Problemy z koncentracją...

Rozmowy ogólne.

Problemy z koncentracją...

Postprzez Sinusoida » 2 maja 2010, o 19:21

Witam wszystkich,
Macie jakieś domowe sposoby na problemy z koncentracją? Czeka mnie w przyszłym tygodniu wielgachny egzamin i nie potrafię się skoncentrować na nauce. Zawieszam się co chwile i nawet nie potrafię powiedzieć o czym myślę podczas takiego "odlotu". Skończyłam studia jakiś czas temu, teraz kończę pewien kurs i zastanawiam się czy mój mózg przypadkiem nie zapomniał co to znaczy zakuwanie....:(
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez marie89 » 2 maja 2010, o 20:36

temat kłopotu z koncentracją jest m bardzo bliski.. bardzo bardzo, zwłaszcza w czasie sesji...

Brałam jakieś "witaminki"- obrzydliwe tak na marginesie, ale nie zauważyłam różnicy..

Pozostało mi więc nieustanne kucie i po kilku dniach mózg się wyrobił jako tako.. Bez "odlotów" się nie obyło. Bo po prostu nie da się tylko i wyłacznie siedzieć z nosem w książce.. Zgłupieć można a nie nauczyć się czegokolwiek.

Dlatego ja radzę Ci rozplanować naukę na długo wcześniej niż planujesz- znając życie to zawsze zabraknie czasu by objąć cały materiał.. A w trakcie nauki ważne jest by często robić sobie kilkuminutowe przerwy. Rób w tym czasie zupełnie coś innego. Coś co lubisz. A potem powrót do notatek i za jakiś czas znów przerwa.

Natomiast by skupić się na czytanym tekście.. Może takie ćwiczenia z "szybkiego czytania" byłyby dobre. Np rysowanie "leniwych ósemek", przejeżdzanie ołówkiem po linijkach tekstu.. itp

Co by tu jeszcze...

Pomyślę, może na coś wpadnę.

Nie wiem, czy moje "porady" są dobre- specjalista ze mnie marny.. ale może, może coś pomoże
marie89
 

Postprzez KMN » 3 maja 2010, o 02:17

http://www2.b3ta.com/clickthecolour/

po kilku minutach grania w ta gierke wchodzisz w stan podwyzszonej koncentracji(by wnia w ogole grac musisz sie skoncentrowac na tu i teraz)

lub mozesz np takie cwiczenie zrobic przezd nauka:

Obrazek

i intrukcja ejst taka ze czytajac na głos kazda z liter podnosisz odpowiednia ręke do intrukcji pod literka. L-lewa, p- prawa, o -obie. Na poczatku mozesz sie mylic, ale nie zwracaj uwagi na to tylko lec dalej. Gdy juz zacznie isc plynnie po kilku minutach oderwij sie od tego i zwroc uwage na to na ile wiecej kolorów i dzwiekow oraz odczuc zwracasz uwage. w tym podwyzszonym stanie, gdy juz nie masz klebka mysli masz znacznie lepszy dostep do zasobów umysłu i znacznie szybciej sie uczysz. Powodzenia
Avatar użytkownika
KMN
 
Posty: 298
Dołączył(a): 2 paź 2009, o 01:40
Lokalizacja: Magic land

Postprzez Sinusoida » 3 maja 2010, o 18:22

---------- 18:15 03.05.2010 ----------

Dziękuje Wam za wszystkie rady. Zaraz je wypróbuje. Dziś dopiero teraz włączyłam kompa by nie kusił mnie do odrywania od nauki, było różnie ale na szczęście dostrzegłam pewną poprawę:)

---------- 18:22 ----------

Ta gierka z kolorami jest super! Polecam!
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Re: Problemy z koncentracją...

Postprzez Morton » 16 sty 2011, o 23:21

Sinusoida napisał(a):Witam wszystkich,
Macie jakieś domowe sposoby na problemy z koncentracją? Czeka mnie w przyszłym tygodniu wielgachny egzamin i nie potrafię się skoncentrować na nauce. Zawieszam się co chwile i nawet nie potrafię powiedzieć o czym myślę podczas takiego "odlotu". Skończyłam studia jakiś czas temu, teraz kończę pewien kurs i zastanawiam się czy mój mózg przypadkiem nie zapomniał co to znaczy zakuwanie....:(


Odpisuję długo po czasie, ale miałem ten sam problem na ostatnim roku studiów. Wybrałem się do psychologa, bo bałem się, że po prostu nie napiszę pracy magisterskiej i zawalę studia.. myśli rwały mi się niemiłosiernie.

Pierwsza rada, taka doraźna - prowadzić zeszycik, w którym zapisuje się plan nauki na dany dzień, a następnie prowadzi dziennik tego nad czym się pracuje i ile jeszcze zostało: w punktach, co kilka minut. Np. "Zastanawiam się nad rozwiązaniem problemu X, moje wnioski póki co są Y, za chwilę zabiorę się za temat Z"... jak "odlecisz" w świat marzeń bądź przemyśleń to przynajmniej po "wybudzeniu" wiesz od razu, na czym skończyłaś pracę, bo wystarczy spojrzeć w zeszycik/

Druga rada.. u mnie moje "odlatywanie" było spowodowane tym, że w pewnym sensie.. nie chciałem kończyć tych studiów. Nie uświadamiałem sobie,że bycie studentem daje mi pewne bezpieczeństwo i jest pewną ucieczką przed dorosłym życiem (tak w dużym uproszczeniu). Ogólnie po 2-3 rozmowach z psychologiem, moje "zawiechy" zaczęły się zmniejszać, no i udało mi się wszystko zdać. Pozdrawiam.
Morton
 
Posty: 59
Dołączył(a): 11 sty 2011, o 23:23

Postprzez Sinusoida » 16 sty 2011, o 23:27

Dzięki Morton za odp.:) Wprawdzie skończyłam już studia ale problemy z koncentracją mam nadal... Więc u mnie chyba nie oto chodzi...
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez oliwia » 17 sty 2011, o 15:22

ja mimo różnych ćwiczeń nadal mam problemy z koncentracją i to gorsze niż wcześniej :? nie chcę się faszerować kolejnymi tabletkami, więc chyba nie pozostaje mi nic innego jak trochę więcej czasu poświęcić nad książkami.
Avatar użytkownika
oliwia
 
Posty: 3388
Dołączył(a): 27 sty 2008, o 09:18
Lokalizacja: Oliwkowo

Postprzez marie89 » 17 sty 2011, o 19:55

myśli biegną w różne strony...
masa spraw...
kiepska organizacja...
kiepski stan fizycznego samopoczucia..
Okropny stan psychicznego...

Jedyne co mi się chce.. to SPAAAAAĆ...

Koncentracja... ehh mnie opuściła. Ale robię co mogę...

Za dwa tyg zacznie się okres Zombie... :?


ale ze mnie maruda ostatnio... aż wstyd..
marie89
 

Postprzez Sinusoida » 17 sty 2011, o 22:43

Oj marie, jak ja Cie rozumiem. Spanie to moja nowa pasja... uwielbiam spać i stwierdziłam ostanio, że z chęcią zapadłabym w taki zimowy sen i obudziła się na wiosne...
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez marie89 » 17 sty 2011, o 23:12

oj... 6 godzin spania na dobe to jeszcze luksus.. a jak zacznie sie sesja?????!!!!!!!!!! Nie chcę się domyślać...

Trochę zła jestem na siebie... że tak mało efektów tej mojej pracy... ale jestem TYLKO człowiekiem..
marie89
 

Postprzez Morton » 17 sty 2011, o 23:19

marie89 napisał(a):oj... 6 godzin spania na dobe to jeszcze luksus.. a jak zacznie sie sesja?????!!!!!!!!!! Nie chcę się domyślać...

Trochę zła jestem na siebie... że tak mało efektów tej mojej pracy... ale jestem TYLKO człowiekiem..


Marie89! Robiłem ten sam błąd... Wydawało mi się, że jak będę mniej spał to więcej zrobię.. guzik! 6 godzin to jest krytycznie mało, żeby umysł się regenerował. Nie zajdą procesy uczenia, a neurony będą przemęczone i za dnia myśli będą się rwały. Nie przebije się niestety głową muru. Trzeba spać co najmniej 8 godzin i dobrze się odżywiać i robić sobie przerwy w nauce i znaleźć czas na kilka godzin odpoczynku w dzień. Twój mózg Ci podziękuję i odpłaci się skokiem w efektywności :)
Morton
 
Posty: 59
Dołączył(a): 11 sty 2011, o 23:23

Postprzez marie89 » 17 sty 2011, o 23:26

Morton napisał(a):
marie89 napisał(a):oj... 6 godzin spania na dobe to jeszcze luksus.. a jak zacznie sie sesja?????!!!!!!!!!! Nie chcę się domyślać...

Trochę zła jestem na siebie... że tak mało efektów tej mojej pracy... ale jestem TYLKO człowiekiem..


Marie89! Robiłem ten sam błąd... Wydawało mi się, że jak będę mniej spał to więcej zrobię.. guzik! 6 godzin to jest krytycznie mało, żeby umysł się regenerował. Nie zajdą procesy uczenia, a neurony będą przemęczone i za dnia myśli będą się rwały. Nie przebije się niestety głową muru. Trzeba spać co najmniej 8 godzin i dobrze się odżywiać i robić sobie przerwy w nauce i znaleźć czas na kilka godzin odpoczynku w dzień. Twój mózg Ci podziękuję i odpłaci się skokiem w efektywności :)


ach, to ja wiem że błąd.. i to wielki... Już nie raz zmagałam się z przemęczeniem organizmu... Tylko wiesz, kurcze... nikt się za bardzo tym moim stanem nie przejmuje... W domu panuje koncepcja rodziny- jak człowiek caly czas siedzi z nosem w książce.. nic nie robi!!! więc się nie męczy... na uczelni też nie ma lekko... Terminy gonią... Wymagania z kosmosu...

Czasem mam naprawde dość.. ale jak zwolnię- nie sprostam... Może zdolności mi pewnych brak... ale nadrabiam ambicją i pracowitością...


Co nie zmienia faktu- że Zombie nadciąga ;)
marie89
 

Postprzez Sinusoida » 17 sty 2011, o 23:34

---------- 22:27 17.01.2011 ----------

Zgadzam się Morton ale jak to zrobić w praktyce? Oto jest pytanie... Trzymaj się marie, dasz radę, próbowałaś może łykać magnez? Mnie to pomagało, może bardzie psychicznie ale jednak:)

---------- 22:34 ----------

Marie, w trakcie studiów nie raz miałam podobne odczucia jak Ty teraz. Musiałam włożyć we wszystko masę pracy by były efekty. Nie raz myślałam, że tym razem to już nie dam rady a jednak wszystko szło gładko (oczywiście nei samo z siebie ale dlatego, że siedziałam z nosem w książkach). Jestem więc pewna, że Tobie też pójdzie świetnie, zobaczysz, nie taki diabeł straszny. Ściskam a na pocieszenie częstuję świeżo obranymi pomarańczkami podanymi na talerzyku:)
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Postprzez marie89 » 17 sty 2011, o 23:39

Sinusoida napisał(a):---------- 22:27 17.01.2011 ----------

Zgadzam się Morton ale jak to zrobić w praktyce? Oto jest pytanie... Trzymaj się marie, dasz radę, próbowałaś może łykać magnez? Mnie to pomagało, może bardzie psychicznie ale jednak:)

---------- 22:34 ----------

Marie, w trakcie studiów nie raz miałam podobne odczucia jak Ty teraz. Musiałam włożyć we wszystko masę pracy by były efekty. Nie raz myślałam, że tym razem to już nie dam rady a jednak wszystko szło gładko (oczywiście nei samo z siebie ale dlatego, że siedziałam z nosem w książkach). Jestem więc pewna, że Tobie też pójdzie świetnie, zobaczysz, nie taki diabeł straszny. Ściskam a na pocieszenie częstuję świeżo obranymi pomarańczkami podanymi na talerzyku:)


ohh..

mam nadzieję, że dam radę... Tym razem może nie tak bardzo przeszkadza mi zmęczenie fizyczne.. co stres...

Dwa egzaminy na przykład z kobietami-harpiami... :shock:
i ta praca lic. i praktyki... i nie wiadomo co jeszcze wymyślą...

ale tyle z siebie dałam to i teraz dam radę..

***

magnezu jeszcze nie próbowałam... Dzięki za radę;)

***

Aleś mi apetyt zrobiła na świeżą pomarańcz... mniam...
marie89
 

Postprzez Morton » 17 sty 2011, o 23:52

Sinusoida ma rację z tym magnezem. Ja bym od siebie jeszcze dodał Pluszz Active.. nie wiem czy naprawdę działał jakoś chemicznie, czy to takie placebo, ale uwielbiałem to pijać i się nim doładowywałem :D
Morton
 
Posty: 59
Dołączył(a): 11 sty 2011, o 23:23

Następna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 503 gości

cron