jestem wykonczona, ksiezniczka cala noc miala temperature, spala, ale musialam sprawdzac co jakis czas i tak do 6, o 6 sie zbudzila i stwierdzila, ze wyprowadza sie z lozka, wywalila wszystko co mogla, a na koniec probowala wywalic siebie, troche jej temperatura spadla, wiec posanowila spac ... na mamie, zwalila sie na mnie, ze ledwo moglam oddychac i poszla spac, kazda proba przelozenia jej do lozka konczyla sie wrzaskami, o 8 powiedzialam dosc, poddala sie i zasnela, ja tez
i wstalam o ... 11, a mala o 12, jest jednak wykonczona choroba wiec znow spi, jak zasypiala to nie miala temperatury, mam nadzieje, ze juz tak zostanie