Macierzyństwo...

Rozmowy ogólne.

Postprzez mahika » 28 gru 2010, o 00:43

Monia0107 napisał(a):oby nie było mahika tak jak u mnie w 8 m-cu rozeszły mi się mięśnie brzucha .....


hmmm, Monia, nie wiem czemu do mnie piszesz ;) Mam nadzieję że Wasze brzuszki będą z powrotem takie jak trzeba ;]
Ja nie mam dzieci, ale będę bacznie pilnować moich mięśni brzucha :)
Monia, a to co opisałaś, tak sobie myślę czy nie kwalifikuje się na leczenie i odpowiedni zestaw ćwiczeń, niekoniecznie brzuszki? I ta dieta (niedojadanie, papierosy) nie sprzyja chyba powrotowi do stanu sprzed ciąży.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Bianka » 28 gru 2010, o 01:19

---------- 00:09 28.12.2010 ----------

Ja niestety nie mam, moja nosi teraz 74 i też ciągły brak:/

---------- 00:19 ----------

Monia0107 napisał(a): kyfoza, piersiowy to samo lędźwiowy jeszcze zostało 2% skrzywienia do operacji wstawienia takiej rurki usztywniającej bo 2 kręgi są zrotowane.....


jaka to rurka? tak Ci powiedzieli że wstawią? ja mam też zrotowane kręgi :?
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Monia0107 » 28 gru 2010, o 01:41

mahika napisał(a):
Monia0107 napisał(a):oby nie było mahika tak jak u mnie w 8 m-cu rozeszły mi się mięśnie brzucha .....


hmmm, Monia, nie wiem czemu do mnie piszesz ;) Mam nadzieję że Wasze brzuszki będą z powrotem takie jak trzeba ;]
Ja nie mam dzieci, ale będę bacznie pilnować moich mięśni brzucha :)
Monia, a to co opisałaś, tak sobie myślę czy nie kwalifikuje się na leczenie i odpowiedni zestaw ćwiczeń, niekoniecznie brzuszki? I ta dieta (niedojadanie, papierosy) nie sprzyja chyba powrotowi do stanu sprzed ciąży.


Przepraszam miałam na mysli Biankę a napisałam Mahika ze zmęczenia ale też dlatego że zjawiasz się z wypowiedziami pełnymi zrozumienia jakkolwiek to brzmi.
Pzdr
Avatar użytkownika
Monia0107
 
Posty: 251
Dołączył(a): 9 lut 2009, o 00:07

Postprzez pozytywnieinna » 28 gru 2010, o 14:16

---------- 12:46 28.12.2010 ----------

koszmaru ciag dalszy! nie spala cala noc, od rana jest wycienczona i dalej nie spi!! od 4 godzin sie drze jak opetana, albo narzeka, albo rzuca sie na ziemie. nie poradze sobie to koniec. nie mam zadnej pomocy, ona nawet 3 sekundy nie jest w stanie usiedziec w miejscu, kazde wyjscie na dwor konczy sie takimi wrzaska,mi, ze mam tego dosc! w polsce w szpitalu dawali jej relanium, bo nie mogli sobie poradzic!dzis mialam na badania krwi, i nie mialam jak dotrzec, bo nie zdazylysmy na autobus, nie bylam w stanie jej przebrac pieluszki, ani ubracx w nic, bo tak sie wyrywala. MAM TEGO DO SC, BO KAZDA MINUTA WYGLADA TAK SAMO I KAZDY DZIEN, ANI CHWILI NIE JEST NORMALNIE!!

---------- 13:16 ----------

koniec, ostatni raz kladlam ja w dzien spac! nie bede jej i siebie terroryzowac! spi lepiej w nocy, jak nie spi w dzien! trudno, jakos moze ja naucze, ze mama potrzebuje 5 minut spokoju!
JA CHCE WIOSNE I LATO!!! wtedy bedzie caly dzien na dworze i bedzie suuper! :(
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez mahika » 28 gru 2010, o 14:54

Monia0107 napisał(a):Przepraszam miałam na mysli Biankę a napisałam Mahika ze zmęczenia ale też dlatego że zjawiasz się z wypowiedziami pełnymi zrozumienia jakkolwiek to brzmi.
Pzdr

Nie ma za co przepraszac. To faktycznie dziwnie brzmi ;]
Pozdrawiam i trzymaj sie.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Bianka » 28 gru 2010, o 16:07

Pozytywna to raczej nie jest ok że tak ma, że trzeba jej aż dawać relanium? może ma adhd???
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez pozytywnieinna » 28 gru 2010, o 16:34

bianko ja mysle, ze jest to raczej kwestia jej charakteru i mojego braku cierpliwosci, ja od 15 miesiecy nie mialam dla siebie nawet 5 minut! nie moglam ani razu spokojnie wziasc prysznic, czy wypic kawe. cale moje zycie to zmiana pieluch, karmienie, zabawa i tak w kolko,

ona stala sie rozpieszczona i wymaga caly czas uwagi, staram sie to zmienic, ale ciezko nam idzie :cry: bo jak robie wszystko tak jak ona to zaplanuje to jest ok i dzidzia usmiechnieta, ze hej!

problem polega na tym, ze ona wogole nie umie sie zajac soba nawet 5 sekund, teraz tez juiz mnie szarpie od klawiatury
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Bianka » 28 gru 2010, o 16:41

Kurcze:( współczuję z całego serca, bo mi pomaga mąż a i tak dostaje szału ze zmęczenia i tego że cały dzień na mnie wisi i całą noc(mąż wieczorem jest) a co dopiero non stop:(

A tak w ogóle to moja też rozpieszczona i nie wiem jak to się stało przy tej ilości osób ale też się stało:/ też w bujadle nie chce siedzieć i piszczy...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez pozytywnieinna » 28 gru 2010, o 16:49

no to powodzenia, bo potem jest juz tylko gorzej, u mnie sie wlasnie zaczelo kolo 7 miesiaca, wymuszenia i tak trwa... nie moge jej winic, ale siebie :cry:

no poprostu ma inne plany na zycie niz mama...

co najsmieszniejsze, ze do polski i z polski podroz tyle godzin i wtedy zero problemow, choc ostatnio to rogi juz pokazywala :cry:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Bianka » 28 gru 2010, o 22:46

---------- 20:45 28.12.2010 ----------

A jak się dziecka nie "rozpieszcza"? ja nie wiem, nie brać jak piszczy i jej zle? robić swoje? nie potrafię tak...

---------- 21:46 ----------

A tak w ogóle to przeżywam "dzień świstaka" :roll: ledwo mała poszła spać miną 2 godzinki ja pójdę spać i wszystko od nowa! to samo! też tak macie że czujecie się jak w pieprzonym dniu świstaka?
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez pozytywnieinna » 28 gru 2010, o 22:53

no to witaj w klubie, bo ja mam dzis taki dzien, latalam z mala cale popoludnie, zamki z koca i krzesel, chowanego itd. i zastanawiam sie czy ja wogole jeszcze zyje... no, ale wtedy mam przenajszczesliwsze dziecko na swiecie... tak sie wysmiala, ze skonczyc nie mogla, jeszcze w lozku cos tam dzialala, spiewala, gadala ze zwierzakami.bo slyszalam w niani, ale padla, sama.
bianko ja tez tak nie umiem i nie wiem jak mozna bylo inaczej, wiesz moje znajome dunki, zostawiaja od poczatku w lozeczku, kojcu, dzieci sa przyzwyczajone, ze maja sie same soba zajac. ja tak nie potrafilam, od poczatku, czytalam jej, opowiadalam, spiewalam, ogladalysmy cos, spacerowalysmy. no to mam za swoje :lol:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Sansevieria » 28 gru 2010, o 23:34

Słowo honoru że "dzień świstaka" (też tak miałam :D ) się kończy. I już nie wraca...
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez Monia0107 » 29 gru 2010, o 00:16

---------- 22:58 28.12.2010 ----------

Dziwne ale przy totalnej olewce mojego meza w sytuacji gdy nie ma wyjscia i musi z dzieckiem zostać - pomagam Tacie, idę do sklepu- osiedlowego albo selgrosa- świetne dla kręgosłupa :( , do lekarza 1 na 5 m-cy fryzjer bo ratuje mi włosy które wypadają po świetnej akcji poprzedniej fryzjerki... Mała nauczyła się niestety, a może trochę dobrze, sama soba zajmować układa puzzle nawet duże 24el??? potem sie chwali przykro jej jak Tata nie zauważy chodzi za nim z tymi puzzlami albo ciągnie za rękę a ten gada przez tel. Oglada Dzwoneczka czyli tinkerbell i wie co zaraz będzie powiedziane albo baby tv , zgaduje literki kolory .... ale gdy wróce zajechana jestem jak koń.

Dziewczyny nie mogę się powstrzymać napiszę ale lepiej nie korzystajcie poryczałam się wzięłam za dużo leku m.in. uspokajajacego obejrzałam film ?częściowo/ na fakt.pl dziecko znęca sie nad kotem nie proponuje bo to taka rzecz po której człowiek się nie otrząśnie ...to jest podobno 2 letni chłopak chetnie odnalazłabym go...

---------- 23:16 ----------

Bianko to miała być tytanowa obejma na 2 kręgi przy lędźwiowym albo dokręcana albo na stałe po wcześniejszym zmianie dysku i nastawieniu- leżenie na wyciągu. W obu przypadkach już sie nie schylę więc liczę na to że się nie pogorszy ale.... z braku czasu sterowanego przez Meża i Dziecko nie poszłam na rehabilitację miały być wodne masaże, nastawianie,elektrody pas - ciekawe jakby wszedł na brzuch-brzuszysko.
...........a "dzień świstaka" jeszcze nie minął mimo ponad 2 lat zycia.

"Pochwalę się",któregos dnia po załatwianiu spraw pojechałam do marketu bo tak bolało mnie serducho że bezpieczniej było paść w towarzystwie dorosłych zresztą skrót na 999 mam na tel. niż wrócić do domu z którego jak z rakiety wybiegnie mąż i zostaw mnie z dzieckiem a jakoś czułam że zabawy w przyklejanie, literki, cyferki a co najbardziej cięzkie zmiany pieluch ew. kapiel skończy się tym że padne ...i co niczego nie kupiłam weszłam do apteki porosiłam krople walerianowe, usiadłam w knajpce wzięłam herbatkę wypiłam wszystko ...nie zadziałało i po dwóch godz wróciłam ledwo ten dzień przezyłam za dzieckiem teskniłam ale pod tym katem ze pewnie siedzi osowiałe i cofa sie w rozwoju. Na prawdę ciężko samej i obolałej starej też być równiachą dla Córci kotłuję się z nią po podłodzę ale wszystko boli, śmieję się ale czasem zwiewam na papierosa ... bywa żle i dobrze najgorzej jest ukryć zmeczenie i nie reagowac nerwowo na trucie Małej jjak ma sie wszystkiego dośc. Musze kończyć bo za długo dla Córci tego siedzenia przed komp.pzdr
Avatar użytkownika
Monia0107
 
Posty: 251
Dołączył(a): 9 lut 2009, o 00:07

Postprzez pozytywnieinna » 29 gru 2010, o 17:16

Kochane mamusie, ostrzegam przed czerwona kredka swiecowa, polaczona z reka malego lobuziaka. Moja krolewna, znalazla rano w moim lozku czerwona kredke, za chiny nie wiem, kiedy ja tam przywlokla, robila mi makijaz, a ja jakos nie przylozylam do tego wagi, bo rysowala tez po sobie i nie miala sladow. potem otworzylam drzwi hydraulikowi i zarzadcy budynku, no ... i potem poszlysmy sie kapac!cud ze nie umarlam na zawal serca! no coz kupie sobie teraz jakas czapke niewidke, jakby hydraulik, czy zarzadca sie tu szwedali! a czerwona kredke podaruje mamusi, ktorej nie lubie :lol: :lol:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Monia0107 » 29 gru 2010, o 18:14

pozytywnieinna napisał(a):Kochane mamusie, ostrzegam przed czerwona kredka swiecowa, polaczona z reka malego lobuziaka. Moja krolewna, znalazla rano w moim lozku czerwona kredke, za chiny nie wiem, kiedy ja tam przywlokla, robila mi makijaz, a ja jakos nie przylozylam do tego wagi, bo rysowala tez po sobie i nie miala sladow. potem otworzylam drzwi hydraulikowi i zarzadcy budynku, no ... i potem poszlysmy sie kapac!cud ze nie umarlam na zawal serca! no coz kupie sobie teraz jakas czapke niewidke, jakby hydraulik, czy zarzadca sie tu szwedali! a czerwona kredke podaruje mamusi, ktorej nie lubie :lol: :lol:



:haha: ale psota

a jeśli chodzi o ubranka przykro mi bo ja oddaje ubranka dla takiej samotnej dziewczyny przykro patrzeć, nie mam dla jej córki kurtki bo moja Mała nie wyrosła z tej którą nosi od zeszłego roku, resztę kupuję mojej Małej najczęściej używane na allegro.
Avatar użytkownika
Monia0107
 
Posty: 251
Dołączył(a): 9 lut 2009, o 00:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości

cron