Witam. Mam od pewnego czasu takiego okropnego doła Czuje się brzydka, nieciekawa, nudna, niechciana i niekochana. Z mężem kłótnie. Przykre słowa. Kochamy się 2 razy w miesiącu. Nie mamy już na siebie ochoty. Ja wypominam jemu rzeczy, ktore kiedys powiedział, bo one żyją we mnie do dziś i sprawiły, że czuję się nieatrakcyjna. On mi nigdy nie mówi, że mnie pragnie, że podobam mu się. Widzę jak on rozmawia z innymi, jak lubi rozmawiać. Ze mną nie rozmawia, zamyka się. Nie potrafimy ze sąbą rozmawiać. Domyślam się, że nie ma we mnie nic ciekawego, bo żyje domem i dzieckiem. I nie wyrwe sie z tego. Poza tym rozrywki wiążą się z kasą, bo co dziś można zrobić za darmo...?
Jest mi tak żle. Cierpie strasznie, czuje się gorsza od innych. Próbowaliśmy rozmawiać o tym wszystkim, ale rozmowy przeradzają się w kłótnie.