o roli mężczyzny

Rozmowy ogólne.

Postprzez doduś » 12 sty 2011, o 17:04

caterpillar napisał(a):
banialuki gadasz wiesz, gdyby tak bylo ludzie nie UCIEKALI by od wiekszych aglomeracji a robia to wlasnie bo tak jest latwiej zyc.


:) wiesz, ja sądzę, że oni uciekają przed SOBĄ... Spytaj ich czy NAPRAWDĘ łatwiej im żyć.
A tak na marginesie, moje "banialuki" mają taką samą wartosć jak Twoja ocena :) Sądzę, że oboje możemy mieć rację :)
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Postprzez caterpillar » 13 sty 2011, o 01:32

ok przepraszam ponioslo mnie,


zwyczajnie uwazam ,ze wspolczesny (media,kreowanie wsolczesnego czlowieka) swiat ma na nas ogromne dzialanie..taki inny rodzaj niewolnictwa, wszelkich pulapek ,oczywiscie mozna temu nie ulegac ale moim zdaniem nie do konca jest to mozliwe i wiekszosc ludzi zatapia sie w tym jak w ruchomych piaskach. Irytuje mnie ten hurra optymizm ,ze mozemy byc wolni...mozemy ale nie wszyscy (i nie do konca), bo nie rozwijamy sie identycznie i nie mamy tak samo zapewnionego bytu na rowni z innymi.

moim celem bylo pokazanie tego zjawiska i tyle, nie chce tu robic za jakiegos buntownika,rebelianta

:wink:



sikorka dosc osobiscie..wypomne Ci tego konkubenta

http://pl.wikipedia.org/wiki/Konkubinat
nie znosze tego slowa dla mnie brzmi tak samo jak bekart (kiedys ktos tak okreslil moje dziecko celowo podkreslajac moj niezalegalizowany zwiazek heh)

to jest wlasnie ta wolnosc..mozesz byc wolny ale zaraz sprowadza cie w odpowiednia szuflatke w spoleczenstwie .

nie ze sie obrazam czy cos tak chcalam zwrocic uwage ze istniej slowo "partner " o mniej negatywnym zabarwieniu.

dobrej nocy wszystkim!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Filemon » 13 sty 2011, o 02:51

sikorka napisał(a):
Filemon napisał(a):ale pan bóg (rodzaj męski, było nie było.... ;) )

oj Kochany, zaczerpnij no glebszej wiedzy nt. boskiej plci zanim sie wypowiesz - Bog jest ponad to, nie ma rodzaju, ani zenskiego ani meskiego - stworzyl mezczyzne i niewiaste, na swoj obraz i podobienstwo ich stworzyl ...


może i tak, ale powiedziałbym, że tylko... połowicznie mu się udało... ;) :lol:

Dorku napisał(a): kobieta+mężczyzna=CZŁOWIEK


nigdy nie byłem dobry z matematyki - może dlatego zawsze mi siem wydawało, że raczej:
mężczyzna-kobieta=CZŁOWIEK ;) :haha: :P

a poza tym... dlaczego u mnie na wiosce mówią:
baba z wozu, koniom lżej! :D
:?:
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez ewka » 13 sty 2011, o 08:04

caterpillar napisał(a):to jest wlasnie ta wolnosc..mozesz byc wolny ale zaraz sprowadza cie w odpowiednia szuflatke w spoleczenstwie .

Wolnego takie sprowadzanie nie ruszy.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez sikorka » 13 sty 2011, o 08:06

---------- 07:05 13.01.2011 ----------

caterpillar napisał(a):sikorka dosc osobiscie..wypomne Ci tego konkubenta

:shock: ja nie widze w tym slowie pejoratywnego znaczenia, wiec zadne wypominanie mi nie jest potrzebne ;) zreszta u mnie nie bedzie takiej mozliwosci, bo akurat slub planuje :hura: ale moge sie poprawic i powiedziec kohabitant (pod warunkiem, ze oboje jestescie wolni cywilnie) ;) moze byc i partner - dla mnie bez roznicy, ale jak dla Ciebie tak, to sobie zapamietam.

---------- 07:06 ----------

ewka napisał(a):
caterpillar napisał(a):to jest wlasnie ta wolnosc..mozesz byc wolny ale zaraz sprowadza cie w odpowiednia szuflatke w spoleczenstwie .

Wolnego takie sprowadzanie nie ruszy.

:oklaski: a to swoja droga.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Postprzez ewka » 13 sty 2011, o 08:29

Sprawa wolności jest... fascynująca!

Platon - Nie można uczynić niewolnikiem człowieka wolnego, gdyż człowiek wolny pozostaje wolny nawet w więzieniu.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Abssinth » 13 sty 2011, o 13:15

caterpillar napisał/a:
to jest wlasnie ta wolnosc..mozesz byc wolny ale zaraz sprowadza cie w odpowiednia szufladke w spoleczenstwie .

Wolnego takie sprowadzanie nie ruszy.


hmm
ciezko jest wychowac dziecko w wolnosci.
ciezko jest, nawet w doroslosci i bedac swiadomym roznych wplywoww, wydobyc sie z nich i byc prawdziwie wolnym.

Jestesmy, cokolwiek by nie mowic, suma naszych wszystkich doswiadczen - i inne sa te doswiadczenia, kiedy zyjemy z dala od cywilizacji, wsrod szumu drzew i spiewu ptakow...a inne, kiedy glownym szumem jest szum telewizji, krzyk wszechobecnych reklam, kiedy otaczajacy nas ludzie zajmuja sie glownie zyciem boahterow 'klanu', a nie swoim, albo tym, czy szminka bedzie pasowac dziecku do pieluszki.

z jakim przestajesz, takim sie stajesz - jest prawda w tym przyslowiu.

i tak, fajnie i latwo jest mowic, ze jesli jestes wolny, to nie bedzie mialo to na ciebie zadnego wplywu... ale najpierw trzeba sie uwolnic, od kazdego wplywu i kazdego problemu osobno.
najpierw trzeba zauwazyc, ze sie nie jest wolnym, co jest znacznie trudniejsze. A jesli nie widzi sie innej alternatywy, jesli w naszym zrozumieniu to, co jest, JEST prawda obiektywna - prawie niemozliwe.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez caterpillar » 13 sty 2011, o 14:00

taaak a pamietacie watek Inki ,ktora czeka na oswiadczyny swojego faceta ?

byly glosy "no na co on czeka?!" itd ja niesmialo ale zupelnie serio zaproponowalam ,zeby to ona sie oswiadczyla..ale jakos nikt z Was na to nie wpadl i nie podlapal tematu ,ze przeciez wolna kobieta od wszelkich schematow, standardow moze to zrobic...a czemu? ano bo jestesmy przywiazani do tradycji i nawet nie wysilamy sie aby pomyslec ponad to a kobiecie nie wypada wychodzic z taka propozycja .

dla mnie ta wolnosc polega na pzebieraniu w kolejnych schematach,ktore bardziej mi odpowiadaja.

ja czuje sie w swoim mniemaniu wolna (jesli chodzi o kwestie malzenstwa) tylko problem w tym ,ze wlasnie tacy ludzie jak Ty sikorko pokazuja ci ,ze wlasnie wylazlas po za ramy oczekiwan spolecznych.

Ja nie ulegne presji bo ktos zwraca sie do mojego dziecka bekar ,czy mowi na mojego partnera konkubent ale wiele wiele kobiet takiej presji ulega

i to wlasnie staram sie wam wyjasnic

(ale widze ,ze ogromna satysfakcje sprawilo Ci wetkniecie tej szpilki sikorko ..no coz moze jak kiedys sprobujesz poplynoc pod prad zobaczysz jak smakuje wolnosc :wink: )

Platon - Nie można uczynić niewolnikiem człowieka wolnego, gdyż człowiek wolny pozostaje wolny nawet w więzieniu.


tiaaa a potem pan Platon spotkal Maslowa i jego piramide :roll:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez sikorka » 13 sty 2011, o 14:11

---------- 13:03 13.01.2011 ----------

caterpillar napisał(a): wlasnie tacy ludzie jak Ty sikorko pokazuja ci ,ze wlasnie wylazlas po za ramy oczekiwan spolecznych.


niebardzo rozumiem :?

---------- 13:08 ----------

caterpillar napisał(a): widze ,ze ogromna satysfakcje sprawilo Ci wetkniecie tej szpilki sikorko ..no coz moze jak kiedys sprobujesz poplynoc pod prad zobaczysz jak smakuje wolnosc :wink: )


szpilki? ludzie - o co Ci chodzi?
zreszta zaraz, zaraz - czy ja sie czuje zniewolona? i na czym mialoby polegac to moje wyplyniecie pod prad? myslisz ze tego nie robie?

skoro nazwanie Twojego partnera konkubentem Cie nie wzrusza to w ogole po co poruszylas te kwestie? ja napisalam tak, jakbym napisala ze 2+2 jest 4, a Ty dopisalas sobie do tego cala ideologie (ale to Twoje myslenie, nie moje). jesli tak Cie to nie interesuje kto jak Cie nazywa to obchodz to dookola, a Ty jednak zwrocilas mi uwage - nie napisalam o Tobie dziwka, ladacznica, bezboznica, panna bez zasad ... wiec w czym tu obraza?

---------- 13:11 ----------

caterpillar napisał(a):
Ja nie ulegne presji bo ktos zwraca sie do mojego dziecka bekar ,czy mowi na mojego partnera konkubent ale wiele wiele kobiet takiej presji ulega

i to wlasnie staram sie wam wyjasnic

ja sobie doskonale zdaje z tego sprawe tylko ze nie mam wplywu na to, co robia inni ludzie, na to ze ulegaja temu czy tamtemu - to problem tych ludzi nie moj.
a ktos kto nazywa Twoje dziecko bekartem powinien byc omijany przez Ciebie szerokim lukiem, bo na dzien dobry nie zasluguje. bekart to okreslenie pejoratywne, konkubent - nie zauwazylam.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Postprzez caterpillar » 13 sty 2011, o 14:12

to Ci spokojnie wytlumacze...
nie wiem czy zerknelas na def. konkubinatu, ja i bez czytania od zawsze odczuwalam negatywny wydzwiek tego slowa , sluchajac jak ludzie mowia wypowiadaja sie o takich zwiazkach..i jeszcze taki przyklad

bo "krycha z kamienicy z tym swoim konkubinem pijakiem pija caly dzien wode"

a "aktorka Joanna z klanu ze swoim nowym partnerem planuja podroz do Afryki"

kumasz? wlasnie takie min zabarwienie niesie ze soba to slowo i tak sie klasyfikuje ludzi.

moze i dla ciebie to jest ok ale jak widac w Polsce (czepiam sie bo pochodze wlasnie z tamtad) ludziom bardzo trudno przechodzi przez gardlo slowo partner a tym samym akceptacja czegos INNEGO niz malzenstwo .

tyle pozdrawiam!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez ewka » 13 sty 2011, o 14:14

Abssinth napisał(a):i tak, fajnie i latwo jest mowic, ze jesli jestes wolny, to nie bedzie mialo to na ciebie zadnego wplywu... ale najpierw trzeba sie uwolnic, od kazdego wplywu i kazdego problemu osobno.

Zgadzam się. I wiem, że niełatwe... ale nie niemożliwe. I warte zachodu.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez sikorka » 13 sty 2011, o 14:19

---------- 13:15 13.01.2011 ----------

caterpillar napisał(a):wolna kobieta od wszelkich schematow, standardow moze to zrobic...a czemu? ano bo jestesmy przywiazani do tradycji i nawet nie wysilamy sie aby pomyslec ponad to a kobiecie nie wypada wychodzic z taka propozycja .

a znasz taka kobiete, ktora zdecydowalaby sie na cos takiego? np. Ty sama bys to zrobila? ja nie widze w takiej tradycji nic zlego, wrecz przeciwnie, bardzo mi sie podoba, i nie uwazam zeby chec by to mezczyzna zrobil ten 1.krok byla jakas zasciankowoscia, zacofaniem i nieumiejetnoscia wychodzenia poza schematy.

prawdziwej wolnosci (tak jak idealu) nigdy nie osiagniemy i pewnie ze w roznych warunkach mozemy sie roznie zachowywac. tyle siebie znamy ile nas sprawdzono. warto jednak podazac ku drodze wolnosci i patrzec przede wszystkim na siebie. nie zyjmy za innych bo za nich nie umrzemy.

---------- 13:19 ----------

caterpillar napisał(a):nie wiem czy zerknelas na def. konkubinatu, ja i bez czytania od zawsze odczuwalam negatywny wydzwiek tego slowa

ja rowniez bez czytania wiem i dla mnie to slowo wydzwieku negatywnego NIE MA! wiec nie zarzucaj mi czegos co nie bylo moja intencja. a to ze slyszalas tu i owdzie o konkubinacie jako zlu wcielonym to juz NIE MOJA WINA. ja za takie opinie nie odpowiadam bo mam swoja = slownikowa, bez emocjonalnego nasilenia na tak czy nie. wiec nie wiem co mialo znaczyc Twoje zdanie tacy ludzie jak Ty sikorko. tacy tzn jacy? skoro ja sie do nich nie zaliczam co Ci probuje jak kawe na lawe wylozyc.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Postprzez Abssinth » 13 sty 2011, o 14:25

siostra mojego Wilka sie oswiadczyla swojemu :):):):)

tutaj jest 'tradycja' nie wiem skad bo o niej po raz pierwszy uslyszalam dopiero wtedy - ze w roku przestepnym, 29go lutego, kobieta sie moze oswiadczyc i to jest wtedy ok :)

i tak oto nasza Jenny zrobila :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez sikorka » 13 sty 2011, o 14:27

Abssinth napisał(a):siostra mojego Wilka sie oswiadczyla swojemu :):):):)


a w tej nietradycyjnosci byl tradycyjny pierscionek? ;) :P
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Postprzez Abssinth » 13 sty 2011, o 14:37

a cholera to wie... chyba tak :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 358 gości