Od czego zacząć... Gdzie rozpocząć wątek...

[Arek1980]

Aha. Właśnie o to mi chodziło, czy jestem.

Właściwie jeszcze nie wiem, co to jest ten syndrom DDA. Wiem tylko co oznacza ten skrót. Będę poszukiwał informacji na ten temat.
Oznacza to że moje rodzeństwo, które bardzo kocham, dzieci mojej mamy i ojczyma, brat, 19 lat, siostra, 22 lata, też są DDA.

Dziękuję Tobie.

[doduś]

http://www.dda.pl/ piguła na temat DDA nie ma za co

[Arek1980]

Dzięki za link!

[doduś]

powodzenia!

[Arek1980]

---------- 12:59 12.01.2011 ----------

Wzajemnie!

---------- 15:58 ----------

Ten link wydaje mi się błogosławieństwem, tak jak i z resztą wiele innych rzeczy.
Teraz wiem, że jestem DDA. Będę chyba korzystał z dostępnych mityngów DDA.

Jak już pisałem, kliknęło mi nagle w głowie, powoli wszystko mi się rozjaśnia. I tu pojawia się problem: mam tyle przemyśleń, moja głowa tak cały czas pracuje, jestem tą sprawą tak zaabsorbowany, że trudno mi się wyłączyć, się wyciszyć, zająć się czymś innym, w nocy spać. Boję się , że znów wpadnę w obsesję i uzależnię się od pracy nad uzależnieniami.
Nie uważam, że jestem wyjątkiem, więc proszę Was bardzo o pomocne wskazówki w tej sprawie.
Znalazłem "miód", ale jak go spożyję w nadmiarze, to chyba zwymiotuję. (Przysłów 25:16)
Arek

[doduś]

w zdrowieniu jest takie ważne dla mnie słowo. "UMIARKOWANY" staram się odmieniać je w każdej konfiguracji

[Arek1980]

---------- 16:03 12.01.2011 ----------

Racja. Postaram się. Na dzisiaj dość! Już mnie nie ma tu. Jutro znów będę w razie potrzeby.
Dzięki.
3mka

---------- 11:52 13.01.2011 ----------

Dzień dobry wszystkim.

Zechciałby ktoś rzucić okiem na forum "Depresja", a tam rozpoczęty przeze mnie temat "Żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce...."?
O ile już tego nie zrobiliście.

Bardzo byłbym wdzięczny.

Dziś o 18tej mityng. Trzymajcie mi kciuki.

Pozdrowienia

---------- 16:55 ----------

Ktoś mi powiedział, żeby nie wpadać w euforię.
Staram się ochłonąć, bo po euforii zazwyczaj dołek...

---------- 21:03 ----------

Byłem. Dziękuję Wszystkim za zmotywowanie. Ale teraz zajmę się czymś innym.

[Sansevieria]

Wielce roztropnie miłego zajmowania się czymś innym

[Arek1980]

[caterpillar]

Arek jak Ci idzie?

[Arek1980]

---------- 23:49 14.01.2011 ----------

Dziękuję. Nie narzekam. Ochłonąłem z euforii, ale jest dobrze.
Staram się nie uważać, że już dużo wiem, ale jestem wdzięczny za to co już wiem.

---------- 23:43 15.01.2011 ----------

Witam.
Jest dobrze. Teraz jestem po 6-godzinnej podróży u krewnych. Graliśmy w karty (w pokera, ale nie na pieniądze, nigdy nie uprawiałem hazardu) i w warcaby. Zdziwiłem się, że to daje tyle przyjemności. Ogólnie mile spędziliśmy czas.
Kuzyn wziął mnie ze sobą na film do znajomych. Jeszcze nie wiedział o moim postanowieniu. I dalej nie wie. Kupił piwo. Była lekka pokusa, pytali się mnie czy chcę się napić. Pomyślałem o konsekwencjach. Odmówiłem, odpowiadając że już nie piję piwa. Z uwagi na fakt, że mało znałem znajomych kuzyna, nie afiszowałem się z tym że jestem trzeźwiącym alkoholikiem. Na szczęście nikt nie nalegał. Ale nawet gdyby, to bym choćby z przekory odmówił. Jestem z siebie dumny, chyba mam do tego prawo... Cieszę się z udanego dnia, ale jestem zmęczony po podróży, idę więc spać.

Mam nadzieję, że u Was wszystkich jest everything alright.

Pozdrawiam i życzę dobrej nocki.

Arek, uzależniony

[Sansevieria]

Bardzo budujący wpis, Arku. Możesz być z siebie zadowolony. Tak trzymaj

[Arek1980]

---------- 00:03 16.01.2011 ----------

Dzięki. Czuję że będzie


---------- 15:20 ----------

Hejka wszystkim!

Trochę późno dziś wstałem (po dwunastej), ale nie przejmuję się zbytnio, bo byłem wczoraj wymęczony. Zauważyłem, że złe samopoczucie i dręczące uczucia najczęściej mają jakieś powody, które można ubrać w słowa. Do tej pory zamykałem się w sobie, myślałem, że to zawsze takie samo złe uczucie, nie umiałem rozróżniać. Nie wiedziałem, że można je opisać. Teraz jest inaczej, i to mi pomaga. Na przykład po śniadaniu naszła mnie fala zniechęcenia, trochę straciłem cel z oczu. Myśl o wysiłku i o dalszym przebiegu dnia mnie dręczyła. Już myślałem o łóżku. Ale zacząłem z krewnymi o tym rozmawiać, i przypomniałem sobie moje motto w podpisie. Podniosło mnie to na duchu, odzyskałem pogodę ducha. Zrozumiałem również potęgę modlitwy do Najwyższego, Stwórcy wszystkiego dobrego, ufam, że mogę Mu się ze wszystkiego zwierzyć, że On to zrozumie i mi pomoże, jeśli sam podejmę jakieś starania. Nie oczekuję cudów, a jednak cud się dzieje. Jestem wszystkim, również Jemu bardzo wdzięczny. Wam także.

Jest dobrze i będzie dobrze. Już nie odczuwam szkodliwej i wyczerpującej euforii, tylko głęboką, budującą radość i pogodę ducha.

Dziękuję i życzę Wszystkim wszystkiego najlepszego, z całego serca.

Arek

[parnasus]

Witaj Arek . Jest taka pomocna zasada dla alkoholików która się nazywa 24 godziny . Dziś nie piję jutro wstanę i spróbuję też nie pić .... Ja tak ma od 4 lat dziś się nie napiłem jutro nie będę miał kaca i nie muszę klinować . Każdy kolejny trzeźwy dzień jest kolejnym dniem z jasnością umysłu. W ten sposób cegiełka po cegiełce buduję nowe życie , czasami coś trzeba rozebrać, poprawić i aby to kontrolować przykładać do siebie pion czy aby prosto idzie. 24 godziny tylko tyle starać się ogarnąć , bo i po co więcej i tak tu i teraz kształtujesz to co będzie później Im prościej i uważniej zaczniesz tym lepiej .
Są też i inne zasady np. HALT znajdziesz w internecie . Ważnym zaleceniem jest unikanie sytuacji alkoholowych zwłaszcza na początku po co sobie fundować coś co ci może utrudnić trzeźwienie .
Pozdrawiam .

[Arek1980]

Dzięki. Słyszałem o podobnej zasadzie: "Dzisiaj wytrzymam, jutro się porządnie napiję." I tak co dnia picie odwlekać, zwłaszcza gdy się chce pić.

Jeśli chodzi o unikanie sytuacji alkoholowych, to będę się miał na baczności.

W nowym temacie "Uzależnienie od Internetu" ktoś napisał, że to forum bardziej niż inne może wciągnąć osoby bez wyostrzonych zainteresowań (patrz mój profil) i skupione na własnych problemach. Dlatego, że na razie nie mam większych problemów i nie chcę być egoistą, oraz że mam za mało wiedzy i doświadczenia by innym pomóc i nie chcę nabawić się jeszcze jednego uzależnienia, będę znacznie rzadziej tu przebywał.

Bardzo dziękuję Wam za pomoc, jakiej mi udzieliliście, i do zobaczenia wkrótce.

Arek