Lista źle rokujących cech osobowości...

Problemy z partnerami.

Postprzez pozytywnieinna » 21 sty 2011, o 23:18

zgubilam sie i juz, kto jakiego slubu, z kim :lol:

ja nie chce :lol:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez wera » 21 sty 2011, o 23:26

Ja też już nie chcę.
Nie chcę nawet żadnego faceta w swoim życiu. Wyrzucę z niego R i nie chcę by ktoś następny się pojawił, nie pozwolę na to.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez pozytywnieinna » 21 sty 2011, o 23:29

:pocieszacz: wera ja jednak wierze, ze sa normalni, ale jak sie ma spaczona psychike, to latwiej sie trafia na tych drani i czesto sie tego nie zauwaza, albo zbyt pozno.
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Sansevieria » 21 sty 2011, o 23:49

Sinusoida - pytałaś, co to jest szantaż emocjonalny. Pełną i przystępnie podaną odpowiedź znajdziesz w książce Susan Forward "Szantaż emocjonalny" razem z dobrymi radami, jak się nie dać zaszantażować. Nie tylko partnerowi, lecz także rodzinie, współpracownikom oraz własnym dzieciom. :)
W związku z wątkiem "Pewność co do zawarcia związku małżeńskiego" z Dyskusji dopisuję tu taką bardzo niefajną cechę, której od razu nie widać, a która jest bardzo podejrzana - a mianowicie nie mówienie wprost, o co chodzi. Komunikacja z takim człekiem to prosta droga do męczeństwa, ino idei brak... I z zasady take nie mówienie wprost to oznacza, że "pod spodem" jest tzw. problem.
Ostatnio edytowano 21 sty 2011, o 23:56 przez Sansevieria, łącznie edytowano 1 raz
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez Honest » 21 sty 2011, o 23:51

Wera, wszystko przemija, nawet najwieksza zmija!!!!! :pocieszacz:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 21 sty 2011, o 23:59

- czy jest bawidamkiem
- czy Cię szanuje


Utrudnieniem jest tutaj częste maskowanie negatywów w I fazie znajomości, póty ta 2-ga strona odpowiednio się nie zaangażuje.
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Postprzez Sinusoida » 22 sty 2011, o 00:06

nie mówienie wprost, o co chodzi. Komunikacja z takim człekiem to prosta droga do męczeństwa, ino idei brak...


Oj San, ale trafiłaś w dziesiątkę... Piszę m.in. o właśnie takim problemie w innym temacie: Pewność co do zawarcia związku małżeńskiego. To rzeczywiście jest duży problem bo wydaje się, że wszystko gra a tu nagle jak walnie to zdziwić się można strasznie...:(

Za książkę dziękuję, spisuję sobie wszystkie polecane przez Ciebie książki i na pewno je przeczytam, tylko chwilowo nie mogę się pozbierać i skupić na czytaniu. Kiedyś połykałam książki a teraz jakoś nie mogę się nad nimi skupić:(

Wera, ja też jeszcze wierze że są normalni tyle, ze wydaje mi się iż z wiekiem Ci najnormalniejsi są już w coraz większej ilości zajęci...


zgubilam sie i juz, kto jakiego slubu, z kim


Ano mówimy o jakimś potencjalnym związku albo o Waszych doświadczeniach. Czy jeśli się jest w spełnionym związku i uznaje się ślub to po prostu się go chce i już? Nie znaczy to, że nie ma wątpliwości lecz że się tego chce pomimo wszystko?
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez ophrys » 22 sty 2011, o 00:10

Zgadzam się z Podniebną. Najczęściej takie osoby w fazie promocji są po prostu rewelacyjne - wiedzą/widzą czego potrzebuje najbardziej druga strona i właśnie to dają.

A potem dają coraz mniej, wymagając coraz więcej. A jak się człowiek zaangażuje to wtedy trudno zejść z tej karuzeli...

Z moich związków:
- egoizm
- brak szacunku
- chorobliwa zazdrość/kontrola
- niewiara w moje słowa lub
- wmawianie, że powiedziałam czy zrobiłam coś co nie miało miejsca
- kłamstwa

I na dokładkę...

- chwalenie się nielojalnością/zdradą w poprzednich związkach

I ja to wtedy połknęłam! :shock:
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Postprzez Sinusoida » 22 sty 2011, o 00:13

---------- 23:11 21.01.2011 ----------

Tak się tylko zastanawiam czy tej komunikacji można się/kogoś nauczyć. No bo skoro wiadomo, że ideałów nie ma to może taki problem w porównaniu z wykorzystywaniem, znecaniem się itd. jest o tyle mniej istotny, że nie wart przekreślania związku? tak się własnie zastanawiam na ile jak mogłam byłego nauczyć tej komunikacji...

---------- 23:13 ----------

- chwalenie się nielojalnością/zdradą w poprzednich związkach

I ja to wtedy połknęłam! Shocked


Nie kumam... imponowało Ci to? jak to połknęłaś? :?
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez Honest » 22 sty 2011, o 00:14

Sin, ale czy z Twoim byłym problemem jest komunikacja wyłacznie??? Mnie się tu nasuwają inne kwestie, jak brak akceptacji.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez ophrys » 22 sty 2011, o 00:20

Sinusoida napisał(a):---------- 23:11 21.01.2011 ----------


Nie kumam... imponowało Ci to? jak to połknęłaś? :?


Nie....
Byłam tak zakochana (czytaj - uzależniona), że słyszałam słowa ale nie słuchałam. Coś w rodzaju jak umiejętność czytania ze zrozumieniem lub bez - u mnie było słuchanie bez zrozumienia :oops:

Podałam przykład, żeby zobrazować, że faza "promocji" może tak zakręcić w głowie kobiety, której brakuje miłości, że poleci na byle g...

Na szczęście to już przeszłość, ale do tej pory mi wstyd za własną głupotę :szok:
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Postprzez Sansevieria » 22 sty 2011, o 00:32

Komunikacji wprost można się nauczyć. A tak w ogóle to nie da się nauczyć kogoś, co najwyżej ktoś może też się sam nauczyć, ale najpierw musi uznać to nauczenie się za konieczne. Mój mąż ćwiczy od pewnego czasu. Ma sukcesy. Ale męczy się potępieńczo, normalnie widać wysiłek wręcz jak fizyczny. A "nie wprost" to jest i owszem, elokwentny. Natomiast na etapie początkowym związku to taka ułomna komunikacja jest jak dla mnie silnym sygnałem alarmowym, który bardzo łatwo przegapić. Nie mogłaś byłego takiej komunikacji nauczyć, ale gdybyś konsekwentnie oczekiwała i wymagała, to by szybciej zaczęło iskrzyć.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez Sinusoida » 22 sty 2011, o 00:54

Temat komunikacji nie raz u nas powracał... On po prostu w pewnych kwestiach oczekiwał, że ja się domyślę bo dla niego oznaczało to odpowiedni stopień zainteresowania, tzn. to jak bardzo go kocham wg niego było wprost proporcjonalne do ilości odgadniętych potrzeb. Czyli, że powinnam się domyśleć, pomyśleć że on oczekuje tego czy tego bo gdyby mi na nim zależało i myślałabym o nim to byłoby to oczywiste...
Zastanawia mnie też to, że wielu ludzi po roku razem się zaręcza, po kolejnym roku jest już po ślubie. Patrząc na to w ten sposób mogłabym być juz 2 lata po slubie... W tym kontekście decyzja o ślubie wydaje mi się jeszcze trudniejsza bo z nim naprawde było mi dobrze a mimo to tak się wszystko potoczyło:(


Mnie się tu nasuwają inne kwestie, jak brak akceptacji.


Może i tak i właśnie dlatego się nie oświadczył. Bo pewnych rzeczy nie potrafił zaakceptować i już...:(


Ophrys, każdy uczy się na błędach więc już zlituj się nad sobą:)
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez ewka » 22 sty 2011, o 01:02

ophrys napisał(a):faza "promocji"

:D
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez ophrys » 22 sty 2011, o 01:17

Sinusoida, jak Wam się udało rozwiązać ten problem w komunikacji?

Ciekawi mnie bardzo, bo ja miałam dokładnie to samo (jakbym o własnym byłym czytała!).
Też słyszałam niejednokrotnie, że moja niedomyślność oznacza brak miłości, zainteresowania itp.

Ja na tym problemie poległam - nie mogłam przeskoczyć tego muru w głowie partnera.
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 311 gości