a nie wiem

Problemy z partnerami.

a nie wiem

Postprzez motylek » 27 paź 2007, o 20:53

zakochałam się w kimś poznanym w internecie... rozmawiamy już ze sobą ponad 2 lata (na poważne i mniej poważne tematy), doskonale się rozumiemy, wydaje się że sporo wiem o tej osobie... właściwie prawie od początku ta znajomośc zapowiadała się dobrze, ale do "konkretów" doszło zupełnie niedawno (nie jestem osobą której łatwo przychodzi wyznawanie uczuć, nawet przed samą sobą, on też nie), wiem że moje uczucia są odwzajemnione, ale... dzieli nas tyle km, nigdy się nie spotkaliśmy, nie widzieliśmy, bardzo mi brakuje że nie mogę się przytulić, spojrzeć w oczy czy po prostu normalnie porozmawiać... wiem tylko, że z mojej strony zaangażowanie jest coraz większe, co tu dużo mówić - umieram z tęsknoty, i nie widzę dla siebie kogokolwiek innego niż on... czy to ma jakikolwiek sens? byłoby bardzo miło gdyby ktoś coś poradził...
motylek
 
Posty: 1
Dołączył(a): 27 paź 2007, o 20:32

hejka

Postprzez nimfa24 » 27 paź 2007, o 21:04

drogi motylku... nie chce Ci robic krzywdy piszac to, ale musisz uwazac, poniewaz czasem ludzie sie maskuja, dzieli was wiele wiec on tez moze sie maskowac... jesli jednak to ten prtoponuje Ci spotkanie z nim twarza w twarz, prosze jednak zebys byla ostrozna bo rzeczywistosc jest czasami inna niz sobie to wyobrazamy... Zycze powodzenia i trzymam kciuki. ps. na spodkanie niech luba Ci osoba przyjedzie do Ciebie i spodkajcie sie w bezpiecznym miejscu... :D
nimfa24
 
Posty: 13
Dołączył(a): 27 paź 2007, o 18:25
Lokalizacja: kielce

Re: a nie wiem

Postprzez NOBLEA » 27 paź 2007, o 22:28

motylek napisał(a):zakochałam się w kimś poznanym w internecie... rozmawiamy już ze sobą ponad 2 lata (na poważne i mniej poważne tematy), doskonale się rozumiemy, wydaje się że sporo wiem o tej osobie...


Ja swoejego mężczyzne poznałam przez zupełny przypadek właśnie w necie.
Moja intuicja podpowiadała mi że będzie to coś naprawde wspaniałego.
Zaryzykowałam i spotkałam się na bezpiecznym terenie, który ja znałam.
Od tego czasu mineło 2 lata, 2 lata jak jesteśmy razem. I sumując ten czas był/ jest udany.
A związek nie różni się niczym od związków osób które poznały się w realu :)

Pozdrawiam
NOBLEA
 
Posty: 106
Dołączył(a): 13 paź 2007, o 13:08

Postprzez nimfa24 » 27 paź 2007, o 22:45

Nobela ja nie twierdze, ze jest inaczej, tylko trzeba uwazac, ja czatowalam z chlopakiem przez rok czasu i nie byla to najmilsza osoba po blizszym poznaniu i ciezko mi bylo sie go pozbyc choc mieszkal daleko...z tad radze uwazac bo milosc zaslepia, a ludzie ktorzy czesto siedza na necie potrafia wyczuc co ktos chce przeczytac i kogo szuka ... Trzymam kciuki kochana za Ciebie...)
nimfa24
 
Posty: 13
Dołączył(a): 27 paź 2007, o 18:25
Lokalizacja: kielce

Postprzez NOBLEA » 27 paź 2007, o 22:56

Wiadomo każda sytuacja jest inna, każdy człowiek jest inny. Mi się udało trafić na kogoś naprawdę wyjątkowego i uczciwego. Jednak nie jest to regułą a net daje szeroką możliwość kombinowania.
Tak że trzeba cały czas mocno stąpać po ziemi
NOBLEA
 
Posty: 106
Dołączył(a): 13 paź 2007, o 13:08

Postprzez Crazy Mary » 28 paź 2007, o 00:13

Motylku moim zdaniem to ma sens. Więź i uczucia rodzące się do osoby, z którą rozmawia sie przez internet potrafią być na prawdę bardzo silne. Jeżeli to tylko możliwe spotkajcie się, zobaczcie co z tego wyjdzie. Oczywiście, tak jak napisały już wcześniej dziewczyny, zachowaj ostrożność, ale warto dać szansę temu co Was łączy w necie także w 'realu' :)
Też poznałam mojego mężczyznę przez internet, choc spotkalismy sie juz po kilku rozmowach..

Pozdrawiam gorąco :)
Crazy Mary
 
Posty: 27
Dołączył(a): 24 paź 2007, o 11:01
Lokalizacja: Trójmiasto


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości

cron