No właśnie... jak byłam na rozmowie powiedziałam Pani szczerze, ze zalezy mi na każdym wolny weekendzie w mies. kiedy idę do szkoły (to tyko 4 dni na cały miesiąc - 2 weekendy). Powiedziałam, ze jeśli nie są w stanie mi tego zapewnić, to nie jestem zainteresowana. Pani powiedziała, że żadnego problemu nie będzie. Mój grafik wygląda tak, że nie idę w żaden weekend w tym mies.!!!
Ja na prawdę powiedziałam, ze poza tymi marnymi dwoma dniami jestem dostępna. Czy tak trudno jest ułożyć inaczej zmiany? Koleżanka, która zaczynała od poniedziałku ze mną ma weekend wolny... Nie mam już sił się prosić... Dlaczego tak jest? Reszta jest fajnie, fajni ludzie, ale nie zrezygnuję ze szkoły... nie dotrzymali układu... bardzo bym chciała już zostać gdzieś na stałe... Mam poświecić szkołę? Kolejny raz? W ciągu tego mies. mam tyle ważnych zajęć...