POswiateczne porzadki

Rozmowy ogólne.

Postprzez caterpillar » 4 sty 2011, o 15:11

---------- 14:10 04.01.2011 ----------

poczucie winy zwiazane z jedzeniem chyba raczej nie ma nic wspolnego z jakakolwiek wiara..tak mysle ,raczej sa to czesto bledy naszych opiekunow..kult zarcia badz wysmiewanie sie ,straszenie i,za mamusie za tatusia..itd

---------- 14:11 ----------

Mahika a basen? albo mniej areobowe mozesz ?
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez mahika » 4 sty 2011, o 15:22

Cat, no na razie to sobie poczywam, mam dość wysiłku i "ćwiczeń" w pracy, mam dość dobrą kondycję i elastyczność :P jak na swoje schorzenie :)
Na basen czekam, robi się :] mieli otworzyć we wrześniu, potem w grudniu, na razie cisza, jak tylko będzie mnie stać to chyba tam zamieszkam bo uwielbiam wodę;)
ciekawostka. Jak chodziłam do pierwszej klasy podstawówki (22 lata temu) to musieliśmy kupować znaczki na świadectwo, znaczki - cegiełka na budowę basenu :lol: jeszcze pare lat i może będzie :lol:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez 1KOR13 » 5 sty 2011, o 23:23

przepraszam ale będe się mądrzył i jak zwykle mówił o Bogu
dieta ma na celu dobre i egoistyczne samopoczucie i to żeby się ludziom podobac i być z tego zadowolonym

dlatego polecam POST jako lekarstwo dla duszy i ciała
kiedy się pości w intencji własnej lub osoby na której nam bardzo zależy, mamy silna motywacje do postu lub wstrzemięźliwości od mięsa i słodyczy na przykład

Modlitwa i Post to , najskuteczniejsze sposoby na walkę ze złem i jego autorem-szatanem

zatem zachecam do modlitwy i postu za grzeszników(ze mną na czele) , za ludzi chorych, ludzi którzy sa opętani lub zniwoleni, za ludzi zajmującymi sie ezoteryką i wróżbami

no i oczywiście co sie zaoszczędzi na poście przekazac dla potrzebujących
nastrój ŚWIĘTY i swietny gwarantowany, a sylwetka jak u sportowca
z Bogiem bracia i siostry
1KOR13
 
Posty: 337
Dołączył(a): 18 lip 2009, o 22:57
Lokalizacja: z mazowsza

Postprzez smerfetka0 » 5 sty 2011, o 23:26

wyluzuj juz z ta wiara
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez mahika » 5 sty 2011, o 23:50

1KOR13 napisał(a):dieta ma na celu dobre i egoistyczne samopoczucie i to żeby się ludziom podobac i być z tego zadowolonym

Jeśli dieta ma na celu pozbycia się nadwagi, czyli zachować zdrowie zagrożone otyłością to już dbanie o zdrowie, a to nie grzech. Dbanie o zdrowie psychiczne też jest dobrem. Grzechem jest niedbanie o zdrowie.

1KOR13 napisał(a):dlatego polecam POST jako lekarstwo dla duszy i ciała
kiedy się pości w intencji własnej lub osoby na której nam bardzo zależy, mamy silna motywacje do postu lub wstrzemięźliwości od mięsa i słodyczy na przykład

Jak zwał, tak zwał. Post ma też swoje skutki uboczne, upadnięcie na zdrowiu, anemia i inne choroby. Znów grzech...
Ze słodyczy warto zrezygnować, wiem po sobie :)

1KOR13 napisał(a):Modlitwa i Post to , najskuteczniejsze sposoby na walkę ze złem i jego autorem-szatanem

Tak jest, a reszta zrobi się sama ;)
1KOR13 napisał(a):zatem zachecam do modlitwy i postu za grzeszników(ze mną na czele) , za ludzi chorych, ludzi którzy sa opętani lub zniwoleni, za ludzi zajmującymi sie ezoteryką i wróżbami

Więc módlmy się za otyłych, żeby pozbyli się swej choroby :prosi:

1KOR13 napisał(a):no i oczywiście co sie zaoszczędzi na poście przekazac dla potrzebujących
nastrój ŚWIĘTY i swietny gwarantowany, a sylwetka jak u sportowca
z Bogiem bracia i siostry

Z Bogiem. A to co się wyda na leki po poście który doprowadzi np. do anemii, nie da się na tacę :P
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez caterpillar » 5 sty 2011, o 23:55

w takim razie i ja prosze o jakas 10 tke :prosi:

kurcze wczoraj troche pociwczylam i juz mnie krzyz boli :? niestety ja tez mam problem z plecami w tym miejscu zwlaszcza i musze bardzo uwazac na cwiczenia :roll:


ale staram sie nadal :P
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez smerfetka0 » 5 sty 2011, o 23:59

osz kurde cwiczenia!! ide zrobic troche brzuchow i rozciagania

moze jadlam dzis mniej ale nie na tyle by byc z siebie dumna ale trudno jutro bedzie lepiej
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez 1KOR13 » 6 sty 2011, o 00:23

Genialny pomysł Mahika z ta modlitwą za otyłych . Takze mozna modlic się o to żeby schudnąć i pościć w tej intencji i dodatkowo modlic się w intencji kogoś z grupu odchudzaczy z psychotekstu i pościc też w intencji tej osoby .

Post musi byc przeprowadzony mądrze, roztropnie i z umiarkowaniem . Zatem pościmy tak , żeby sobie nie zaszkodzić .

Mahika dieta widomo dobra sprawa . Jednak z punktu widzenia wiary jest troche inaczej . Ogólnie rzecz biorąc musze przestac pisać o Bogu na tym forum, ponieważ jest to forum psychologiczne a nie teologiczne .

Zmiana nawyków żywieniowych i menu jest w porządku .
1KOR13
 
Posty: 337
Dołączył(a): 18 lip 2009, o 22:57
Lokalizacja: z mazowsza

Postprzez mahika » 14 sty 2011, o 10:16

---------- 23:29 05.01.2011 ----------

A pisz sobie o Bogu, ale z umiarem może. Wiara to nie tylko zakazy i wpędzanie w poczucie winy za byle co. Dieta dobra rzecz. Moze wynika z próżności ale ma dobroczynne skutki, zwłaszcza dla ciała.
Księżom też by się przydała dieta, takie umiarkowanie w jedzeniu i piciu.
Umiejętnie przeprowadzony post jest sztuką, którą mało kto potrafi przeprowadzić madrze więc lepiej nie polecać bo moze źle się skończyć. Tak jak autoterapia. Może podasz przykład takiego zdrowego postu?

---------- 09:16 14.01.2011 ----------

Jak Wam idzie? Mnie kiepściutko... :?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Abssinth » 14 sty 2011, o 11:55

za ludzi zajmującymi sie ezoteryką


nie zycze sobie, zeby ktos samozwanczo sie w mojej intencji modlil. Sio z ta zla energia :/
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Sansevieria » 14 sty 2011, o 12:21

Abssinth napisał(a):
za ludzi zajmującymi sie ezoteryką


nie zycze sobie, zeby ktos samozwanczo sie w mojej intencji modlil. Sio z ta zla energia :/


A spróbuj mnie skutecznie zmusić do zaniechania modlitwy w jakiejkolwiek intencji :haha:
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez Abssinth » 14 sty 2011, o 12:43

nie zmusze i jestem tego swiadoma.

wciaz jednak moge byc gleboko zniesmaczona i zakomunikowac to w jasny sposob.

modlenie sie 'za kogos' (kiedy dana osoba nie poprosila o modlitwe, a wrecz jest jej przeciwna) uwazam za calkiem powazne naruszenie granic osobistych danej osoby.

Jest to cos, czego zaden szanujacy sie 'ezoteryk' nigdy by nie zrobil - jako, ze jedna z podstaw tych filozofii rozwoju duchowego, jakie znam, jest szacunek dla drugiej osoby i przekonanie, ze kazdy z nas jest odpowiedzialny za siebie i swoje zycie. Dlatego tez, uzywajac najprostszego przykladu znanych wszystkim afirmacji - powtarzamy sobie 'ja, Zosia, zasluguje na milosc i fajnego faceta w moim zyciu', a nie 'Jozek mnie kocha i chce ze mna byc'. To, na poziomie energetycznym , byloby proba zmuszenia drugiej osoby do zrobienia czegos wbrew jego woli, proba energetycznego gwaltu. Modlitwa 'oby sie ktos nawwrocil', 'oby ktos przestal robic to czy tamto' - jest podobnym aktem, i doglebnie mnie obrzydza.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Sansevieria » 14 sty 2011, o 18:29

Abssinth napisał(a):Jest to cos, czego zaden szanujacy sie 'ezoteryk' nigdy by nie zrobil - jako, ze jedna z podstaw tych filozofii rozwoju duchowego, jakie znam, jest szacunek dla drugiej osoby i przekonanie, ze kazdy z nas jest odpowiedzialny za siebie i swoje zycie.

Jedna z podstaw tej wiary (katolicyzmu w części dotyczącej praktycznego funkcjonowania w świecie) to szacunek dla bliźniego i przekonanie, że każdy człowiek jest odpowiedzialny za siebie i swoje życie. Katolicy dodają do tego konieczność przyjęcia postawy miłości do bliźniego ( nie mylić ze stanem emocjonalnym :) ), Być może ezoterycy też.

Abssinth napisał(a): To, na poziomie energetycznym , byloby proba zmuszenia drugiej osoby do zrobienia czegos wbrew jego woli, proba energetycznego gwaltu. Modlitwa 'oby sie ktos nawwrocil', 'oby ktos przestal robic to czy tamto' - jest podobnym aktem, i doglebnie mnie obrzydza.

To, na poziomie duchowym byłoby potraktowaniem Boga jako swoistej "skrzynki życzeń". Czyli przedmiotowe pdejście do Absolutu. Solidnie na poziomie doktryny tępione. Ale ludzie, jak to ludzie ... i tak "wiedzą najlepiej" :)
A co do modlitwy "w intencji czyjegoś nawrócenia" to Abssinth, spróbuj na to spojrzeć tak - ktoś jest wierzący i ma do Ciebie masę dobrych uczuć. Ponieważ jest wierzący uważa, że bycie wierzącym jest to wspaniała sprawa. Chce dla Ciebie po prostu tego, co sam uważa za najlepsze w świecie. Może spróbuj to potraktować jak nietrafiony, ale dany w najlepszych intencjach prezent od kogoś, kto Cię lubi ? W końcu z tym "prezentem" Ty nic nie musisz robić. :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez caterpillar » 14 sty 2011, o 18:44

hej! my tu o tluszczu i kaloriach a nie o EZOTERYCE !

:paluszek:

cwiczycie lenie??

ja sobie odpuscilam cwiczenia (biologia mnie zmusila :wink: ) ale juz jutro wracam

8)
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Abssinth » 14 sty 2011, o 18:53

Może spróbuj to potraktować jak nietrafiony, ale dany w najlepszych intencjach prezent od kogoś, kto Cię lubi ?


jak juz ktos wyzej wspomnial - fajnie to wyjasniasz wszystko, i malo nachalnie :)

aczkolwiek, kiedy, ktos, kto mnie lubi, daje mi prezent nietrafiony - z calym szacunkiem i wdziecznoscia wyjasniam, ze jest nietrafiony.
Osoba, ktora mnie naprawde szczerze lubi, nie da mi juz podobnego prezentu. Byc moze powie - wiesz, jesli ten prezent Ci sie nie przyda, znam kogos, kto niesamowicie sie z niego ucieszy.

Jesli ktos naprawde mnie lubi i ma dla mnie szacunek - nie da mi juz podobnego prezentu w przyszlosci.

Jesli natomiast probuje mi dac to samo przy kazdej okazji, uzasadniajac np. pudelko czekoladek takimi slowami - 'wiesz, ja uwazam, ze te czekoladki sa najlepsze na swiecie, kazdy powinien je jesc, one dadza ci szcescie, moje zycie jest duzo lepsze odkad jem je codziennie' ...

...wtedy uznaje, ze ta osoba po prostu mnie nie lubi tak naprawde, tylko chce mnie namowic na zjedzenie czegos, co mi zdecydowanie nie smakuje.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 511 gości

cron