przez iwox » 29 paź 2007, o 17:02
Witam!
Nie sądzę, by Twoja cierpliwość została wynagrodzona. Byłeś nad podziw cierpliwy. To wysłanie sms-a może mieć większe znaczenie, niż okazywanie uczuć i nadskakiwanie żonie, która tak bardzo Cię skrzywdziła. może w końcu Twoja żona spojrzy na Ciebie jak na faceta wartego szacunku, swojego męża. Nie wiem tylko dlaczego tak bardzo się obwiniasz za wszystko złe w Waszym małżeństwie. Czy wg Ciebie Twoja żona była idealną żoną, matką, kochanką? czy niczego nie brakowało Ci w tym związku ? Czegoś co można było ulepszyć, zmienić? Zawsze można rozmawiać, zmiana partnera nie jest rozwiązaniem. Jest całkowitym przekreśleniem drugiego człowieka, tymbardziej przy takim stażu małżeńskim. Przepraszam za swoje może zbyt ostre słowa, ale z doświadczenia wiem, że nadskakiwaniem nie wiele się zdziała. Druga osoba zostaje tylko utwierdzana w przekonaniu, że cokolwiek zrobi, Ty będziesz zawsze murem stał za nią i wszystko jesteś zdolny wybaczyć. Być może krzywdzę Twoją żonę, Ciebie, ale po systematycznym czytaniu Twoich wpisów mam na tę sytuację wyrobione zdanie. Życzę Ci wszystkiego co najlepsze i mam nadzieję, że w końcu Twoja żona przejrzy na oczy i będzie prosić Cię o możliwość powrotu do tego co stworzyliście przez 22 lata i co jeszcze możecie razem stworzyć.
Pozdrawiam Iwona