:( deprecha..rozstanie

Problemy z partnerami.

:( deprecha..rozstanie

Postprzez paszczakx » 1 lis 2007, o 22:52

witam ju nie wiem co mam robic, mam taka depresje ze sama ze soba nie moge juz wytrzymac......:( blagam pomozcie mi....RZecz tkwi w tym ze moj dwuletni zwiazek sie rozpadl, wiem ze to wcale nie tak duzo ale ja bylam bardzo zaangazowana i teraz ten bol jest niedozniesienia.Ja zerwałamdlatego ze czulam ze juz sie nie da, dusialam sie, on zaczal mnie niedobrze traktowac np niewidzielismy si ecaly tydzien mial wolne i wolal ten dzien spedzic z kolegami, pił dosyc duzo.zaczely pojawiac sie inne dziewczyny.....Tak strasznie go kocham i to ja musialam zrobic ten krok bo on chyba sie bał...sama nie wiem dlaczego.Mieszkalismy pol roku razem bardzos ie doniego przywiazalam.Boze jakie to jest straszne uczucie!!!! Ja mam caly czas nadzieje bo utrzymujemy z soba kontakt , pracujemy razem wiec to jest straszne, wiem ze on jest o mnie zazdrosny raz mi nawet pwoiedzial ze dalej mnie kocha, igra z moimi uczuciami, ja jestem naiwna jezeleli chodzi o niego. mam starszna depresje, nie chce juz o nim myslec, probowalam sie spotykac z innymi facetami ale nie dam rady porownuje caly zas nikt mnie nie interesuje nie bawi tak jak ON....dlaczego ja go dalej kocham skoro wyzadzil mi tak duzo krzywd.......:(:( jak mam zapomniec!!!!>>???
paszczakx
 
Posty: 2
Dołączył(a): 1 lis 2007, o 22:41

Postprzez Loki86 » 1 lis 2007, o 23:08

Czas tylko tego ci trzeba
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Postprzez Madzia » 2 lis 2007, o 10:55

Historia bardzo podobna do mojej niestety.
I dokładnie tak jak Loki napisał tylko czas jest ci potrzebny, z czasem nabierzesz dystansu i przestaniesz tak intensywnie to przezywac.
Dobrze zrobiłaś ze zerwałaś, to jakiś cham i prostak. Za żadne skarby nie wracaj do niego bo nic dobrego cię z nim nie spotka.
Musisz sie zająć czymś aby zająć myśli, niekoniecznie muszą to być randki z jakimiś przypadkowymi facetami, może masz jakieś hobby, albo lubisz czytać?? Cokolwiek, to pomaga.
Trzymaj sie....zobaczysz już niedługo wszystko wróci do normy.
Madzia
 

Postprzez miguel » 2 lis 2007, o 11:42

Bardzo typowe. Cham, prostak, panienkarz ale go kocham i żyć bez niego nie mogę. Zadziwiająco częsty przypadek, występujący wśród wielu kobiet. Im bardziej jest im źle tym jest im lepiej. Im gorszy facet tym lepszy.
Zakładam się że do niego wrócisz.

Zdaje mi się też że jeszcze musisz dostać od niego porządnie w d... żeby nastąpiło otrzeźwienie. Miejmy nadzieję że to nastąpi.
miguel
 
Posty: 422
Dołączył(a): 15 paź 2007, o 20:08
Lokalizacja: KP

Postprzez paszczakx » 2 lis 2007, o 15:18

no i wlasnie tk jest nie zrobil mi nic tak strasznego zebym mogla mu nie wybaczyc,a w pamieci mam wszystkie dobre chwile...a wrocic do iego juz nie wroce bo spotyka sie z kims, wczoraj sie dowiedzialam....ała ale to boli
paszczakx
 
Posty: 2
Dołączył(a): 1 lis 2007, o 22:41

Postprzez mahika » 2 lis 2007, o 21:31

Najlepsze lekarstwo to nowa miłość, jak zobaczysz ze jest ktoś komu naprawde na Tobie zależy, jest szczery i że Cię kocha tak naprawde to będziesz bardzo zdziwiona. Jeastem pewna ze spotkasz kogoś takiego i będziesz sie dziwić jak moglas byc z ki ms takim jak ten...
Myśle że będzie Ci trudno uwieżyc z facet moze traktować kobietę w taki sposób :)
Mam znajoma która po 11 latach w toksycznym związku jest z kimś od 2 lat i on naprawde jest dobrym człowiekiem, a ona od 2 lat szuka chaczyka...
Życzę Ci powodzenie na tak naprawdę nowej drodze życia. Tej lepszej drodze...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 592 gości

cron