ja zaczęłam od wiedzy... ta mi dała świadomość...
Pisząc ten post... miałam w zamyśle pomoc... tym ktorzy są zagubieni...
Ja pojawiajac się tutaj pierwszy raz nie wiedziałam czemu czuję sie tak a nie inaczej... Dopiero na studiach dwoiedziałam się o DDA... zaczęłam czytać... słuchać audycji...
o tym czym jest syndrom... DDA.. DDD.. DA... to nie jest to samo... nie do konca...
Ale problem tak samo trudny...
A wiedza... Mnie to dużo dało...
To nie jest żadne odbieganie od czegokolwiek... Czy by rozwiązać problem nie warto wiedzieć z czym ma sie do czynienia?
Pisząc ten post... miałam w zamyśle pomoc... tym ktorzy są zagubieni...
Pisząc ten post .... miałam w zamyśle pomóc SOBIE ... bo jestem zagubiona....
Tak ja to widzę.
Smerfna napisał(a):a czy taka terapia DDA jest płatka??? Gdzie mozna szukać??? Gdzie się zgłosić prosic o pomoc, skierowanie???
parnasus napisał(a):
Bo jeżeli rodzic czy rodzice mieli problem alkoholowy to po prostu jestem DDA i nie ma co kombinować.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości