witam ju nie wiem co mam robic, mam taka depresje ze sama ze soba nie moge juz wytrzymac......
blagam pomozcie mi....RZecz tkwi w tym ze moj dwuletni zwiazek sie rozpadl, wiem ze to wcale nie tak duzo ale ja bylam bardzo zaangazowana i teraz ten bol jest niedozniesienia.Ja zerwałamdlatego ze czulam ze juz sie nie da, dusialam sie, on zaczal mnie niedobrze traktowac np niewidzielismy si ecaly tydzien mial wolne i wolal ten dzien spedzic z kolegami, pił dosyc duzo.zaczely pojawiac sie inne dziewczyny.....Tak strasznie go kocham i to ja musialam zrobic ten krok bo on chyba sie bał...sama nie wiem dlaczego.Mieszkalismy pol roku razem bardzos ie doniego przywiazalam.Boze jakie to jest straszne uczucie!!!! Ja mam caly czas nadzieje bo utrzymujemy z soba kontakt , pracujemy razem wiec to jest straszne, wiem ze on jest o mnie zazdrosny raz mi nawet pwoiedzial ze dalej mnie kocha, igra z moimi uczuciami, ja jestem naiwna jezeleli chodzi o niego. mam starszna depresje, nie chce juz o nim myslec, probowalam sie spotykac z innymi facetami ale nie dam rady porownuje caly zas nikt mnie nie interesuje nie bawi tak jak ON....dlaczego ja go dalej kocham skoro wyzadzil mi tak duzo krzywd.......
:( jak mam zapomniec!!!!>>???