Macierzyństwo...

Rozmowy ogólne.

Postprzez pozytywnieinna » 29 gru 2010, o 18:57

ktos chce kruche ciasteczka?wykonanie mama plus dzidzia... tylko nie bardzo wiem jak mam ja teraz doczyscic :lol:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Bianka » 2 sty 2011, o 21:25

Jak tam sylwester dziewczyny??
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez pozytywnieinna » 2 sty 2011, o 22:46

jestem wyrodna matka heheh, sylwester dol, ale byly takie fajerwerki (dunole maja hopla), ze nie odmowilam sobie zbudzenia mojej krolewny i tak prawie godzine, z racji pieknego widoku z okna naszej sypialni siedzialysmy sobie na oknie wtulone i patrzylysmy na "kolorowe lampki", moja dzidzia byla zachwycona, pokazywala palcem i krecila glowka i buzia jej sie smiala od ucha do ucha, myslalam, ze nie wroci do lozka, ale sie nawet udalo, troche sie wkurzyla, ale jej przeszlo szybko :twisted:

a dzis mi sie dzidzia podmienila! chyba w sklepie, zabralam nie ta co trzeba :twisted: bo jakos sie ugrzecznila i zlitowala sie nad stara mama! ja jej zawsze tlumacze, ze mama sie zuzywa i trzeba ja oszczedzac, ale jakos w to nie wierzy :D
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Bianka » 2 sty 2011, o 23:22

Jak miło pozytywna:) Moja się nie obudziła na fajerwerki a gdybym obudziła to by się wkurzyła:) u nas też były niczego sobie:)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez pozytywnieinna » 2 sty 2011, o 23:28

---------- 22:27 02.01.2011 ----------

moja sie tez nie obudzila, wkurzyla sie dopiero potem, jak wrocila do lozka :twisted: ona wogole jak zasnie to mozna jej armate pod lozko dac, no chyba, ze bezczelnie ja mama wywlecze z lozka, no ale raz mozna byc wyrodna matka, nie?

---------- 22:28 ----------

a tak pozatym to niania juz jest wychowywana hehe, nie bedzie jej ciezko ja wychowac :lol:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez limonka » 3 sty 2011, o 00:35

Hi, u mnie byla Impra w domu, a ze wszyscy maja maluchy do 12 doczekalo 5 osob:):) kazdy cos przyniosl I zamowilismy pizze, wiec nie bylo duzo przygotowan:):) ani sprzatania bo plastiki poszly w ruch:)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Bianka » 6 sty 2011, o 23:35

Co tam Matki Polki?:) Justa kiedy masz termin jak bobas? Jaga??
Moja mała dziś nie była kąpana bo rura poszła i nie było wody no i zasnąć nie może to teraz, walczymy, na szczęście razem..
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez caterpillar » 7 sty 2011, o 00:13

Czsem mam takie hmm nazwijmy to ...czarne wizje i takie wlasnie meczyly mnie ostatnio w nocy...

wybieramy sie na wakacje na kilka dni sami (to nie wizja hehe)
i tak sobie pomyslalam ,ze gdyby cos nam sie stalo (odpukac puk puk!)

to tak na prawde nigdy nie rozmawialismy o tym kto mialby sie zaopiekowac naszym dzieckiem..cholernie trudne,cholernie nie do przyjecia..a przeciez czasem sie zdarza ludziom

:cry:

myslalyscie kiedy o tym? macie kogos takiego?
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Sansevieria » 7 sty 2011, o 00:29

Owszem, mieliśmy. I testamenty też. Na szczęście dziecię dorosło, a my nadal w formie :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez caterpillar » 7 sty 2011, o 01:02

testament co raz bardziej powszechny..znaczy robienie go za zycia :) no ale co do dzieci...ciezko nawet myslec o tym..a czy rozmawialscie na ten temat z "wybrancami"?
czy moze zapisaliscie im to w testamencie? ;) zart oczywiscie teraz sie podsmiewam ale cala noc spac nie moglam :roll:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez limonka » 7 sty 2011, o 05:41

caterpillar napisał(a):testament co raz bardziej powszechny..znaczy robienie go za zycia :) no ale co do dzieci...ciezko nawet myslec o tym..a czy rozmawialscie na ten temat z "wybrancami"?
czy moze zapisaliscie im to w testamencie? ;) zart oczywiscie teraz sie podsmiewam ale cala noc spac nie moglam :roll:
U mnie temat byl poruszany... Nie moglismy sie zecydowac kogo wybrac:( I na razie cisza w eterze:(
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Justa » 7 sty 2011, o 08:37

Bianko, ja powinnam się rozdwoić za miesiąc. Mam nadzieję, że ten czas szybko minie, bo dzięki dolegliwościom fizycznym weszłam już w etap pt. "mam dość już tej ciąży" i "kiedy wreszcie się skończy?". 8) :twisted:

A teraz miałam tydzień luzu w domku, bo moi Panowie przedłużyli sobie świętowanie w gronie rodzinnym na drugim końcu Polski - wracają dzisiaj po południu. :)

Cat, fajnie, że poruszyłaś ten temat - też kiedyś o tym myślałam, ale na razie w wersji soft, tzn. "jak mój mąż będzie wychowywał nasze dziecko, jak mnie zabraknie". Jednak rzeczywiście dobrze jest przemyśleć sprawy, o których piszesz...

Sans, a mogę zapytać o kim myśleliście w razie Waszej śmierci? I jak to mieliście "zorganizowane na wszelki wypadek"?

Dzisiaj mój synek kończy dwa latka - z jednej strony niedużo, a z drugiej całkiem już spory kawaler z niego... Jak pomyślę o tym, co było dwa lata wstecz, to hohooo... i wkrótce zostanie starszym bratem. :)
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez mahika » 7 sty 2011, o 11:10

To już dwa latka!! Naprawdę czas leci jak oszalały! Wszystkiego dobrego :kwiatek:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez pozytywnieinna » 7 sty 2011, o 11:15

justa pospiesz sie troche to mi prezent na urodziny zrobisz :lol: :lol:

mahika leci leci, moja dopiero co sie urodzila a juz niedlugo 1,5 roku miec bedzie!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez caterpillar » 7 sty 2011, o 13:13

:misiu: hiiii no to 100 latek :wink:

ja jeszcze nie rozmawialam z facetem o takich rzeczach czlowiek nawet nie chce myslec :? ale warto

pozdrawiam!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości

cron