---------- 17:31 03.11.2007 ----------
No jak ja na ten temat potrafię przy herbatce z przyjaciółką rozmawiać, to oznacza że... sama nie wiem co...
Doszłyśmy do wniosku że to manipulacja w jakiejś części...
I znalazłyśmy rozwiązanie... Manipulacją oczywiście..
Kobiety to skomplikowane stworzenia - więc kto zna je lepiej niż my same?
Recepta? Drastyczna, wymagająca odwagi i siły... ale wydaje mi się bardzo dobra.
Stare przysłowie mówi, że "aby pokochać jakąś rzecz wystarczy wyobrazić sobie, że można ją stracić"... (potwierdza chyba to nawet przypadek GTI teraz... kiedy żona alarmowała że coś jej nie pasuje nie reagował - dopiero kiedy odeszła zrozumiał co się stało i co stracił).
Druga rzecz jaka mi nasuwa się na myśl, to taka, że "Kobieta wybaczy Ci wszystko, ale nie to że jej nie kochasz".
Co żonkę gti by całkowicie zmusiło do myślenia? zaszokowało? Zbiło z tropu? A przede wszystkim by nią POTRZĄSNEŁO? (bo wg mnie to jej najbardziej potrzebne)
Oświadczenie jej, że GTI kończy już to ubieganie się za nią... Że dość tego czekania, zamartwiania się i ZNIKANIA W OCZACH. Ona miała czas na namyślanie się... Teraz czas postawić kropkę, przewrócić stronę i zacząć pisać od nowa, nowy rozdział zycia, ale już bez niej - NA JEJ WŁASNE ZYCZENIE. I cokolwiek się dzieje - powtarzaj jej, że przecież to na jej własne życzenie... Pokaż że masz dość tej stagnacji i czekania. I życia karmiąc się nadzieją na jej powrót... No przecież nadzieja bywa matką wariatek! Ile można?
Uważam, że gdyby jej napisał, że skoro tak sprawy wyglądają i nie widać końca jej rozmyślań, to on to przyspiesza... I że postanawia ułożyć sobie życie. A jeszcze jakby jeszcze "przypadkiem" ktoś wspomniał o jakiejś kobiecie...? Oczywiście NOWEJ KOBIECIE w Twoim życiu... Niech poczuje, że na serio go traci. Może wtedy zacznie działać. I odwrócą się role... Myślę, że to najlepsze rozwiązanie...
Bo niestety prawda jest taka, że kobiety które rzucają mężczyzn nie będąc do końca przekonane niczego nie znoszą tak jak...?
... tego, że ich mężczyzna za szybko wypływa na powierzchnię...
przecież powinien skomleć, żałować jaki z niego był potwór przez te lata małżeństwa - chodzący do pracy, utrzymujący rodzinę, wierny (no na serio z tego GTI kawał drania
), wyrywać sobie żyły i najlepiej jeszcze walić głową o ścianę, obiecywać złote góry i składać deklaracje. Ale żeby chcież żyć normalnie? Ułożyć sobie życie bez niej? Taka zniewaga jest dla kobiety nie do pomyślenia... I tym samym baaardzo motywuje do działania.
A po tym jak się zachowuje, jestem pewna że jest to ten typ ludzi.
Więc drogi GTI...
Proszę zacząć sobie układać życie... Normalne życie...
Nawet jeśli mają być to tylko pozory i kłamstwa...
Jeśli przyniosą oczekiwany rezultat to warto troszkę pościemniać...
Ja jestem takiego zdania.
A każdy ma prawo do własnego zdania
Pozdrawiam Cię serdecznie i trzymam za Ciebie mocno kciuki
Klaudia
---------- 17:37 ----------
Wolne w przyszły weekend...?
GTI JA CIĘ BŁAGAM... Skłam że masz inne plany - że owszem wolne bierzesz, ale nie po to by ten czas jej poświęcić
Nie mów komu - niech się domyśla!
Niech się głowi! Niech jej nie daje to spokoju!
Nie ma ona zbyt komfortowej sytuacji Madame? Do Ciebie na śniadanka i na telefon kochasia? Na jednego SMS leci jak poparzona?
NO NIE DAJ SOBĄ MANIPULOWAĆ...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie bądź na każde pierdnięcie kobiety która Cię... kopnęła w tyłek nooo...
HONORU!!!
Błagam...
;(
Klaudia ;(