o roli mężczyzny

Rozmowy ogólne.

Postprzez mahika » 14 sty 2011, o 13:49

doduś napisał(a):czy mi się zdaje, że użytkownicy naszego forum będący w zwiazku formalnym mają więcej "wyrozumiałości" dla użytkowników w zwiazkach nieformalnych niż na odwrót ?;)

uogólniasz.
1. nie wszyscy użytkownicy naszego forum biorą udział w dyskusji
2. na jakiej podstawie twierdzisz ze osoby w związkach tzw formalnych są bardziej wyrozumiałe?
3. Co z osobami które dopiero planują podpisać papierek, ale jeszcze nie są w tzw związku formalnym?
4. Moim zdaniem to mała prowokacja z Twojej strony, nie mówię tego złośliwie.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez doduś » 14 sty 2011, o 13:56

uogólniasz.
1. nie wszyscy użytkownicy naszego forum biorą udział w dyskusji
2. na jakiej podstawie (b) twierdzisz ze osoby w związkach tzw formalnych są bardziej wyrozumiałe (a)?
3. Co z osobami które dopiero planują podpisać papierek, ale jeszcze nie są w tzw związku formalnym?
4. Moim zdaniem to mała prowokacja z Twojej strony, nie mówię tego złośliwie.


oczywiscie, że posłużyłem się uogólnieniem, którego świadom byłem już, kiedy go używałem. Stąd zawęziłem je chociaż do forum. Choć to nadal ogromna grupa ludzi :)

ad1. Tezę oparłem o moje spostrzeżenia i odczucia zwiazane z wątkami na forum, które odwiedzam
ad 2. a - słowa "wyrozumiały" użyłem w cudzysłowie nie bez kozery. Chodziło mi o zawarcie ogólnego (w moim subiektywnym) odczuciu, stosunku do osób żyjacych w zwiazku o
formie będącej w opozycji do formy zwiazku, w którym jestem np. ja.
ad 2 b - patrz ad 1.

ad 3 - nie wiem, nie każdy ma obowiazek czy chęć informowania o statusie swojego zwiazku. MOje odczucia i spostrzeżenia oparte są na wypowiedziach osób, co do których wiem (sami poinformowali) w jakiej formie zwiazku są :)

ad 4. nie, to nie prowokacja. To po prostu moja subiektywna opinią, którą podzieliłem się na forum. Ile osób tyle opinii

Zachowuję dystans do swoich własnych słów, co oznacza również, że nie ma dla mnie znaczenia forma zwiazku w jakim ktoś fonkcjonuje. Nie oceniam ludzi wg takiego kryterium. Jeśli cos oceniam to zachowania :) I tak też należy rozumieć moją wypowiedź. Jako subiektywną ocenę wypowiedzi
Ostatnio edytowano 14 sty 2011, o 14:10 przez doduś, łącznie edytowano 2 razy
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Postprzez mahika » 14 sty 2011, o 13:57

dokończyłam teraz, bo mi sie komp wieszał :P

doduś napisał(a):jestem jak najbardziej świadomy uogólnienia. Stąd mój usmiech.

Czy to potwierdzenie mojego 4 punktu?
Ostatnio edytowano 14 sty 2011, o 13:58 przez mahika, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Abssinth » 14 sty 2011, o 13:58

*zieeeeew*
mnie osobiscie powiewa czy ktos ma podpisana/pokropiona licencje na seks z aktualnym partnerem, czy nie.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez doduś » 14 sty 2011, o 14:14

Abssinth napisał(a):mnie osobiscie powiewa czy ktos ma podpisana/pokropiona licencje na seks z aktualnym partnerem, czy nie.


ciekawy punkt widzenia na formalny związek
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Postprzez mahika » 14 sty 2011, o 14:42

A wiesz ile ciekawych punktów widzenia istnieje na związki tzw nieformalne? :roll: :shock: :?
tylko właściwie też mi to dynda :roll:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez doduś » 14 sty 2011, o 14:52

mahika napisał(a):tylko właściwie też mi to dynda :roll:


no i tak trzymać :lol:
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Postprzez caterpillar » 14 sty 2011, o 18:49

---------- 17:10 14.01.2011 ----------

ale zescie podlapali te zwiazki formalne i nieformalne :D

na tym m.in. polega wlasnie Wolnosc. przeciez kiedy decydujemy sie na dzieci (z wlasnej nieprzymuszonej woli) to decydujemy sie na: nieprzespane noce, czas poswiecony glownie dziecku, zanik wyjsc na imprezy, pare kilo do przodu ...
tak samo jest z kazdym wyborem: szkoly (kiedy decydujemy sie na ranne wstawanie, zakuwanie ...) czy partnera (kiedy bierzemy pod uwage ze do konca zycia jestesmy tylko dla nas, bez mozliwosci wyskokow w bok).


tak sikorko to sie nazwywa konsekwencja wyboru .

ale genetycy np z kregu pana Dawkinsa powiedza Ci ,ze w tym wszystkim nie ma zadnej wolnosci i SWIADOMEGO wyboru ..niestety.

oczywiscie ,ze bardzo optymistycznie jest przyjac ,ze jestesmy wolni i tez tak wole myslec

Ale popatrzcie np na badania nad doborem partnerow . Jeszcze lata temu bylysmy pewne ,ze to NASZ SWiADOMY wybor a jednak okazuje sie ,ze mocno podyktowany podswiadomym wzorem ojca badz opiekuna ,ktory sie nami zajmowal.

I takich "pulapek" jest bardzo wiele,wiec to ,ze myslimy ,ze dokonujemy "swiadomego" wyboru wcale nie oznacza ,ze tak jest.

Tak samo jak haslo "czlowiek wolny to czlowiek nieprzewidywalny"
wiec ja sie pytam czemu swiat ,ktory buduja "wolni" ludzie ma swoj lad i porzadek,czemu tak dobrze czujemy sie w normach ,zasadach,prawie?

kolejna sprawa ,wolnosc wiaze sie z rozwoje samoswiadomosci, wiec dla mnie hasla Platona sa tak samo utopijne jak haslo "wszyscy mozemy byc bogaci"

nie wszyscy ,bo samoswiadomosc nie rozwija sie tak samo u wszystkich ,nie wszyscy jestesmy na tyle dobrze uposazeni np w odpowiednui iloraz inteligencji i nie wszyscy zyjemy w tym samym otoczeniu.

wiec ja osobiscie uwazam ,ze jestesmy mocno ograniczani od genow przez kulture az po nature.

nie przeszkadza mi to w cieszeniu sie zyciem oraz czerpaniu satysfakcji z tych moich wyborow...mimo iz wiem ,ze nie do konca moga byc moje.




:wink:

Biscuite zgadzam sie ,ze to troche upieranie sie co bylo pierwsze jajko czy kura ?

---------- 17:49 ----------

Ewa tak ,niektore teorie pozostaja teoriami badz sa obalane przez kolejne.

np teoria przyrostu ludnosci na danym kawalku ziemi..czesto wyliczenia sa czysta teoria gdyz nikt nie jest w stanie przewidziec epidemii,kataklizmow, problemow z zywnoscia.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez sikorka » 14 sty 2011, o 19:55

caterpillar napisał(a): ja osobiscie uwazam ,ze jestesmy mocno ograniczani od genow przez kulture az po nature.

nie przeszkadza mi to w cieszeniu sie zyciem oraz czerpaniu satysfakcji z tych moich wyborow...

no i tak 3maj :oklaski: :buziaki: nie mysl tyle o teoriach a zajmij sie praktyka (swoja wlasna praktyka) a wtedy zaden konkubent nie bedzi Ci straszny ;)
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Postprzez mahika » 14 sty 2011, o 20:15

albo kohabitant 8)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez caterpillar » 14 sty 2011, o 23:02

no jeszcze zostaje przydupas -mnie sie bardziej podoba :D
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Justa » 14 sty 2011, o 23:08

Cat, nie mogę się powstrzymać - przyDUPAS jest de best. ;) A tak w ogóle to mocno czuję Twój sprzeciw i widzenie pozycji kobiety - i widzę rzecz podobnie.

Biscuit - jesteś wielka. 8) (niestety nie mogę się oświadczyć - za bardzo boję się kosza 8) )
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez biscuit » 14 sty 2011, o 23:25

Justa napisał(a):
Biscuit - jesteś wielka. 8) (niestety nie mogę się oświadczyć - za bardzo boję się kosza 8)

ależ nie krępuj się
dam se radę z klęską urodzaju

wszak istnieje jeszcze nieporuszana dotąd w wątku
a w sumie dość atrakcyjna forma związków
jak wielożeństwo
:D
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Postprzez Sansevieria » 14 sty 2011, o 23:40

Ach, poliandria.... :D
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez caterpillar » 15 sty 2011, o 00:00

Ach, poliandria....


czyli jedna baba i kilku facetow???????!!!

ah Sans jestes wielka! odnalazlam swoj cel w zyciu !

:hura:


a taki optymistyczny akcent ,zeby wrocic do poczatku tej nieszczesnej dyskusji

:wink:

rozmowa dzis z moja corka- lat 4

na temat "kim jest mama i co robi"

wiec definicja mamy : sprzata,myje naczynia,bawi sie, kladzie spac.

mysle sobie no dosc przyziemnie kurcze..wiec zapytam o tate

- tata? nooo... tata robi to samo

to dopiero dowod na rownouprawnienie! hehe
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 342 gości

cron