Eh...

Problemy z rodzicami lub z dziećmi.

Postprzez Honest » 28 gru 2010, o 15:08

Smutna, a może po prostu zmien psychologa? Moja koleżanka psycholog zawsze powtarza, że dana osoba z jednym psychologiem sie nie dogada, nie czuje pomocy, a z innym może super terapia wyglądać. Wiesz, jesli psycholog mówi, ze życie jest piekne, to nie wiem, ale wydaje się to jak dla mnie dość... hmmm... Ja bym tak nie powiedziała wprost i jakby ktoś po smierci mojej mamy mi tak powiedział to odebrałabym to nienajlepiej.


Kasiorku, na jedno wychodzi. Objawów depresji nie diagnozuje się na forum.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Księżycowa » 28 gru 2010, o 15:11

---------- 14:09 28.12.2010 ----------

Hmmm a chodzisz prywatnie czy na fundusz?

Wiesz jesteś niepełnoletnie i kurcze tak niestety jest, że jakby opiekun się wypowiada, bo musi. Z tym, że zdaję sobie sprawę, że opowiadanie Ci o tym jak jest dobrze na świecie, nie da wiele...

Powiedz jeszcze czy ten lekarz tłumaczy Ci różne rzeczy, zadaje pytania? To bardzo ważne...

---------- 14:11 ----------

Honest, nie raz mi sugerował ktos tu, że mam objaw depresji w pewnych sytuacjach i nie odebrałam tego jako diagnozę...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez smutnaa445 » 28 gru 2010, o 15:13

prywatnie.
no wiem :) .
nie no tłumaczy mi ze mam żyć ze tak miało być ze niczego nie załatwię swoimi sposobami ( nie ważne jakimi ) .
eh zobaczymy jak to będzie .
Avatar użytkownika
smutnaa445
 
Posty: 41
Dołączył(a): 27 gru 2010, o 02:41

Postprzez Honest » 28 gru 2010, o 15:13

Ty nie odebrałaś, ale ktoś może. Wybacz, ale nie wiem jaki jest sens teraz pisac dziewczynie o depresji czy jej objawach? Ważne jest, co Smutna czuje i jak można ją wesprzeć
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez zaneta_821 » 28 gru 2010, o 15:15

Bardzo ci współczuję jesteś młoda i jest ci jeszcze bardziej ciężko. Nie potrafisz sobie poradzić z cierpieniem a to dlatego że nie ma przy tobie kogoś kto cię naprawdę wesprze. Psycholog jak piszesz nie bardzo ci pomaga. A nie myślałaś o zmianie psychologa? Nie możesz się poddawać pomyśl ile jeszcze możesz przeżyć i jak bardzo twoja mama się ucieszy widząc ciebie szczęśliwą.
zaneta_821
 
Posty: 22
Dołączył(a): 27 gru 2010, o 23:56

Postprzez Księżycowa » 28 gru 2010, o 15:18

Honest w jej wieku też chodziłam do psychologa, w późniejszych latach też. Myślę, że dobrze, jeśli ktoś ma świadomość tego, co się z nim dzieje wie jak może sobie pomóc, zacząć czytać. Znam przypadki wielu osób, w tym siebie, które pomogły sobie w wielu sytaucjach same, lekturą i chcęciamu ratowania siebie. Wystarczyła siadomość co to może być i jak to leczyć i gdzie szukać...

Uważam, że nic złego w tym nie ma. Tym bardziej, że nie powiedziałam jej, że ma depresję, tylko objaw i myślę, że to nic złego i strasznego...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez Honest » 28 gru 2010, o 15:19

Zgadzam się z Toba, ale od mówienia co sie dzieje jest wlasnie psycholog, do ktorego Smutna chodzi.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Księżycowa » 28 gru 2010, o 15:21

O no właśnie tak jak mówiłaś, od diagnozy :) Ja zasugerowałam w dobrych zamiarach, nie musi tak być, ale z nadzieją, że smutna znajdzie do terapii :) gdzieś jeszcze oparcie :)
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez smutnaa445 » 28 gru 2010, o 15:23

Ciagle piszę ze idę teraz to innego psychologa.
Tylko ze mnie nie interesuje to co przede mną ja żyje przeszłością.
Tak mi lepiej . zresztą eh ..
Avatar użytkownika
smutnaa445
 
Posty: 41
Dołączył(a): 27 gru 2010, o 02:41

Postprzez Honest » 28 gru 2010, o 15:24

Wiem, że Twoje zamiary były dobre, ale byłabym ostrożna nawet w takim sugerowaniu czegoś. Nawet lekarze zawsze nie mówią dokladnie i wprost pewnych rzeczy. Nie tak dawno jak tydzień temu rozmawiałam z lekarzem o dolegliwości ojca i powiedział, prosze tego nie mówic tacie.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez zaneta_821 » 28 gru 2010, o 15:44

Skoro ciągle piszą żebyś żyła tym co przed tobą i o zmianie psychologów to może coś w tym jest może warto się zastanowić nad tym i chociaż posłuchać. Przecież nikt tutaj nie chce cię skrzywdzić wręcz przeciwnie chcemy pomóc chociaż troszkę.
zaneta_821
 
Posty: 22
Dołączył(a): 27 gru 2010, o 23:56

Postprzez smutnaa445 » 28 gru 2010, o 15:45

wiem.. na prawde rozumiem to :(
Avatar użytkownika
smutnaa445
 
Posty: 41
Dołączył(a): 27 gru 2010, o 02:41

Postprzez Honest » 28 gru 2010, o 15:47

Niestety, tak świat został urządzony i rzeczy, których zmienic nie możemy musimy zaakceptować i nauczyć się z nimi życ. Czasamiw ąłśnie potrzebujemy pomocy innej osoby, aby ukazała nam drogę, jak osiagnąc ten cel. I żyć dalej.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez zaneta_821 » 28 gru 2010, o 15:56

A czy są w twoim życiu chwile w których się uśmiechasz albo jest coś co sprawia ci radość?
zaneta_821
 
Posty: 22
Dołączył(a): 27 gru 2010, o 23:56

Postprzez smutnaa445 » 28 gru 2010, o 16:01

czasem są. np. jak komuś pomogę. albo to juz nie ważne to taki moj sposob zeby zapomieć o smutkach .
Avatar użytkownika
smutnaa445
 
Posty: 41
Dołączył(a): 27 gru 2010, o 02:41

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rodzice

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości