-
bo ma chlopaka, z ktorym musi rozmawiac na skypie, badz wysylac esy 24 h na dobe, a tu dziecko wiec klopot , i komputer mi do pracy i do Was czasem potrzebny,
- bo za ciezko,
- bo nikt jej nie obslugiwal np. powiedziala, ze mama jej obiad robila, a my mialysmy ustalone, ze ona gotuje, nawet spisane na kartce,
- a problem z krwotokami z nosa byl, ktory ukryla i nie wiadomo czemu byl, bo lekarza nigdy nie odwiedzila,
no jeszcze pare mniejszych powodow, ale przyznala sie dzis, ze bez niego nie wytrzyma i tak np. ja w pizamce wieczorkiem, badz rankiem, a tu z monitorka mi obce chlopisko lypie okiem... ja do niej, wiesz przydaloby mi sie troche prywatnosci, a ona na to, ale o co chodzi, on kobiety nago widzial
a ja sobie myk do ksiegowej z dokumentami, wracam godzine przed czasem, a tu moje dziecie, na kolanach niani zamiast jesc obiad gada z chlopina na skypie, tzn. nie gada tylko sie drze, a niania gada z chlopina, ja do niani, ze sobie nie zycze, ze ma sie zajac mala, a ona do mnie, ze o co chodzi, przeciez mala z nia gadala, jeszcze cos bylo o wspolnym wysylaniu tysiac piecset dwudziestego esmsa, przy rykach krolewny, na moje zwrocenie uwagi, ze maja sie isc pobawic ona, ze wspolnie wysylaja esms. wiec ja z nia dzis rozmawialam, ze chce zmiany i juz, zem gotowa szanse druga dac, bo dziewcze mlode i glupie, na to ona myk w busa, bo pracowac tak nie bedzie, jak mi powiedziala i juz jej nie ma