chodzilo mi o to o czym pisala sama sinusoida, czyli o stawaniu sie Kobieta przez wielkie K. o kolejnych krokach odkrywania swojej kobiecosci.
a do plci s. ja nie mam zadnych watpliwosci
Sinusoida napisał(a):A nogawka na botek czy w botek?:)
Obie wersje dopuszczalne, acz ja botki /czyli buty będące z założenia o dość interesującym fasonie/ noszę na zewnątrz. Kobieco prezentują się też do getrów/legginsów, a do tego biodrówka albo tunika. Jednak wszystko zależy od figury.
Ad. szpilek - przed długogodzinnym noszeniem zwykle przyzwyczajam nogi uprzednimi ćwiczeniami w mieszkaniu. A dla złagodzenia bólu po ściągnięciu zafundowałam sobie gumowe papućki z kolcami do masażu. Przynoszą ulgę .
Kobieco prezentują się też do getrów/legginsów, a do tego biodrówka albo tunika.
Ja tak właśnie noszę. Uwielbiam leginsy. Do spodni jest mi się już ciężko przekonać. Getry też fajnie wyglądały. Na jesieni kupiłam sobie kaloszki do kostek, dziwnie wyglądały, ale razem z getrami rewelacyjnie.
nooo.... pochowane w różnych miejscach, niektórych nigdy nie nosiłam, zaczynając o niezmiernie eleganckich, poprzez kiczowate róże hehe, tych nigdy nie nosiłam) i złote na wysokim obcasie, japonki, sportowe i plażowe. Od płaskich do 11 cm
Teraz może ze 4 pary wywalę, bo trochę zniszczone