Filemon napisał(a):
sikorko, jeśli ktoś komuś nie składa gratulacji, natomiast wyraża radość, że spełniły się pragnienia tej osoby, to nie można tego określić jako zachowanie krzywdzące...
nie mozna powiadasz? (to z jakiegos paragrafu jest?
) - wiesz, jak dla mnie sam fakt nie skladania gratulacji (w sensie przemilczenia) nie jest niczym nagannym, ale stwierdzenie, ze sie gratulacji skladac nie bedzie, bo nie ma czego gratulowac jest dla mnie ... hmm... no powiedzmy sobie delikatnie - niegrzeczny a co za tym idzie Autor moze to odczytac jako cos chamskiego, krzywdzacego.
fil, czy mozemy przystac na tym, ze
mahika lubi jablka a ja nie?
czy jednak bedziesz nadal mnie przekonywal, ze skoro
mahika lubi jablka to ja nie powinnam ich nie lubic? i czy w kazdym watku w ktorym nie zgadzam sie z
mahika zamierzasz dodac swoje 3 grosze? mysle ze mozesz nas dwie spokojnie zostawic same, bo jak widzisz dobrze sobie radzimy. tymbardziej, ze sama
mahika juz ktorys raz z kolei daje Ci do zrozumienia ze nie warto - wiec moze wedle zyczenia sie nie odzywaj.
jakos w watku
sinuhe o oswiadczynach nie zauwazylam zeby sie
mahika jakos zblamowala jego oswiadczynami i wyrazila zdanie, ze wlasciwie przeciez nie ma sie czym chwalic a wrecz przeciwnie.
nie wiem jakbys sie czul jakbys w swoim watku podzielil sie radosna dla Ciebie nowina, na ktora czekasz od dawna i sprawila Ci ona wielka radosc i uslyszal test typu
wlasciwie nie ma czego gratulowac .... mysle, ze czasem warto ugryzc sie w jezyk zanim palnie sie podobny tekscik.