przez Sansevieria » 13 sty 2011, o 19:35
Ciągnie...bo medytacja kojarzy się ze spokojem, harmonią...
Paskudne możliwe efekty bywają różne. Włącznie z "wpadnięciem" w odmienny stan świadomości, acz o tym to tylko czytałam. Tak ogólnie rzecz polega na tym, że jeśli się ma trudną przeszłość i jakieś silne a zblokowane emocje to w czasie medytacji, kiedy odpuszczają zwykle stosowane mechanizmy blokujące, mogą się ujawnić bez nijakiej kontroli silne stany emocjonalne oraz pojawić wyparte wspomnienia. To bardzo zależy, jaką się ma przeszłośc. Po prostu medytacja może być ryzykowna, bo jest to niejako wędrówka "w siebie", można znaleźć coś, z czym tak od razu bez przygotowania i wsparcia jest sie za trudno zmierzyć. W terapii takie "cosie" wyłaniają się powoli i zwykle dają sygnały uprzedzające. Jeśli się do medytacji przymierzasz, to korzystaj z naprawdę dobrej osoby prowadzącej i uprzedź go/ją o tym że masz nie rozwiązane problemy emocjonalne z przeszłości. Jesli jest fachowcem w tym, co robi - nie zdziwi się, że uprzedzasz.