przez Sansevieria » 4 sty 2011, o 11:08
Zagubiona, z własnego doświadczenia z chłopem o skłonnościach hipochondrycznych - uodpornić się i nie wchodzić w temat. Odkąd zaczęłam stosować "terapeutyczne" odzywki typu "aha", "to przykre", "skoro tak uważasz" itp plus natychmiastowa zmiana tematu, mnie jest znacznie wygodniej. Jedyne czego jako tako pilnowałam to koszty ewentualnych badań, którymi kilka razy nieco Pana przyhamowałam. Ale z umiarem. Raczej przy okazji opisywania "na co poszło tyle kasy", ale bez emocji i pretensji. Hipochondria z niczego się nie bierze, ale to inna sprawa. A dolegliwości płynące z psychiki liczne są niestety. W przyczynach dyskopatii stres jest na jednym z pierwszych miejsc na przykład...
Nie wchodź za bardzo w temat, bo oszalejesz, a on się nakręci.