonalnie i sensownie szukaj swojej drogi zawodowej
i nie zrażaj się początkowymi niepowodzeniami i trudnościami

rozumiem Cię,
bo ja też to robię już po raz wtóry

trzymaj się!
:kotek:
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 23 sty 2011, o 15:56

Zatem powodzenia Kobietki !

Sama też zainwestowałam full czasu na odbudowanie zburzonego za własnym przyzwoleniem poczucia wartości. A to jednak podstawa podstaw.

|Wasza konwersacja po części uzmysłowiła mi, że najlepiej czuję się w pilotażu między innymi z tego powodu, że odpowiada mi stan, kiedy sama sobie jestem żeglarzem, sterem i okrętem. Taki trochę wolny strzelec ;).|
Ostatnio edytowano 23 sty 2011, o 16:33 przez PodniebnaSpacerowiczka, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Postprzez Księżycowa » 23 sty 2011, o 15:57

Podniebna ja też bym tak chciała jak to zrobiłaś?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez ewka » 23 sty 2011, o 18:00

biscuit napisał(a):drogą do wyzwolenia ze szkodliwych przekonań
jest po prostu dogłębne poszerzenie świadomości

Bardzo piękne i "okrągłe" zdanko :D
A na czym polega szkodliwość tych przekonań, jeśli można? I dlaczego zakładasz, że są szkodliwe?


biscuit napisał(a):różnimy się w tym
że Tobie PRZESZKADZA MODEL SZEF-KOBIETA
8)

No... ekspresowy skrót myślowy zastosowałaś, Biscuit. Jeśli dobrze pamiętam - pisałam o większej emocjonalności kobiet i że lepiej pracuje mi się z mężczyznami. Jeśli mi przeszkadza, to pokaż proszę, gdzie o tym napisałam.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 24 sty 2011, o 00:49

kasiorek43 napisał(a):Podniebna ja też bym tak chciała jak to zrobiłaś?

- prawiłam sobie komplementy i grubym markerem spisywałam osiągnięcia, nawet te maciupkie

- interpretowałam pojawiające się pesymistyczne wizje o sobie - skąd się biorą i czy na serio mają realne fundamenty w rzeczywistości. Z reguły nie miały

- przyznałam sobie prawo do mylnych decyzji, dopuściłam fakt, że nie muszę wiedzieć wszystkiego, być perfekcyjna w każdym calu

- skończyłam z porównywaniem się z resztą kuli ziemskiej - przeniosłam owy ośrodek ciężkości na siebie -> a dokładniej na to, co udało mi się zrealizować z zamierzeń, a co nie - i ewent. czemu się nie udało

- podpytywałam cenionych przez się ludzi o ich widzenie mojej osobowości. I w tym punkcie miłe zaskoczenie :)




Jak jeszcze sobie coś przypomnę, to dopiszę.
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Poprzednia strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 513 gości

cron