jesteśmy ekstra - BIS!!! :-)

Rozmowy ogólne.

Postprzez Księżycowa » 12 sty 2011, o 14:57

mam alergie na Szreka, jak dla mnie to tandetna bajka o toksycznym zwiazku osob z marginesu spolecznego.

:/
:shock: wow... ale Fiona, nie była marginesem z tego co pamiętam nie? heheh Shrekowi się poszczęściło :D
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez Abssinth » 12 sty 2011, o 15:00

:P

pamietam kawalek tego co widzialam ostatnio - sa swieta, shrek probuje zorganizowac je ladnie, cos tam robi, produkuje sie, chce miec rodzinne swieta z ukochana zona i dziecmi...jednak wchrzania mu sie w to 'przyjaciel', ktory ma generalnie gdzies to, ze sa swieta i ktos chce je spedzic z rodzina - przyjaciel musi byc wazniejszy, prawda? toksyczna osoba nr 1, ktorych znamy wiele.

zona Shreka ma gdzies spedzanie rodzinne swiat i to, czego chce jej partner, albo po prostu brak jej podstawowej asertywnosci, wiec staje po stronie 'przyjaciela' - gdy Shrek, nie potrafiac juz w kulturalny sposob odmowic chamskiemu wpychaniu sie przyjaciela w rodzinna zabawe, wyrzuca go (przejawiajac calkiem zdrowe podejscie) , ona uwaza go za chama i brutala.
standardowe dla DDA i innych DD podejscie, gdzie mieszaja sie priorytety dbania o uczucia osob bliskich vs. osob postronnych, dla ktorych 'trzeba' byc milym i uprzejmym, czasem wlasnym kosztem.

etc etc
zgrzytaja mi zeby,. jak to ogladam. :/
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Księżycowa » 12 sty 2011, o 15:07

Nigdy w ten sposób o tym nie myślałam... Abssinith, ale Ty to osobiście odebrałaś :P Pamiętam ten odcinek, z nudów oglądałam... ale wiesz co, coś w tym jest, bo jak oglądałam pierwszą część, to miałam dziwne odczucia...

Tylko może trochę luzu. To tylko bajka a dzieci nie wiedzą co to DDA I DD (najlepiej, żeby nigdy nie musiały się dowiedazieć) i chyba o to w tym wszystkim chodzi... :)
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez mahika » 12 sty 2011, o 15:19

nie lubie tych nowych bajek "dla dzieci"
wole Reksia.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Księżycowa » 12 sty 2011, o 15:25

Oj no ,,Reksia" , ,,Pszczółki Mai", ,,Smerfów" , ,,Rumcajsa" i wielu innych, to nie ma co do Shreka porównywać :) ,,Chip'a i Dail'a" lubiłam oglądać :P
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez Abssinth » 12 sty 2011, o 15:28

Tylko może trochę luzu. To tylko bajka a dzieci nie wiedzą co to DDA I DD (najlepiej, żeby nigdy nie musiały się dowiedazieć) i chyba o to w tym wszystkim chodzi... Smile


Kasiorek - na duzo rzeczy mam luz, ale jakos Shrek tak na mnie strasznie dziala :/

w ogole cala idea tego, ze ukochany wybranek moze bekac, smierdziec, puszczac publicznie baki - ogolnie byc trollem z bagna (spod budki z piwem, przekladajac na nasza rzeczywistosc) - ale nieeeee...trzeba patrzec na to, ze byc moze ma dobre serce gdzies tam pod tym wszystkim, i nie zwracac uwagi na te bekniecia i pierdniecia, wazna jest milosc i bedzie nam sie cudownie razem zylo dlugo i szczesliwie... po przeprowadzce na to bagno z naszego palacu, razem z czworka dzieci i przyjacielem-wykorzystywaczem. Co jakis czas podsmiechujac sie z tego meza, ze taki poczciwy i zabawny bo znowu chcial dobrze ale mu nie wyszlo. Albo bojac sie, jak huknie znienacka, bo mu cos do glowy przyszlo.

uwazam, ze bajki prezentujace tego typu wzorzec sa szkodliwe dla dzieci, maja taki podstepny wpplyw, bo dziecko wlasnie nie widzi tego...ale widzi, ze to wszystko jest slodkie i zabawne, dorosli sie smieja i robi im sie slodziutko, czasem w zartach nazywaja sie fiona i shrekiem, wiec najprawdopodobniej tak ma byc.. :/ to zostaje w podswiadomosci, gdzies.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez mahika » 12 sty 2011, o 15:32

Abssinth napisał(a):w ogole cala idea tego, ze ukochany wybranek moze bekac, smierdziec, puszczac publicznie baki - ogolnie byc trollem z bagna (spod budki z piwem, przekladajac na nasza rzeczywistosc) -


no to ładnie mnie doduś porównał :P
Nie dość że jestem z warzywniaka (nie ubliżając nikomu) to jeszcze tym :lol:
A szczęście większość ludzi ogląda takie bajki bezmyślnie, głośno śmiejąc się z durnych tekstów...


No też właśnie, świetnie to ujęłaś Abss :!:
Ostatnio edytowano 12 sty 2011, o 15:48 przez mahika, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Księżycowa » 12 sty 2011, o 15:46

Może Fionie bekanie nie przeszkadza, bo przecież sama jest z tego gatunku...

Nie myślałam nigdy o tym w takich kategoriach, w ogóle nie myślałam o tym, nie rozważałam czy to dobre, czy złe, więc się nie wypowiem, ale jedno z czym się mogę zgodzić na pewno, to to, że obecne bajki nie dorównują tym z przed lat...

Uwielbiam ,,Króla lwa" :oops:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez mahika » 12 sty 2011, o 15:49

nigdy nie widziałam Króla Lwa ;] to był ten etap że "wyrosłam z bajek"
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewka » 12 sty 2011, o 16:09

mahika napisał(a):no to ładnie mnie doduś porównał :P
Nie dość że jestem z warzywniaka (nie ubliżając nikomu) to jeszcze tym :lol:

Bardzo przepraszam, ale mnie Mahika rozbawiłaś teraz do łez... tym warzywniakiem (bez urazy), bo piszesz o nim już któryś tam raz i zawsze z tym nawiasem. :D I zawsze mi się uśmiechało... tym razem parsknęłam śmiechem. Czy to bardzo źle?

w ogole cala idea tego, ze ukochany wybranek moze bekac, smierdziec, puszczac publicznie baki - ogolnie byc trollem z bagna (spod budki z piwem, przekladajac na nasza rzeczywistosc) - ale nieeeee...trzeba patrzec na to, ze byc moze ma dobre serce gdzies tam pod tym wszystkim, i nie zwracac uwagi na te bekniecia i pierdniecia, wazna jest milosc i bedzie nam sie cudownie razem zylo dlugo i szczesliwie... po przeprowadzce na to bagno z naszego palacu, razem z czworka dzieci i przyjacielem-wykorzystywaczem. Co jakis czas podsmiechujac sie z tego meza, ze taki poczciwy i zabawny bo znowu chcial dobrze ale mu nie wyszlo. Albo bojac sie, jak huknie znienacka, bo mu cos do glowy przyszlo.

Abs, a Ty tak serio całkiem?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez mahika » 12 sty 2011, o 16:13

A nie, ja kocham mój warzywniak i strasznie tęsknie za pracą :cry:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Abssinth » 12 sty 2011, o 16:15

a jak najbardziej Ewka...

juz w dziecinstwie mi mowiono, ze zbyt powaznie niektore rzeczy traktuje :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez ewka » 12 sty 2011, o 16:17

I tak mi się jakoś wydaje, że nie wyrosłaś.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Abssinth » 12 sty 2011, o 16:20

hmm

zdecydowanie wole podejscie, ze po prostu wczesnie dojrzalam. :)

dlaczego mam 'wyrastac' z czegos, co uwazam za dobre?
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Honest » 12 sty 2011, o 16:24

mahika napisał(a):nigdy nie widziałam Króla Lwa ;] to był ten etap że "wyrosłam z bajek"


Super był "Król Lew". Gdy go puszczali to ja byłam na etapie fascynacji chodzeniem do kina ze znajomymi z podstawówki :D
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 437 gości