Mnie zawsze zaskakuje taka MISTRZOWSKA umiejętność odpierania wszelakich argumentów i naginania ich pod siebie, bądź co bądź odwracania kota do góry ogonem .
Dobry jesteś !
kasiorek43 napisał(a):Miquel tak odbieram Twój post, jakbyś napisał coś w stylu ,,Jestem beznadziejny, nie umiem/nie chcę z naciskiem na nie chcę) sobie pomóc, ale od Was tego oczekuję, w Was cała nadzieja..."
Strasznie dużo zalezy od nas samych... i nawet jeśli, to w każdej walce ze sobą, załamaniem, które do dziś mnie dopada, otrzymałam tu całą masę ciepła i wsparcia... Tylko nie oczekiwałam nigdy cudu...
Sansevieria napisał(a):I tak "w kółko Macieju"... co to są zdolności dla Ciebie? Zdolności to jest z 5% sukcesu, reszta to cholernie ciężka praca.
Może po prostu nie potrafię znaleźć swojego miejsca w życiu. Mam świadomość swoich ograniczeń i staram się z nimi żyć. Nie odpowiada mi tylko to co jest teraz, sęk w tym że nie potrafię tego zmienić i co gorsza nie mam pomysłu.
kasiorek43 napisał(a):Może po prostu nie potrafię znaleźć swojego miejsca w życiu. Mam świadomość swoich ograniczeń i staram się z nimi żyć. Nie odpowiada mi tylko to co jest teraz, sęk w tym że nie potrafię tego zmienić i co gorsza nie mam pomysłu.
Dla mnie to znaczy po prostu - ,,nie chcę nic zrobić, Wy zróbcie za mnie, dajcie mi złoty środek, żeby za machnięciem czarodziejskiej różdżki coś się zmieniło"
Tak się nie da. Sansevieria ma rację, trzeba pracować nad sobą i chcieć dla siebie samego coś zrobić... i prywatnie i zawodowo...
miguel napisał(a):A pisząc o ustawieniu się za pomocą urody miałem na myśli zawód modelki - pewnie o czymś takim słyszałeś. Co bynajmniej nie oznacza że chciałbym mieć z czymś takim do czynienia
miguel napisał(a):
Nie jest mi potrzebne wsparcie czy pociecha bo to rzeczywiście jest bezproduktywne, bezcelowe i nic nie daje. Zadałem konkretne pytanie, szukam rozwiązania bo nie mam pomysłu na życie. Tak po prostu
Leczenia? Wybacz, ale chyba się mylisz. Kiedyś też tak sądziłem, że być może tutaj leży problem, ale jak się okazało nie. Szkoda tylko, że zmarnowałem mnóstwo pieniędzy na wszelkiej maści lekarzy, proszki, terapie i cholera wie co jeszcze. Kolejna bezproduktywność jak widzisz.
miguel napisał(a):Nie ubolewam. Próbuję znaleźć rozwiązanie mając bardzo niewiele. Tylko jakoś go znaleźć nie mogę. Dlatego tutaj napisałem. Ale od razu mi się dostało jak widzę.
Abssinth napisał(a):
piszesz - chce rad.
OK.
moge udzielac konkretnych rad komus, kto mowi konkretami i konkretnie chce sam sobie pomoc.
Co mam takiego napisać żeby wasze szanowne grono uznało to za konkrety?
Twoje wykształcenie, zdobyte "papierki", dodatkowe umiejętności, predyspozycje, zdolności, pasje... rodzaj Twojej osobowości predysponujący Cię w tym czy innym kierunku oraz także rozmaite inne Twoje realia życiowe
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 437 gości